Chords for Popek x Kali x Rozbójnik Alibaba - Braci się nie traci
Tempo:
110.05 bpm
Chords used:
Cm
Ab
Gm
C
G
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[Cm]
[Ab] To
[Gm]
[Cm] jest historia o braciach, którą napisało życie, połączyła ich ulica i grójny rap.
Razem pierwsze kroki stawiali w muzyce i jeden drugiemu był jak urodzony brat.
[Ab] Masza, klika, zespół składała się z pięciu liter, nie muszę je wymawiać, bo ją każda zna.
[Gm] Pięciokłowy smog wychowany przez ulicę, który znosił na wyszyny hardkorowy rap.
[Cm] Minęło dziesięć lat i smog się zaczął walić.
Co poszło nie tak, co się stało bracia z nami?
[Ab] Chyba poróżnił nasz tajemnik, który mieliśmy za nic.
Każdy umiół się honorem i odwrócił [Gm] plecami.
[Cm] Podając ręce dajemy im przykład, to dowód przyjaźni, prawdziwy skarb, prawdziwych przyjaciół.
Poznaję się w biedzie i jestem bardzo dumny, że takiego mam.
[Ab] Wszystko od serca mocno wierzę w ciebie, Kalis, zostań na szczycie i żyj sto lat.
[Gm] Nie mogłem już dłużej okłamywać siebie i przyszedłem na twój koncert, [Cm] żeby się pogodzić, brat.
Życie jest za krótkie, by ze sobą walczyć.
Mam takie marzenie, by pogodzić swoich [Ab] braci.
Wszystko jest możliwe, można to naprawić.
[Gm] Zróbmy to dla siebie w [Cm] imiennej przyjaźni.
Braci się, nie traci i dobrze wiesz, że te słowa mówią wszystko,
[Ab] odnajdziesz.
Niech lek na nienawiść to coś, co wszystko [Gm] naprawi.
Jak kiedyś będziemy [Eb] ziółkami, pójdziemy [Gm] znów w [Cm] ogień grać, idziesz.
Braci się, nie traci i dobrze wiesz, że te słowa mówią wszystko, niech [Ab] odnajdziesz.
Niech lek na nienawiść to coś, co wszystko [Gm] naprawi.
Jak kiedyś będziemy ziółkami, pójdziemy znów w ogień [G] grać, [Cm] idziesz.
Trudno wybaczyć, gdy urażona duma nie znośnie pali w nęczności jak rak.
Zapomnij, co było, a na pewno zakumasz, co ci chcę przekazać Kali i Paweł Rak.
[Ab] Ten trak, biała flaga dla zła świonych dusz.
Odrzut nienawiść, odrzut ją już [Gm] i zdańmy jak kiedyś, zakopmy nóż.
Dziś pióro i tul zapisuje [Cm] sojuszek.
I nienawiść żera znów kolejny dzień.
Odrzut ją już teraz, by rozświetlić [Ab] cień.
Nie cofniemy czasu, dobrze o tym wiem.
[Gm]
Wybaczmy, jak Jezus nam [Cm] odpuścił dzień.
Braci się, nie traci jak miłości.
Do prawdziwa zniesie wszystkie zabiłości.
Co złamane z roślinia poczuć się kości, gdy wybaczenie w tobie jak zemstę [Ab] wości.
Pośród nicości energię nieczułe, przetankarmiony jest płaczem i bólem.
[F] Pytam się, [Bb] kiedy ja też to zrozumiem?
Pytam się, kiedy ty też to [C] zrozumiesz?
Musimy ze sobą przestać walczyć dziś.
Choć [Cm] każdy niesie w życiu swój ciężarny [Ab] krzyż.
Niechaj powieją flagi z napisami [Gm] PiS.
Niech ludzkość zamieni na uśmiech, jak jest w tych dnich.
[Cm]
Braci się, nie traci i dobrze wiesz, że te słowa mówią wszystko.
[Ab] Odnajdziesz.
Niech ledna nienawiść to coś, co wszystko [Gm] naprawi.
Jak kiedyś będziemy ziomkami, ujmiemy znowu w ogień gra [Cm] i też.
Braci się, nie traci i dobrze wiesz, że te słowa mówią wszystko.
[Ab] Odnajdziesz.
Niech ledna nienawiść to coś, co wszystko [Gm] naprawi.
