Pezet - Te same dni, te same sny Chords
Tempo:
91.95 bpm
Chords used:
Gm
Bb
Eb
Cm
D
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret

Jam Along & Learn...
[Gm] [Bb] [Eb]
[Gm] [Bb] [Cm]
[Gm] Cała ulica [Bb] był z całą uśmiechem tego typa, w krzykach od tych [Eb] jak papryka brmiała jego [Gm] chrypa,
[Gm] zegla z życia, witał mój dzień [Bb] dziś, mówił nie każdy przypał i dzieci,
[Gm] złotem zżytał mi, jak głupi, żyjesz dopóki [Bb] nikt nie ściga cię za długi,
[Gm] wydał na szlugi, mówił, te same dni, te same sny, [Bb] cokolwiek robisz,
[Gm] ulicy kupisz, dobry [Bb] człowiek, reszta do dupy,
[Gm] strówiki, mówił, z wartawskim licem,
[Gm] [Bb] [Cm]
[Gm] Cała ulica [Bb] był z całą uśmiechem tego typa, w krzykach od tych [Eb] jak papryka brmiała jego [Gm] chrypa,
[Gm] zegla z życia, witał mój dzień [Bb] dziś, mówił nie każdy przypał i dzieci,
[Gm] złotem zżytał mi, jak głupi, żyjesz dopóki [Bb] nikt nie ściga cię za długi,
[Gm] wydał na szlugi, mówił, te same dni, te same sny, [Bb] cokolwiek robisz,
[Gm] ulicy kupisz, dobry [Bb] człowiek, reszta do dupy,
[Gm] strówiki, mówił, z wartawskim licem,
100% ➙ 92BPM
Gm
Bb
Eb
Cm
D
Gm
Bb
Eb
[Gm] _ _ _ _ [Bb] _ _ [Eb] _ _
[Gm] _ _ _ _ [Bb] _ _ [Cm] _ _
[Gm] Cała ulica [Bb] był z całą uśmiechem tego typa, w krzykach od tych [Eb] jak papryka brmiała jego [Gm] chrypa,
odszlędał się po [Bb] kryptach zębach, tworzący nikaz, piepoł złotych [Eb] zębach, zebrak notny,
[Gm] zegla z życia, witał mój dzień [Bb] dziś, mówił nie każdy przypał i dzieci,
[Eb] melanżę lubił, z chujcień gubił, [Gm] złotem zżytał mi, jak głupi, żyjesz dopóki [Bb] nikt nie ściga cię za długi,
[Eb] przy mnie ostatni hajs [Gm] wydał na szlugi, mówił, te same dni, te same sny, [Bb] cokolwiek robisz,
[Eb] ten sam sny w te same drogi, [Gm] ulicy kupisz, dobry [Bb] człowiek, reszta do dupy,
szczęścia nie kupisz, gdy [Eb] kłopoty piętrzą się po [Gm] strówiki, mówił, z wartawskim licem,
przez ten masz [Bb] do oczynienia, serce kolcem przeszedł, [Eb] młodym przymierał [Gm] wielki rekin,
nieraz, gonił kawałek chleba, po [Bb] miękkich kubach biegał, a [Eb] kiedyś hajs, dziewki,
koc i [Gm] szyba, sergal, szybki plon go porwał, jak torwar śliski, [Bb] nielegal,
życie to myśli regał, sny o [Eb] tym czego się nie [Gm] ma, mówił, nic [Bb] się nie zmienia,
patrzysz pod tych samych kłowiek, kręci się [Eb] ziemia, pozwól, że coś ci [Gm] opowiem,
pozwól, ten rajski grób zaczął się, gdy [Bb] kończyłem liceum, życie [Eb] jak w basni,
dążyłem do [Gm] celu, jeden z bandy frajerów, który chciał zostać [Bb] poetą,
i zadał sprawę literą, [Eb] pogonił za [Gm] monetą, kara i terror, bo w szkołach
już znalazłem [Bb] spokoju, zacząłem szukać [Eb] tego słowa gdzie indziej,
w smaku [Gm] hartu, a pierwszy czyn dek, przymówca Mara Kabzyn, [Bb] bo przecież widzę,
[Eb] ile świat już z tym znalazł [Gm] Kabzyn, idę, ten sam dzień, ten sam sen,
