Chords for RPS - Wszystko na mój koszt (prod. DJ. Decks)
Tempo:
94 bpm
Chords used:
F
Fm
Ab
Bb
Bbm
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[F] [Fm]
Siemanko z tej strony Rychu Peja [F] solówka
Nie będzie spektakularnego [Ab] wejścia bez [F] sensownego bełkotu
To ten co [Fm] psuje wizerunek hip-hopu, t.d.
Wiedź, że stałem się źródłem twoich kłopotów
Tak, właśnie tak
[F] Rychu Peja solówka
Seria twoich przypałów nie ma [Fm] końca
Bananie, marna kopia Jay-Z
Dla Polaków to zbyt tanie, t.d.
Tej celebrycie chcesz być na szczycie
Tak szkoda mi cię, że ten sprut od ciebie wycie Że co?
Z koło brzegu moi fani cię pobili
Tak żeś to sobie swana kurwo rozgminił
Jacek Granicki, zwykły bajas, komercja
Skończyłeś się [Bb] zwycięziem ostatniego kila [F] herca
Za sobą swoją stację [Fm] TVN?
Wypierdalasz!
Zastanów się Jasku, co ty sam odpierdalasz
Udało ci się z LDO, później już miałeś ciężko
Spaliłeś się w Kifie z płomieniem, koleżko
Panowie, panie, cała prawda odbędę
Z płyty na płytę zaniża poziom, [F] nie wiesz?
Chcesz być na szczycie tylko [Ab] gdzie twoi [F] fani
Gdy wychodzisz na scenę to pod sceną paraliż
Ludzie rozchodzą się, [Fm] żalisz, mają gdzieś chujowy bas
A nie [F] gówno, raz, który tak kocha hajs
Trzy razy H, to [Ab] potrójny chuj ci [F] w dupę
Nie zrobisz już pienię, urodzin, rozumiesz?
Dobrze wiem, co z nim zrobi, a!
[Fm] Terego powiś, wszystko na mój kosz, a!
Tak to się robi, w ogóle wiecie co zrobi, a!
Terego dowisz, na kończą [Bbm] frajerzy
A on nie wie o co [F] chodzi, dobrze wiem, co z nim zrobi, a!
[Ab] Terego [Fm] powisz, wszystko na mój kosz, a!
Tak to się robi, w ogóle wiecie co zrobi, a!
Terego dowisz, na kończą frajerzy
A on nie wie o co chodzi!
9-8, giz, wszystko mogłem zabrać i fosę
Grałeś ty, dysk szycha, miałeś mleko po posę
Tyś super MC, legenda, pamiętasz?
Dziś to wspomnienie, [Bb] jesteś wrakiem [F] człowieka
Na chuj te promo X-y, [Fm] na chuj te track listy
Nie pamiętaj, jak się sam tak promował, suki, syn!
Patenty słucha, oparte na przesłuchach
Coś tam sobie upsurał, kiedy że się nasukał
Nie dasz mi rady, ja nie typ dyplomaty
Jak tobie podobne szpaty, pozdrowienia dla kumaty
To nie jest dziś, dysujesz się każdego dnia
Przeklodając się w lufcie, dysujesz się sam
Chcesz przyzować lub pojedziesz tylko kurwa
Bo ubogi zasób słów, synonimem twojego kówna
Zbyt wiele dragów, zbyt wiele gorzały
Może kiedyś byłeś wielki, teraz zaledwie mały
By do mnie złapać, iś, melisę se zapach
Bo kończę z lekkie do potędy do [F] szmata
Ja, [A] ja, ja, [F] ja wtedy nie upadłem nisko
Dobrze wiem, co z nim zrobi
A, [Ab] Dede go [Fm] dobić, wszystko na mój kosz
A, tak to się robi, dobrze wiecie, co zrobi
A, Dede go dobić, na kończą frajerzy
A on [Ab] nie wie, o co [F] chodzi
Dobrze wiem, co z nim zrobi
[Ab] A, Dede [Fm] go dobić, wszystko na mój kosz
A, tak to się robi, dobrze wiecie, co zrobi
A, Dede go dobić, na kończą [Bb] frajerzy
A on nie wie, o co [F] chodzi
Upieszyłeś swój git, [Fm] stawiając gówniany git
Dziś za to się wskrywał, giri kurwo, mil Wielkie jo!
Pij, łupie, wypierdalaj stan, będą pseudoblink
Kontra beton, już cię nie ma, twój ego
Szanowany za deo, teraz jedynie eo
Jesteś pierdoloną siemą, nie wszyscy to zrozumieją Ejo, ejo
Nigdy jak ty świeciu z TV
Minie na wada, przejdzie bokiem, słyszysz?