Jak kiedyś będziemy ziomkami, ujmiemy znowu w ogień [Cm] gra i też.
Mowa jest serdza, słowa tej piosenki pod grubą skorupą przecież serce masz.
Walcz o przyjaciół, bierz naukę z wierszy i pokaż im wszystkich, że na więcej się [Ab] stać.
Nie słuchaj, co mówią uliczni męcy, słuchaj głosu serca, tak jak ja.
[Gm] Odłóż na bok żal, złości, nerwy i zacznij swoje życie na nowo, brat.
[Cm] Wyplew z duszy zło, zacznij na nowo oddychać.
Nie rzucaj kłód pod nogi, nie bądź jak pies ogrodnika.
[Ab] Zacznijcie się szanować i korzystajcie z życia.
Wypijmy za to dzisiaj i za naszą przyjaźń.
[Cm] Nikt nie jest idealny, nie jesteśmy święci, jaką byśkolwiek nie poszedł w dróg.
Potrafimy kochać i wybaczać błędy i tak jak twój najbardziej zagrożony gruch.
[Ab] Wiesz, że świata nie spawie tylko Bogiem, ale radę na przyszłość mogę wam [Gm] dać.
Szanuj swoich bliskich, ojca, matkę, bo tak [C] naprawdę to wszystko, co masz.
Szybko leci [Cm] czas, słowy nie zatruwaj sobie.
[C] Przykład bierz się z nas [Cm] i przybicie se piątkę.
[Ab] W zgodzie siostra, brat, bądź naturalny człowiek, [G] proste jak dwa razy dwa.
[Cm] Taki możesz być na sto gierka.
Braci się, nie traci i dobrze wiesz, że te słowa mówią wszystko, [Ab] odnajdziesz.
Niech lek na nienawiść to coś, co wszystko [Gm] naprawi.
Jak kiedyś będziemy ziomkami, pójdziemy w [Cm] Bogiem, jak i wiesz.
Braci się, nie traci i dobrze wiesz, że te słowa mówią wszystko, [Ab] odnajdziesz.
Niech lek na nienawiść to coś, co wszystko [Gm] naprawi.
Jak kiedyś będziemy ziomkami, pójdziemy w Bogiem, [C] jak i wiesz.
[Gb]
[N]
[Ab] To
[Gm]
[Cm] jest historia o braciach, którą napisało życie, połączyła ich ulica i grójny rap.
Razem pierwsze kroki stawiali w muzyce i jeden drugiemu był jak urodzony brat.
[Ab] Masza, klika, zespół składała się z pięciu liter, nie muszę je wymawiać, bo ją każda zna.
[Gm] Pięciokłowy smog wychowany przez ulicę, który znosił na wyszyny hardkorowy rap.
[Cm] Minęło dziesięć lat i smog się zaczął walić.
Co poszło nie tak, co się stało bracia z nami?
[Ab] Chyba poróżnił nasz tajemnik, który mieliśmy za nic.
Każdy umiół się honorem i odwrócił [Gm] plecami.
[Cm] Podając ręce dajemy im przykład, to dowód przyjaźni, prawdziwy skarb, prawdziwych przyjaciół.
Poznaję się w biedzie i jestem bardzo dumny, że takiego mam.
[Ab] Wszystko od serca mocno wierzę w ciebie, Kalis, zostań na szczycie i żyj sto lat.
[Gm] Nie mogłem już dłużej okłamywać siebie i przyszedłem na twój koncert, [Cm] żeby się pogodzić, brat.
Życie jest za krótkie, by ze sobą walczyć.
Mam takie marzenie, by pogodzić swoich [Ab] braci.
Wszystko jest możliwe, można to naprawić.
[Gm] Zróbmy to dla siebie w [Cm] imiennej przyjaźni.
Braci się, nie traci i dobrze wiesz, że te słowa mówią wszystko,
[Ab] odnajdziesz.
Niech lek na nienawiść to coś, co wszystko [Gm] naprawi.
Jak kiedyś będziemy [Eb] ziółkami, pójdziemy [Gm] znów w [Cm] ogień grać, idziesz.
Braci się, nie traci i dobrze wiesz, że te słowa mówią wszystko, niech [Ab] odnajdziesz.
Niech lek na nienawiść to coś, co wszystko [Gm] naprawi.
Jak kiedyś będziemy ziółkami, pójdziemy znów w ogień [G] grać, [Cm] idziesz.