[Bb] błogosławię Allah, mój [Eb] spokój zgubił się, świat [Gm] zatrura kurara mnie,
wiara, byłem gangsterem [Bb] na szczytach wojny, teraz [Eb] mam życie szczere, mam [Gm] spokój
i jestem wolny, ten sam dzień, ten sam sen, [Bb] ten sam dzień, ten sam [Eb] sen,
[Gm] te same dni, tak jak rekurencje [Bb] w lustrach, te same sny,
[Eb] chociaż każdy [Gm] z nich jest inny, te same dni, tak jak rekurencje [Bb] w lustrach,
te same [Eb] sny, [Gm] może ten dzień jest [Bb] po to, by dać mi nadzieję na to,
[Eb] że wiedząc siebie w lustrze [Gm] opisuję prawdą wszystko, [Bb] może da na nadzieję
na tą rzeczywistość, zwariowało [Eb] życie, chociaż jak to jeszcze [Gm] błysnąć może,
może [Bb] ten dzień jest po to, by nie było gorzej, by kolejny [Eb] czarny malowany był
[Gm] w kolorze, tylko w tym i zorze, w parze z [Bb] zakapitem, aż miliony [Eb] liter,
glistan deszczem nie [Gm] oszy, bo ja to słyszę, gnie za ścianą w czyichś krokach,
[Bb] świat się kręci, [Eb] tak jak winyl na trzydziestu [Gm] trzech obrotach, tylko stara druga,
którą zawsze [Bb] mija, te same sny, te [Eb] same dni, codzień się [Gm] przewija,
przez moje życie, [Bb] patrzę na to tak, jak patrzę na wyjazd, patrzę [Eb] na życie,
wyobraź mnie, jak kamulcem, [Gm] czy ja marzyciel, nie [D] jestem sam,
znajduję się tam [Bb] wśród setek liter, ktoś [Gm] mówi mi, te same sny, przecież co dzień śpisz,
ja o świcie, chcę widzieć się, z wyłożonym [Bb] zyciem powiem, w porządkiem [Cm] głowie,
wzrokiem z potężnych [Gm] powie, wtedy powiem szczerze, warta była praca,
[Bb] te same sny, te same [Cm] łzy, mam do [Gm] kogo wracać, przy świadu wracać, siedząc na [Bb] jego szczycie,
puszczać [Eb] ruch, to wszystko jak na [Gm] winylowej płycie, no i oczywiście,
każdego dnia, kiedy [Bb] wstanie ranek, zobaczę, że [Eb] dzień jest, że byłem wielu [Gm] niespodzianek,
kupię coś [Bb] w cenie,
[Eb] te same [Gm] _ dni, jak rekurencja w [Bb] lustrach, te same [Eb] sny, chociaż każdy z [Gm] nich jest silny,
te same dni, jak rekurencja w [Bb] lustrach, te same [Eb] sny, chociaż każdy z [Gm] nich jest silny,
te same dni, jak rekurencja w [Bb] lustrach, te same [Eb] sny, chociaż każdy z [Gm] nich jest silny,
te same dni, jak rekurencja w [Bb] lustrach, te same [Eb] sny, [Cm] chociaż każdy [Gm] z nich jest silny,
Te same dni tak jak regulencje w [Bb] lustrach
Te same [Eb] sny, chociaż każdy z [Gm] nich jest silny
Te same dni tak jak regulencje w w [Bb] lustrach
Te same [Eb] sny, [Cm] chociaż każdy z [Gm] nich jest silny
Te same dni tak jak regulencje w [Bb] lustrach
Te same [Eb] sny, chociaż każdy z [Gm] nich jest silny
Te same dni tak jak regulencje w [Bb] lustrach
Te same [Eb] sny, chociaż każdy z [Gm] nich jest silny
Te same dni tak jak regulencje [Bb] w_
Nie [Ebm] _ [Fm] _
[Gm] _ _ [N] _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
bo ja nie będę umiał tego zrobić no ale wiesz
No to po co to robimy?