Jak szczur, pomykasz po swego miasta chodnika
Szczur, co dołączył do wyścigu, więc znikaj
I czasem nie przepraszaj po raz kolejny w [F] nolku
Nie bierz tego do siebie, bo twój [Ab] tekst przygruby [Fm] w orku
Spalniam cię, jesteś wolny, gdzie twój wolny?
Gdzie się podział GDF, co wygrywał wszystkie wojny?
To bitwa zaledwie, a już ją [F] polełeś
I skąd śpiewałeś, wrednie każdy wie, że leszci jesteś
I to, co na porach [Fm] wyprawiają hejterzy
W tym przypadku to prawda, więc spróbuj się z [F] tym zmieścić
Rozkrywam ten bif, [Fm] z twoim [F] kosztem, po kosztach
Jak, jak Ruik kosztach
Dobrze wiem, co z nim zrobisz [Ab] Ja! Tego [Fm] robisz
Wszystko na mój koszt A!
Tak to się robi
W ogóle wiecie, co zrobisz Ja!
Tego robisz
Na kończą frajerzy A!
[Eb] Nie wie, o co [F] chodzi
Dobrze wiem, co z nim zrobisz Ja!
[Ab] Tego [Fm] robisz
Wszystko na mój koszt A!
Tak to się robi
W ogóle wiecie, co zrobisz Ja!
Tego robisz
Na kończą frajerzy A!
Nie wie, o co [F] chodzi
Nie wiadomo, o co chodzi, no to [Fm] chodzi o pieniądze
W razie czego ci pomoże twoja matka lub [F] ojciec
W jeżyckich żąży od [Fm] dzieciaka sam działam
Nie bać bogatych, tych z tobą tak gadam
Niektórzy traktują innych w skóry, tak mi przykro
Pokazałeś ty, Dunio, że jesteś skończoną dziwką
Ubliżył, dowtał, przeprosił graczy
Gdzie podziały się zasady, czyżby każdy się zeszpadził
Mówisz, że nadał, żeś oświadczeni, poskładał
Powiedz, czym się kierowałeś, nad czym się zastanawiał
Chcesz ugrać kilka punktów i tak, ziomek bez smutku
Wyjeżdżasz bezczelnie z premierą przede mną w lurniu
Zero szacunku za ten ruch gwiazdo-gatunku
Która z 10 września gra się od natężnie z punktu
Wiedziałeś o premierze, trąbiłem o tym pół roku
A ty, partyzant, dajesz swój swyf i teraz w szoku
W pół roku, jak o dupy przejebać ci z otwartej
Policzkować podanku, żebyś znali [F] czuparne
Mówię od was, nie twój [Fm] eks-kumpel Rysiek
Ty byłeś moim kumplem, może [Bb] wydawało [F] mi się
I za chwilę usłyszę, nigdy [Ab] cię nie [Fm] lubiłem
Potwierdzenie, żeś fałszywy mam od dawna, [F] skminiłem
Blau nie przebieraj, w piskie [Ab] poprzebę [F] oczka
Rozgrywam ten bit, twoim kosztem po kosztach
Dobrze wiem, co w nim zrobisz, a!
[Fm] Tadego dobić, wszystko na mój koszt, a!
Tak to się robi, w ogóle wiecie, co zrobi, a!
Tadego dobić, na końcu on [Bb] frajerzył
On nie wie, o co [F] chodzi, dobrze wiem, co z nim zrobisz, a!
[Fm] Tadego dobić, wszystko na mój koszt, a!
Tak to się robi, w ogóle wiecie, co zrobi, a!
Tadego dobić, na końcu on frajerzył
On nie wie, o co [F] chodzi
No i co, panie Bink, był [Ab] Tade i [Fm] znikł
Musiałeś uderzyć we mnie, by zjednać sobie przychylność lamusów
Bo tylko u lamusów masz jeszcze jakiś szacunek
Twój wizerunek pozostawia wiele do życzenia ujek
Spierdolisz o Air Maxach, New Airach, spierdzielaj
Nie pamiętasz, jak sam robił za baner, a teraz
Naśmiewasz się z dzieciaków, którzy noszą ciuchy od sponsorów
Czujesz się lepszy, kurwa, nie masz honoru
Śmiejesz się z tych, co nie mają wyboru
Biorą, co dają, a ty szyszysz z ich [F] gnoju
Cały Tade, kurwa, [Fm] wielka gwiazda Na [Bb] razie
[F] I jeszcze jedno
Co takiego, [Ab] kurwa, [Fm] wniosłeś przez te ostatnie 10 lat?
