Pezet - Piroman [Projekt Tymczasem] Chords

Tempo:
66.9 bpm
Chords used:

C#

E

A

B

C#m

Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Show Tuner
Pezet - Piroman [Projekt Tymczasem] chords
Start Jamming...
[C#] [B] [E] [C#]
[A] [F#] [C#m]
[A] [E] [C#m]
Nie ma sensu, [A] trzeba mu go naleźć [C] samemu.
[C#] Ja wciąż nie mam niczego na stałe, ale [E] tanią się nie sprzedałem, a ty nosisz maski jak laski maskarej, wysoko lecisz, [C#] ale jest ci karma, jak spadniesz, zobaczysz jak jest nad niej, a [E] też tam bywałem.
[A] Nie wiesz [B] czemu, stary, przypomnij sobie [C#] spodnie i karę, życie jest krótkie i świat jest mały, nigdy nie wiesz [E] co będzie ci dane, tymczasowe jest nawet twoje znamie i ten bity po sture [C#] i ułatwiamy.
Więc znów wracam nad ranem, Warszawa [E] jest wtedy piękna, gdy w snu słońce [B] rozświetla firma M, nic nie [C#] przyspiesza tak tętna, znam to miasto na pamięć, gdzieś inaczej [E] opakowane, myślę o tym gdy zamawiam łakamę, [C#] polewam to pikomanem.
Niby wszystko jest fajnie, ale coś [E] tu wisi w powietrzu, jak pieprzone [B] filmo przegranej, choć dzisiaj ten granat ma [C#] jeszcze za fleszkę, to we mnie zostanie, coś jak [E] źle wychowane, palę mosty jakbym był [B] piromanem, palę mosty jakbym [C#m] był piromanem.
Coś jest zrobione, coś jest nie tak, [A] ale nic na tym [G#m] nie zrywa, [C] bo to wszystko [C#] jest przyjmowane.
Nieustannie mija czas, choć się z [E] wszystkim podumasz, nie [B] wystarczy wejść na start i [C#] być na czas gdzieś, ty ustałaś co ma sens, choć po [E] drodze trochę łez, wiesz, że [B] czas nie był niebezpieczny, [C#m] co z tym?
[A] [E] [C#]
[A] [B] [C#]
Ja znowu wracam na stare śmieci, nie myj bachem do [E] wielkiej wili, lecz to czasem buzi w nas dzieci, przez to jeszcze [C#] bywamy niewinni, zresztą sam wiesz jak ten czas leci, wszyscy mamy już [E] swoje rodziny, zwykiem szybciej [B] mijają godziny, choć czasem czas płynie jak [C#] ścioki i ginie,
powiedz jak go zabijesz, może pa wróć [E] go do rzeki, zresztą tak czy siakem trzemie, nie nawet jeśli mu kupisz [C#] wszystkie gadżety, tutaj zawsze jest coś na rzeczy, w moim myście są [E] wiecznie rozkminy, od początku tu [B] żyję i bez kufru [E] sumiem, tu miasto jak [C#] fantomimie,
wiesz, liczą się rzeczy małe, to nie złote [E] medale, detale, ale rośnie apetyt na życie, w sławie i fale, bo to z [C#] mlekiem wysałem i z metrykiem dostałem, jak to jak [E] mam na imię i zostaje to ze [B] mną na stałe, składzie w mojej [C#] hemoglobinie, czasie świetnie ma sensu, sam go [A] życiu nadajesz tak jak ja, gdy [E] mikrofon odpalam, czuję, że zaraz [C#m] wszystko podpalę, jakbym był piromanem, typkiem od [A] seryjnych podpalań, wchodzę na scenę i [F#] wszystko się staje wielkim pożarem i [C#] tym się jaram,
mieliś [C#m] tam nie mój a czas, choć jest [A] wszystkim co tu masz, nie [E] wystarczy wejść na start i być [C#] na czas, gdzieś, gdzieś dalasz to ma sens, choć po [E] drodze trochę łez, wyszczy [B] czas, niech to mnie wstrzecznie [C#] cofniesz, bo, możesz [C#m] palić, możesz bić, zalić [A] się i jakoś żyć, spaść i [B] wejść na szczyt i spaść i wejść na [C#] szczyt, no, ale jeśli czymś się jarasz, jak [A] piroman, kiedy coś podpala, jak piroman, [C#m] kiedy coś podpala, to jest twoja wiara,
[A] mam własne zdanie i [E] własny plan, inne postrzeganie na [C#] własny świat, [B] [A] mam własne zdanie i [F#] własny plan, inne postrzeganie na [C#] własny świat, żałujesz?
[A] [E] a ty żałujesz?
[C#] ja nic nie zrobiłem, [A] [F#] no właśnie
Key:  
C#
12341114
E
2311
A
1231
B
12341112
C#m
13421114
C#
12341114
E
2311
A
1231
Show All Diagrams
Chords
NotesBeta

To start learning Pezet - ([Teledysk], Projekt Tymczasem) Piroman chords, delve into these chords sequence to get the song's feel: B, E, C#, E, B and C#. I suggest starting at a calm pace of 33 BPM, and as you gain confidence, approach the song's BPM of 67. Considering your vocal pitch and chord choices, adjust the capo in accordance with the key: C# Minor.