Trudno wybaczyć, gdy urażona duma nie znośnie pali w nęczności jak rak.
Zapomnij, co było, a na pewno zakumasz, co ci chcę przekazać Kali i Paweł Rak.
[Ab] Ten trak, biała flaga dla zła świonych dusz.
Odrzut nienawiść, odrzut ją już [Gm] i zdańmy jak kiedyś, zakopmy nóż.
Dziś pióro i tul zapisuje [Cm] sojuszek.
I nienawiść żera znów kolejny dzień.
Odrzut ją już teraz, by rozświetlić [Ab] cień.
Nie cofniemy czasu, dobrze o tym wiem.
[Gm]
Wybaczmy, jak Jezus nam [Cm] odpuścił dzień.
Braci się, nie traci jak miłości.
Do prawdziwa zniesie wszystkie zabiłości.
Co złamane z roślinia poczuć się kości, gdy wybaczenie w tobie jak zemstę [Ab] wości.
Pośród nicości energię nieczułe, przetankarmiony jest płaczem i bólem.
[F] Pytam się, [Bb] kiedy ja też to zrozumiem?
Pytam się, kiedy ty też to [C] zrozumiesz?
Musimy ze sobą przestać walczyć dziś.
Choć [Cm] każdy niesie w życiu swój ciężarny [Ab] krzyż.
Niechaj powieją flagi z napisami [Gm] PiS.
Niech ludzkość zamieni na uśmiech, jak jest w tych dnich.
[Cm]
Braci się, nie traci i dobrze wiesz, że te słowa mówią wszystko.
[Ab] Odnajdziesz.
Niech ledna nienawiść to coś, co wszystko [Gm] naprawi.
Jak kiedyś będziemy ziomkami, ujmiemy znowu w ogień gra [Cm] i też.
Braci się, nie traci i dobrze wiesz, że te słowa mówią wszystko.
[Ab] Odnajdziesz.
Niech ledna nienawiść to coś, co wszystko [Gm] naprawi.
Jak kiedyś będziemy ziomkami, ujmiemy znowu w ogień [Cm] gra i też.
Mowa jest serdza, słowa tej piosenki pod grubą skorupą przecież serce masz.
Walcz o przyjaciół, bierz naukę z wierszy i pokaż im wszystkich, że na więcej się [Ab] stać.
Nie słuchaj, co mówią uliczni męcy, słuchaj głosu serca, tak jak ja.
[Gm] Odłóż na bok żal, złości, nerwy i zacznij swoje życie na nowo, brat.
[Cm] Wyplew z duszy zło, zacznij na nowo oddychać.
Nie rzucaj kłód pod nogi, nie bądź jak pies ogrodnika.
[Ab] Zacznijcie się szanować i korzystajcie z życia.
Wypijmy za to dzisiaj i za naszą przyjaźń.
[Cm] Nikt nie jest idealny, nie jesteśmy święci, jaką byśkolwiek nie poszedł w dróg.
Potrafimy kochać i wybaczać błędy i tak jak twój najbardziej zagrożony gruch.
[Ab] Wiesz, że świata nie spawie tylko Bogiem, ale radę na przyszłość mogę wam [Gm] dać.
Szanuj swoich bliskich, ojca, matkę, bo tak [C] naprawdę to wszystko, co masz.
Szybko leci [Cm] czas, słowy nie zatruwaj sobie.
[C] Przykład bierz się z nas [Cm] i przybicie se piątkę.
[Ab] W zgodzie siostra, brat, bądź naturalny człowiek, [G] proste jak dwa razy dwa.
[Cm] Taki możesz być na sto gierka.
Braci się, nie traci i dobrze wiesz, że te słowa mówią wszystko, [Ab] odnajdziesz.
Niech lek na nienawiść to coś, co wszystko [Gm] naprawi.
Jak kiedyś będziemy ziomkami, pójdziemy w [Cm] Bogiem, jak i wiesz.
Braci się, nie traci i dobrze wiesz, że te słowa mówią wszystko, [Ab] odnajdziesz.
Niech lek na nienawiść to coś, co wszystko [Gm] naprawi.
Jak kiedyś będziemy ziomkami, pójdziemy w Bogiem, [C] jak i wiesz.
[Gb]
[N]
Key:
Cm
Ab
Gm
C
G
Cm
Ab
Gm
[Cm] _ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ [Ab] To _ _ _ _ _
_ [Gm] _ _ _ _ _ _ _
[Cm] jest historia o braciach, którą napisało życie, połączyła ich ulica i grójny rap.