Co takiego, kurwa, [F] wniosłeś do tego polskiego hip-hopu?
Że [Ab] masz, kurwa, [F] czelność mówić, że ja [Ab] spierdoliłem [F] wizerunek polskiego hip-hopu
I tym [Fm] kawałkiem dałem zarobić sobie na chlebek
Tade, wjechałeś na Oliś?
I tak się spierdolisz, nara
Siemanko z tej strony Rychu Peja [F] solówka
Nie będzie spektakularnego [Ab] wejścia bez [F] sensownego bełkotu
To ten co [Fm] psuje wizerunek hip-hopu, t.d.
Wiedź, że stałem się źródłem twoich kłopotów
Tak, właśnie tak
[F] Rychu Peja solówka
Seria twoich przypałów nie ma [Fm] końca
Bananie, marna kopia Jay-Z
Dla Polaków to zbyt tanie, t.d.
Tej celebrycie chcesz być na szczycie
Tak szkoda mi cię, że ten sprut od ciebie wycie Że co?
Z koło brzegu moi fani cię pobili
Tak żeś to sobie swana kurwo rozgminił
Jacek Granicki, zwykły bajas, komercja
Skończyłeś się [Bb] zwycięziem ostatniego kila [F] herca
Za sobą swoją stację [Fm] TVN?
Wypierdalasz!
Zastanów się Jasku, co ty sam odpierdalasz
Udało ci się z LDO, później już miałeś ciężko
Spaliłeś się w Kifie z płomieniem, koleżko
Panowie, panie, cała prawda odbędę
Z płyty na płytę zaniża poziom, [F] nie wiesz?
Chcesz być na szczycie tylko [Ab] gdzie twoi [F] fani
Gdy wychodzisz na scenę to pod sceną paraliż
Ludzie rozchodzą się, [Fm] żalisz, mają gdzieś chujowy bas
A nie [F] gówno, raz, który tak kocha hajs
Trzy razy H, to [Ab] potrójny chuj ci [F] w dupę
Nie zrobisz już pienię, urodzin, rozumiesz?
Dobrze wiem, co z nim zrobi, a!
[Fm] Terego powiś, wszystko na mój kosz, a!
Tak to się robi, w ogóle wiecie co zrobi, a!
Terego dowisz, na kończą [Bbm] frajerzy
A on nie wie o co [F] chodzi, dobrze wiem, co z nim zrobi, a!
[Ab] Terego [Fm] powisz, wszystko na mój kosz, a!
Tak to się robi, w ogóle wiecie co zrobi, a!
Terego dowisz, na kończą frajerzy
A on nie wie o co chodzi!
9-8, giz, wszystko mogłem zabrać i fosę
Grałeś ty, dysk szycha, miałeś mleko po posę
Tyś super MC, legenda, pamiętasz?
Dziś to wspomnienie, [Bb] jesteś wrakiem [F] człowieka
Na chuj te promo X-y, [Fm] na chuj te track listy
Nie pamiętaj, jak się sam tak promował, suki, syn!
Patenty słucha, oparte na przesłuchach
Coś tam sobie upsurał, kiedy że się nasukał
Nie dasz mi rady, ja nie typ dyplomaty
Jak tobie podobne szpaty, pozdrowienia dla kumaty
To nie jest dziś, dysujesz się każdego dnia
Przeklodając się w lufcie, dysujesz się sam
Chcesz przyzować lub pojedziesz tylko kurwa
Bo ubogi zasób słów, synonimem twojego kówna
Zbyt wiele dragów, zbyt wiele gorzały
Może kiedyś byłeś wielki, teraz zaledwie mały
By do mnie złapać, iś, melisę se zapach
Bo kończę z lekkie do potędy do [F] szmata
Ja, [A] ja, ja, [F] ja wtedy nie upadłem nisko
Dobrze wiem, co z nim zrobi
A, [Ab] Dede go [Fm] dobić, wszystko na mój kosz
A, tak to się robi, dobrze wiecie, co zrobi
A, Dede go dobić, na kończą frajerzy
A on [Ab] nie wie, o co [F] chodzi
Dobrze wiem, co z nim zrobi
[Ab] A, Dede [Fm] go dobić, wszystko na mój kosz
A, tak to się robi, dobrze wiecie, co zrobi
A, Dede go dobić, na kończą [Bb] frajerzy
A on nie wie, o co [F] chodzi
Upieszyłeś swój git, [Fm] stawiając gówniany git
Dziś za to się wskrywał, giri kurwo, mil Wielkie jo!