Myślałem żeby jakiś efekt nałożyć kurta Efekt_
Takich wie_ Efekt dziada!
Ja nie wiem!
Tak, no to efekt dziada, kurwa.
Kurwa.
Rewelacja po prostu.
Sam to wyślij.
Cicho.
Halo?
_ _ _ _ _ [Bb] _ _ _
_ Zesrałem się, kurwa, go_
Tu miałem wejść.
Tu miałem wejść, ale zapomniałem, że trzeba wejść.
_ _ _ _ [N] _ _
[Gm] _ _ _ _ [Bb] _ _ [Cm] _ _
[Gm] Cała ulica [Bb] był z całą uśmiechem tego typa, w krzykach od tych [Eb] jak papryka brmiała jego [Gm] chrypa,
odszlędał się po [Bb] kryptach zębach, tworzący nikaz, piepoł złotych [Eb] zębach, zebrak notny,
[Gm] zegla z życia, witał mój dzień [Bb] dziś, mówił nie każdy przypał i dzieci,
[Eb] melanżę lubił, z chujcień gubił, [Gm] złotem zżytał mi, jak głupi, żyjesz dopóki [Bb] nikt nie ściga cię za długi,
[Eb] przy mnie ostatni hajs [Gm] wydał na szlugi, mówił, te same dni, te same sny, [Bb] cokolwiek robisz,
[Eb] ten sam sny w te same drogi, [Gm] ulicy kupisz, dobry [Bb] człowiek, reszta do dupy,
szczęścia nie kupisz, gdy [Eb] kłopoty piętrzą się po [Gm] strówiki, mówił, z wartawskim licem,
przez ten masz [Bb] do oczynienia, serce kolcem przeszedł, [Eb] młodym przymierał [Gm] wielki rekin,
nieraz, gonił kawałek chleba, po [Bb] miękkich kubach biegał, a [Eb] kiedyś hajs, dziewki,
koc i [Gm] szyba, sergal, szybki plon go porwał, jak torwar śliski, [Bb] nielegal,
życie to myśli regał, sny o [Eb] tym czego się nie [Gm] ma, mówił, nic [Bb] się nie zmienia,
patrzysz pod tych samych kłowiek, kręci się [Eb] ziemia, pozwól, że coś ci [Gm] opowiem,
pozwól, ten rajski grób zaczął się, gdy [Bb] kończyłem liceum, życie [Eb] jak w basni,
dążyłem do [Gm] celu, jeden z bandy frajerów, który chciał zostać [Bb] poetą,
i zadał sprawę literą, [Eb] pogonił za [Gm] monetą, kara i terror, bo w szkołach
już znalazłem [Bb] spokoju, zacząłem szukać [Eb] tego słowa gdzie indziej,
w smaku [Gm] hartu, a pierwszy czyn dek, przymówca Mara Kabzyn, [Bb] bo przecież widzę,
[Eb] ile świat już z tym znalazł [Gm] Kabzyn, idę, ten sam dzień, ten sam sen,
[Bb] błogosławię Allah, mój [Eb] spokój zgubił się, świat [Gm] zatrura kurara mnie,
wiara, byłem gangsterem [Bb] na szczytach wojny, teraz [Eb] mam życie szczere, mam [Gm] spokój
i jestem wolny, ten sam dzień, ten sam sen, [Bb] ten sam dzień, ten sam [Eb] sen,
[Gm] te same dni, tak jak rekurencje [Bb] w lustrach, te same sny,
[Eb] chociaż każdy [Gm] z nich jest inny, te same dni, tak jak rekurencje [Bb] w lustrach,
te same [Eb] sny, [Gm] może ten dzień jest [Bb] po to, by dać mi nadzieję na to,
[Eb] że wiedząc siebie w lustrze [Gm] opisuję prawdą wszystko, [Bb] może da na nadzieję