Razem pierwsze kroki stawiali w muzyce i jeden drugiemu był jak urodzony brat.
[Ab] Masza, klika, zespół składała się z pięciu liter, nie muszę je wymawiać, bo ją każda zna.
[Gm] Pięciokłowy smog wychowany przez ulicę, który znosił na wyszyny hardkorowy rap.
[Cm] Minęło dziesięć lat i smog się zaczął walić.
Co poszło nie tak, co się stało bracia z nami?
[Ab] Chyba poróżnił nasz tajemnik, który mieliśmy za nic.
Każdy umiół się honorem i odwrócił [Gm] plecami.
_ [Cm] Podając ręce dajemy im przykład, to dowód przyjaźni, prawdziwy skarb, prawdziwych przyjaciół.
Poznaję się w biedzie i jestem bardzo dumny, że takiego mam.
[Ab] Wszystko od serca mocno wierzę w ciebie, Kalis, zostań na szczycie i żyj sto lat.
[Gm] Nie mogłem już dłużej okłamywać siebie i przyszedłem na twój koncert, [Cm] żeby się pogodzić, brat.
Życie jest za krótkie, by ze sobą walczyć.
Mam takie marzenie, by pogodzić swoich [Ab] braci.
Wszystko jest możliwe, można to naprawić.
[Gm] Zróbmy to dla siebie w [Cm] imiennej przyjaźni.
_ _ Braci się, nie traci i dobrze wiesz, że te słowa mówią wszystko, _
_ [Ab] odnajdziesz.
Niech lek na nienawiść to coś, co wszystko [Gm] naprawi.
Jak kiedyś będziemy [Eb] ziółkami, pójdziemy [Gm] znów w [Cm] ogień grać, idziesz.
Braci się, nie traci i dobrze wiesz, że te słowa mówią wszystko, niech _ [Ab] odnajdziesz.
Niech lek na nienawiść to coś, co wszystko [Gm] naprawi.
Jak kiedyś będziemy ziółkami, pójdziemy znów w ogień [G] grać, [Cm] idziesz.
_ Trudno wybaczyć, gdy urażona duma nie znośnie pali w nęczności jak rak.
Zapomnij, co było, a na pewno zakumasz, co ci chcę przekazać Kali i Paweł Rak.
[Ab] Ten trak, biała flaga dla zła świonych dusz.
Odrzut nienawiść, odrzut ją już [Gm] i zdańmy jak kiedyś, zakopmy nóż.
Dziś pióro i tul zapisuje [Cm] sojuszek.
I nienawiść żera znów kolejny dzień. _
Odrzut ją już teraz, by rozświetlić [Ab] cień.
Nie cofniemy czasu, dobrze o tym wiem.
[Gm] _
Wybaczmy, jak Jezus nam [Cm] odpuścił dzień.
Braci się, nie traci jak miłości.
Do prawdziwa zniesie wszystkie zabiłości.
Co złamane z roślinia poczuć się kości, gdy wybaczenie w tobie jak zemstę [Ab] wości.
Pośród nicości energię nieczułe, przetankarmiony jest płaczem i bólem.
[F] Pytam się, [Bb] kiedy ja też to zrozumiem?
Pytam się, kiedy ty też to [C] zrozumiesz? _
Musimy ze sobą przestać walczyć dziś.
Choć [Cm] każdy niesie w życiu swój ciężarny [Ab] krzyż.
Niechaj powieją flagi z napisami [Gm] PiS.
Niech ludzkość zamieni na uśmiech, jak jest w tych dnich.
[Cm] _ _
Braci się, nie traci i dobrze wiesz, że te słowa mówią wszystko.
_ _ [Ab] Odnajdziesz.
Niech ledna nienawiść to coś, co wszystko [Gm] naprawi.
Jak kiedyś będziemy ziomkami, ujmiemy znowu w ogień gra [Cm] i też.
Braci się, nie traci i dobrze wiesz, że te słowa mówią wszystko.
_ _ [Ab] Odnajdziesz.
Niech ledna nienawiść to coś, co wszystko [Gm] naprawi.
Jak kiedyś będziemy ziomkami, ujmiemy znowu w ogień [Cm] gra i też.
Mowa jest serdza, słowa tej piosenki pod grubą skorupą przecież serce masz.