Pij, łupie, wypierdalaj stan, będą pseudoblink
Kontra beton, już cię nie ma, twój ego
Szanowany za deo, teraz jedynie eo
Jesteś pierdoloną siemą, nie wszyscy to zrozumieją Ejo, ejo
Nigdy jak ty świeciu z TV
Minie na wada, przejdzie bokiem, słyszysz?
Jak szczur, pomykasz po swego miasta chodnika
Szczur, co dołączył do wyścigu, więc znikaj
I czasem nie przepraszaj po raz kolejny w [F] nolku
Nie bierz tego do siebie, bo twój [Ab] tekst przygruby [Fm] w orku
Spalniam cię, jesteś wolny, gdzie twój wolny?
Gdzie się podział GDF, co wygrywał wszystkie wojny?
To bitwa zaledwie, a już ją [F] polełeś
I skąd śpiewałeś, wrednie każdy wie, że leszci jesteś
I to, co na porach [Fm] wyprawiają hejterzy
W tym przypadku to prawda, więc spróbuj się z [F] tym zmieścić
Rozkrywam ten bif, [Fm] z twoim [F] kosztem, po kosztach
Jak, jak Ruik kosztach
Dobrze wiem, co z nim zrobisz [Ab] Ja! Tego [Fm] robisz
Wszystko na mój koszt A!
Tak to się robi
W ogóle wiecie, co zrobisz Ja!
Tego robisz
Na kończą frajerzy A!
[Eb] Nie wie, o co [F] chodzi
Dobrze wiem, co z nim zrobisz Ja!
[Ab] Tego [Fm] robisz
Wszystko na mój koszt A!
Tak to się robi
W ogóle wiecie, co zrobisz Ja!
Tego robisz
Na kończą frajerzy A!
Nie wie, o co [F] chodzi
Nie wiadomo, o co chodzi, no to [Fm] chodzi o pieniądze
W razie czego ci pomoże twoja matka lub [F] ojciec
W jeżyckich żąży od [Fm] dzieciaka sam działam
Nie bać bogatych, tych z tobą tak gadam
Niektórzy traktują innych w skóry, tak mi przykro
Pokazałeś ty, Dunio, że jesteś skończoną dziwką
Ubliżył, dowtał, przeprosił graczy
Gdzie podziały się zasady, czyżby każdy się zeszpadził
Mówisz, że nadał, żeś oświadczeni, poskładał
Powiedz, czym się kierowałeś, nad czym się zastanawiał
Chcesz ugrać kilka punktów i tak, ziomek bez smutku
Wyjeżdżasz bezczelnie z premierą przede mną w lurniu
Zero szacunku za ten ruch gwiazdo-gatunku
Która z 10 września gra się od natężnie z punktu
Wiedziałeś o premierze, trąbiłem o tym pół roku
A ty, partyzant, dajesz swój swyf i teraz w szoku
W pół roku, jak o dupy przejebać ci z otwartej
Policzkować podanku, żebyś znali [F] czuparne
Mówię od was, nie twój [Fm] eks-kumpel Rysiek
Ty byłeś moim kumplem, może [Bb] wydawało [F] mi się
I za chwilę usłyszę, nigdy [Ab] cię nie [Fm] lubiłem
Potwierdzenie, żeś fałszywy mam od dawna, [F] skminiłem
Blau nie przebieraj, w piskie [Ab] poprzebę [F] oczka
Rozgrywam ten bit, twoim kosztem po kosztach
Dobrze wiem, co w nim zrobisz, a!
[Fm] Tadego dobić, wszystko na mój koszt, a!
Tak to się robi, w ogóle wiecie, co zrobi, a!
Tadego dobić, na końcu on [Bb] frajerzył
On nie wie, o co [F] chodzi, dobrze wiem, co z nim zrobisz, a!
[Fm] Tadego dobić, wszystko na mój koszt, a!
Tak to się robi, w ogóle wiecie, co zrobi, a!
Tadego dobić, na końcu on frajerzył
On nie wie, o co [F] chodzi
No i co, panie Bink, był [Ab] Tade i [Fm] znikł
Musiałeś uderzyć we mnie, by zjednać sobie przychylność lamusów
Bo tylko u lamusów masz jeszcze jakiś szacunek
Twój wizerunek pozostawia wiele do życzenia ujek
Spierdolisz o Air Maxach, New Airach, spierdzielaj
Nie pamiętasz, jak sam robił za baner, a teraz
Naśmiewasz się z dzieciaków, którzy noszą ciuchy od sponsorów
Czujesz się lepszy, kurwa, nie masz honoru
Śmiejesz się z tych, co nie mają wyboru
Biorą, co dają, a ty szyszysz z ich [F] gnoju
Cały Tade, kurwa, [Fm] wielka gwiazda Na [Bb] razie
[F] I jeszcze jedno
Co takiego, [Ab] kurwa, [Fm] wniosłeś przez te ostatnie 10 lat?