na tą rzeczywistość, zwariowało [Eb] życie, chociaż jak to jeszcze [Gm] błysnąć może,
może [Bb] ten dzień jest po to, by nie było gorzej, by kolejny [Eb] czarny malowany był
[Gm] w kolorze, tylko w tym i zorze, w parze z [Bb] zakapitem, aż miliony [Eb] liter,
glistan deszczem nie [Gm] oszy, bo ja to słyszę, gnie za ścianą w czyichś krokach,
[Bb] świat się kręci, [Eb] tak jak winyl na trzydziestu [Gm] trzech obrotach, tylko stara druga,
którą zawsze [Bb] mija, te same sny, te [Eb] same dni, codzień się [Gm] przewija,
przez moje życie, [Bb] patrzę na to tak, jak patrzę na wyjazd, patrzę [Eb] na życie,
wyobraź mnie, jak kamulcem, [Gm] czy ja marzyciel, nie [D] jestem sam,
znajduję się tam [Bb] wśród setek liter, ktoś [Gm] mówi mi, te same sny, przecież co dzień śpisz,
ja o świcie, chcę widzieć się, z wyłożonym [Bb] zyciem powiem, w porządkiem [Cm] głowie,
wzrokiem z potężnych [Gm] powie, wtedy powiem szczerze, warta była praca,
[Bb] te same sny, te same [Cm] łzy, mam do [Gm] kogo wracać, przy świadu wracać, siedząc na [Bb] jego szczycie,
puszczać [Eb] ruch, to wszystko jak na [Gm] winylowej płycie, no i oczywiście,
każdego dnia, kiedy [Bb] wstanie ranek, zobaczę, że [Eb] dzień jest, że byłem wielu [Gm] niespodzianek,
kupię coś [Bb] w cenie,
[Eb] te same [Gm] _ dni, jak rekurencja w [Bb] lustrach, te same [Eb] sny, chociaż każdy z [Gm] nich jest silny,
te same dni, jak rekurencja w [Bb] lustrach, te same [Eb] sny, chociaż każdy z [Gm] nich jest silny,
te same dni, jak rekurencja w [Bb] lustrach, te same [Eb] sny, chociaż każdy z [Gm] nich jest silny,
te same dni, jak rekurencja w [Bb] lustrach, te same [Eb] sny, [Cm] chociaż każdy [Gm] z nich jest silny,
Te same dni tak jak regulencje w [Bb] lustrach
Te same [Eb] sny, chociaż każdy z [Gm] nich jest silny
Te same dni tak jak regulencje w w [Bb] lustrach
Te same [Eb] sny, [Cm] chociaż każdy z [Gm] nich jest silny
Te same dni tak jak regulencje w [Bb] lustrach
Te same [Eb] sny, chociaż każdy z [Gm] nich jest silny
Te same dni tak jak regulencje w [Bb] lustrach
Te same [Eb] sny, chociaż każdy z [Gm] nich jest silny
Te same dni tak jak regulencje [Bb] w_
Nie [Ebm] _ [Fm] _
[Gm] _ _ [N] _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
bo ja nie będę umiał tego zrobić no ale wiesz
No to po co to robimy?
Myślałem żeby jakiś efekt nałożyć kurta Efekt_
Takich wie_ Efekt dziada!
Ja nie wiem!
Tak, no to efekt dziada, kurwa.
Kurwa.
Rewelacja po prostu.
Sam to wyślij.
Cicho.
Halo?
_ _ _ _ _ [Bb] _ _ _
_ Zesrałem się, kurwa, go_
Tu miałem wejść.
Tu miałem wejść, ale zapomniałem, że trzeba wejść.
_ _ _ _ [N] _ _