Walcz o przyjaciół, bierz naukę z wierszy i pokaż im wszystkich, że na więcej się [Ab] stać.
Nie słuchaj, co mówią uliczni męcy, słuchaj głosu serca, tak jak ja.
[Gm] Odłóż na bok żal, złości, nerwy i zacznij swoje życie na nowo, brat.
[Cm] Wyplew z duszy zło, zacznij na nowo oddychać.
Nie rzucaj kłód pod nogi, nie bądź jak pies ogrodnika.
[Ab] Zacznijcie się _ szanować i korzystajcie z życia.
Wypijmy za to dzisiaj i za naszą przyjaźń.
[Cm] Nikt nie jest idealny, nie jesteśmy święci, jaką byśkolwiek nie poszedł w dróg.
Potrafimy kochać i wybaczać błędy i tak jak twój najbardziej zagrożony gruch.
[Ab] Wiesz, że świata nie spawie tylko Bogiem, ale radę na przyszłość mogę wam [Gm] dać.
Szanuj swoich bliskich, ojca, matkę, bo tak [C] naprawdę to wszystko, co masz.
Szybko leci [Cm] czas, słowy nie zatruwaj sobie.
[C] Przykład bierz się z nas [Cm] i przybicie se piątkę.
[Ab] W zgodzie siostra, brat, bądź naturalny człowiek, [G] proste jak dwa razy dwa.
[Cm] Taki możesz być na sto gierka. _
Braci się, nie traci i dobrze wiesz, że te słowa mówią wszystko, _ _ [Ab] odnajdziesz.
Niech lek na nienawiść to coś, co wszystko [Gm] naprawi.
Jak kiedyś będziemy ziomkami, pójdziemy w [Cm] Bogiem, jak i wiesz.
Braci się, nie traci i dobrze wiesz, że te słowa mówią wszystko, _ _ [Ab] odnajdziesz.
Niech lek na nienawiść to coś, co wszystko [Gm] naprawi.
Jak kiedyś będziemy ziomkami, pójdziemy w Bogiem, [C] jak i wiesz.
_ _ _ _ _ [Gb] _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ [N] _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ [Ab] To _ _ _ _ _
_ [Gm] _ _ _ _ _ _ _
[Cm] jest historia o braciach, którą napisało życie, połączyła ich ulica i grójny rap.
Razem pierwsze kroki stawiali w muzyce i jeden drugiemu był jak urodzony brat.
[Ab] Masza, klika, zespół składała się z pięciu liter, nie muszę je wymawiać, bo ją każda zna.
[Gm] Pięciokłowy smog wychowany przez ulicę, który znosił na wyszyny hardkorowy rap.
[Cm] Minęło dziesięć lat i smog się zaczął walić.
Co poszło nie tak, co się stało bracia z nami?
[Ab] Chyba poróżnił nasz tajemnik, który mieliśmy za nic.
Każdy umiół się honorem i odwrócił [Gm] plecami.
_ [Cm] Podając ręce dajemy im przykład, to dowód przyjaźni, prawdziwy skarb, prawdziwych przyjaciół.
Poznaję się w biedzie i jestem bardzo dumny, że takiego mam.
[Ab] Wszystko od serca mocno wierzę w ciebie, Kalis, zostań na szczycie i żyj sto lat.
[Gm] Nie mogłem już dłużej okłamywać siebie i przyszedłem na twój koncert, [Cm] żeby się pogodzić, brat.
Życie jest za krótkie, by ze sobą walczyć.
Mam takie marzenie, by pogodzić swoich [Ab] braci.
Wszystko jest możliwe, można to naprawić.
[Gm] Zróbmy to dla siebie w [Cm] imiennej przyjaźni.
_ _ Braci się, nie traci i dobrze wiesz, że te słowa mówią wszystko, _
_ [Ab] odnajdziesz.
Niech lek na nienawiść to coś, co wszystko [Gm] naprawi.
Jak kiedyś będziemy [Eb] ziółkami, pójdziemy [Gm] znów w [Cm] ogień grać, idziesz.
Braci się, nie traci i dobrze wiesz, że te słowa mówią wszystko, niech _ [Ab] odnajdziesz.
Niech lek na nienawiść to coś, co wszystko [Gm] naprawi.
Jak kiedyś będziemy ziółkami, pójdziemy znów w ogień [G] grać, [Cm] idziesz.