Download PDF
Download Midi
Edit This Version
Hide Lyrics Hint
[C#] _ _ _ [B] _ [E] _ _ _ [C#] _
_ _ _ [A] _ _ [F#] _ _ [C#m] _
_ _ _ [A] _ _ [E] _ _ [C#m] _
Nie ma sensu, _ [A] trzeba mu go naleźć [C] samemu.
[C#] Ja wciąż nie mam niczego na stałe, ale [E] tanią się nie sprzedałem, a ty nosisz maski jak laski maskarej, wysoko lecisz, [C#] ale jest ci karma, jak spadniesz, zobaczysz jak jest nad niej, a [E] też tam bywałem.
[A] Nie wiesz [B] czemu, stary, przypomnij sobie [C#] spodnie i karę, życie jest krótkie i świat jest mały, nigdy nie wiesz [E] co będzie ci dane, tymczasowe jest nawet twoje znamie i ten bity po sture [C#] i ułatwiamy.
Więc znów wracam nad ranem, Warszawa [E] jest wtedy piękna, gdy w snu słońce [B] rozświetla firma M, nic nie [C#] przyspiesza tak tętna, znam to miasto na pamięć, gdzieś inaczej [E] opakowane, myślę o tym gdy zamawiam łakamę, [C#] polewam to pikomanem.
Niby wszystko jest fajnie, ale coś [E] tu wisi w powietrzu, jak pieprzone [B] filmo przegranej, choć dzisiaj ten granat ma [C#] jeszcze za fleszkę, to we mnie zostanie, coś jak [E] źle wychowane, palę mosty jakbym był [B] piromanem, palę mosty jakbym [C#m] był piromanem.
Coś jest zrobione, coś jest nie tak, [A] ale nic na tym [G#m] nie zrywa, [C] bo to wszystko [C#] jest przyjmowane.
Nieustannie mija czas, choć się z [E] wszystkim podumasz, nie [B] wystarczy wejść na start i [C#] być na czas gdzieś, ty ustałaś co ma sens, choć po [E] drodze trochę łez, wiesz, że [B] czas nie był niebezpieczny, [C#m] co z tym?
_ _ _ [A] _ _ [E] _ _ [C#] _
_ _ _ [A] _ _ [B] _ [C#] _
Ja znowu wracam na stare śmieci, nie myj bachem do [E] wielkiej wili, lecz to czasem buzi w nas dzieci, przez to jeszcze [C#] bywamy niewinni, zresztą sam wiesz jak ten czas leci, wszyscy mamy już [E] swoje rodziny, zwykiem szybciej [B] mijają godziny, choć czasem czas płynie jak [C#] ścioki i ginie,
powiedz jak go zabijesz, może pa wróć [E] go do rzeki, zresztą tak czy siakem trzemie, nie nawet jeśli mu kupisz [C#] wszystkie gadżety, tutaj zawsze jest coś na rzeczy, w moim myście są [E] wiecznie rozkminy, od początku tu [B] żyję i bez kufru [E] sumiem, tu miasto jak [C#] fantomimie,
wiesz, liczą się rzeczy małe, to nie złote [E] medale, detale, ale rośnie apetyt na życie, w sławie i fale, bo to z [C#] mlekiem wysałem i z metrykiem dostałem, jak to jak [E] mam na imię i zostaje to ze [B] mną na stałe, składzie w mojej [C#] hemoglobinie, czasie świetnie ma sensu, sam go [A] życiu nadajesz tak jak ja, gdy [E] mikrofon odpalam, czuję, że zaraz [C#m] wszystko podpalę, jakbym był piromanem, typkiem od [A] seryjnych podpalań, wchodzę na scenę i [F#] wszystko się staje wielkim pożarem i [C#] tym się jaram,
mieliś [C#m] tam nie mój a czas, choć jest [A] wszystkim co tu masz, nie [E] wystarczy wejść na start i być [C#] na czas, gdzieś, gdzieś dalasz to ma sens, choć po [E] drodze trochę łez, wyszczy [B] czas, niech to mnie wstrzecznie [C#] cofniesz, bo, możesz [C#m] palić, możesz bić, zalić [A] się i jakoś żyć, spaść i [B] wejść na szczyt i spaść i wejść na [C#] szczyt, no, ale jeśli czymś się jarasz, jak [A] piroman, kiedy coś podpala, jak piroman, [C#m] kiedy coś podpala, to jest twoja wiara,
_ _ _ _ [A] mam własne zdanie i [E] własny plan, inne postrzeganie na [C#] własny świat, _ _ [B] [A] mam własne zdanie i [F#] własny plan, inne postrzeganie na [C#] własny świat, _ żałujesz?
[A] _ [E] a ty żałujesz?
[C#] _ ja nic nie zrobiłem, [A] _ [F#] no właśnie

You may also like to play

2:54
Pezet - Pierwszy Człowiek Na Księżycu (prod. Auer)
5:51
Pezet - Gorzka Woda feat Paluch, KęKę, Sokół, Ten Typ Mes (prod. Auer)
6:43
Hemp Gru - Życie Warszawy 2 ft. Małach, Parzel, Onar, Kaczy, Siwers, Sokół, Pezet, Proceente, Rufuz
3:08
Pezet - Zonda (prod. Auer)
2:47
Pezet - Gangi w LA (prod. Opiat)