_ Trudno wybaczyć, gdy urażona duma nie znośnie pali w nęczności jak rak.
Zapomnij, co było, a na pewno zakumasz, co ci chcę przekazać Kali i Paweł Rak.
[Ab] Ten trak, biała flaga dla zła świonych dusz.
Odrzut nienawiść, odrzut ją już [Gm] i zdańmy jak kiedyś, zakopmy nóż.
Dziś pióro i tul zapisuje [Cm] sojuszek.
I nienawiść żera znów kolejny dzień. _
Odrzut ją już teraz, by rozświetlić [Ab] cień.
Nie cofniemy czasu, dobrze o tym wiem.
[Gm] _
Wybaczmy, jak Jezus nam [Cm] odpuścił dzień.
Braci się, nie traci jak miłości.
Do prawdziwa zniesie wszystkie zabiłości.
Co złamane z roślinia poczuć się kości, gdy wybaczenie w tobie jak zemstę [Ab] wości.
Pośród nicości energię nieczułe, przetankarmiony jest płaczem i bólem.
[F] Pytam się, [Bb] kiedy ja też to zrozumiem?
Pytam się, kiedy ty też to [C] zrozumiesz? _
Musimy ze sobą przestać walczyć dziś.
Choć [Cm] każdy niesie w życiu swój ciężarny [Ab] krzyż.
Niechaj powieją flagi z napisami [Gm] PiS.
Niech ludzkość zamieni na uśmiech, jak jest w tych dnich.
[Cm] _ _
Braci się, nie traci i dobrze wiesz, że te słowa mówią wszystko.
_ _ [Ab] Odnajdziesz.
Niech ledna nienawiść to coś, co wszystko [Gm] naprawi.
Jak kiedyś będziemy ziomkami, ujmiemy znowu w ogień gra [Cm] i też.
Braci się, nie traci i dobrze wiesz, że te słowa mówią wszystko.
_ _ [Ab] Odnajdziesz.
Niech ledna nienawiść to coś, co wszystko [Gm] naprawi.
Jak kiedyś będziemy ziomkami, ujmiemy znowu w ogień [Cm] gra i też.
Mowa jest serdza, słowa tej piosenki pod grubą skorupą przecież serce masz.
Walcz o przyjaciół, bierz naukę z wierszy i pokaż im wszystkich, że na więcej się [Ab] stać.
Nie słuchaj, co mówią uliczni męcy, słuchaj głosu serca, tak jak ja.
[Gm] Odłóż na bok żal, złości, nerwy i zacznij swoje życie na nowo, brat.
[Cm] Wyplew z duszy zło, zacznij na nowo oddychać.
Nie rzucaj kłód pod nogi, nie bądź jak pies ogrodnika.
[Ab] Zacznijcie się _ szanować i korzystajcie z życia.
Wypijmy za to dzisiaj i za naszą przyjaźń.
[Cm] Nikt nie jest idealny, nie jesteśmy święci, jaką byśkolwiek nie poszedł w dróg.
Potrafimy kochać i wybaczać błędy i tak jak twój najbardziej zagrożony gruch.
[Ab] Wiesz, że świata nie spawie tylko Bogiem, ale radę na przyszłość mogę wam [Gm] dać.
Szanuj swoich bliskich, ojca, matkę, bo tak [C] naprawdę to wszystko, co masz.
Szybko leci [Cm] czas, słowy nie zatruwaj sobie.
[C] Przykład bierz się z nas [Cm] i przybicie se piątkę.
[Ab] W zgodzie siostra, brat, bądź naturalny człowiek, [G] proste jak dwa razy dwa.
[Cm] Taki możesz być na sto gierka. _
Braci się, nie traci i dobrze wiesz, że te słowa mówią wszystko, _ _ [Ab] odnajdziesz.
Niech lek na nienawiść to coś, co wszystko [Gm] naprawi.
Jak kiedyś będziemy ziomkami, pójdziemy w [Cm] Bogiem, jak i wiesz.
Braci się, nie traci i dobrze wiesz, że te słowa mówią wszystko, _ _ [Ab] odnajdziesz.
Niech lek na nienawiść to coś, co wszystko [Gm] naprawi.
Jak kiedyś będziemy ziomkami, pójdziemy w Bogiem, [C] jak i wiesz.
_ _ _ _ _ [Gb] _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ [N] _ _