Co takiego, kurwa, [F] wniosłeś do tego polskiego hip-hopu?
Że [Ab] masz, kurwa, [F] czelność mówić, że ja [Ab] spierdoliłem [F] wizerunek polskiego hip-hopu
I tym [Fm] kawałkiem dałem zarobić sobie na chlebek
Tade, wjechałeś na Oliś?
I tak się spierdolisz, nara
Key:
F
Fm
Ab
Bb
Bbm
F
Fm
Ab
[F] _ _ _ [Fm] _ _ _ _ _
Siemanko z tej strony Rychu Peja [F] solówka
Nie będzie spektakularnego [Ab] wejścia bez [F] sensownego bełkotu
To ten co [Fm] psuje wizerunek hip-hopu, t.d.
Wiedź, że stałem się źródłem twoich kłopotów
Tak, właśnie tak
[F] Rychu Peja solówka
Seria twoich przypałów nie ma [Fm] końca
Bananie, marna kopia Jay-Z
Dla Polaków to zbyt tanie, t.d.
Tej celebrycie chcesz być na szczycie
Tak szkoda mi cię, że ten sprut od ciebie wycie Że co?
Z koło brzegu moi fani cię pobili
Tak żeś to sobie swana kurwo rozgminił
Jacek Granicki, zwykły bajas, komercja
Skończyłeś się [Bb] zwycięziem ostatniego kila [F] herca
Za sobą swoją stację [Fm] TVN?
Wypierdalasz!
Zastanów się Jasku, co ty sam odpierdalasz
Udało ci się z LDO, później już miałeś ciężko
Spaliłeś się w Kifie z płomieniem, koleżko
Panowie, panie, cała prawda odbędę
Z płyty na płytę zaniża poziom, [F] nie wiesz?
Chcesz być na szczycie tylko [Ab] gdzie twoi [F] fani
Gdy wychodzisz na scenę to pod sceną paraliż
Ludzie rozchodzą się, [Fm] żalisz, mają gdzieś chujowy bas
A nie [F] gówno, raz, który tak kocha hajs
Trzy razy H, to [Ab] potrójny chuj ci [F] w dupę
Nie zrobisz już pienię, urodzin, rozumiesz?
Dobrze wiem, co z nim zrobi, a!
[Fm] Terego powiś, wszystko na mój kosz, a!
Tak to się robi, w ogóle wiecie co zrobi, a!
Terego dowisz, na kończą [Bbm] frajerzy
A on nie wie o co [F] chodzi, dobrze wiem, co z nim zrobi, a!
[Ab] Terego [Fm] powisz, wszystko na mój kosz, a!
Tak to się robi, w ogóle wiecie co zrobi, a!
Terego dowisz, na kończą frajerzy
A on nie wie o co chodzi!
9-8, giz, wszystko mogłem zabrać i fosę
Grałeś ty, dysk szycha, miałeś mleko po posę
Tyś super MC, legenda, pamiętasz?
Dziś to wspomnienie, [Bb] jesteś wrakiem [F] człowieka
Na chuj te promo X-y, [Fm] na chuj te track listy
Nie pamiętaj, jak się sam tak promował, suki, syn!
Patenty słucha, oparte na przesłuchach
Coś tam sobie upsurał, kiedy że się nasukał
Nie dasz mi rady, ja nie typ dyplomaty
Jak tobie podobne szpaty, pozdrowienia dla kumaty
To nie jest dziś, dysujesz się każdego dnia
Przeklodając się w lufcie, dysujesz się sam
Chcesz przyzować lub pojedziesz tylko kurwa
Bo ubogi zasób słów, synonimem twojego kówna
Zbyt wiele dragów, zbyt wiele gorzały
Może kiedyś byłeś wielki, teraz zaledwie mały
By do mnie złapać, iś, melisę se zapach
Bo kończę z lekkie do potędy do [F] szmata
Ja, [A] ja, ja, [F] ja wtedy nie upadłem nisko
Dobrze wiem, co z nim zrobi
A, [Ab] Dede go [Fm] dobić, wszystko na mój kosz
A, tak to się robi, dobrze wiecie, co zrobi
A, Dede go dobić, na kończą frajerzy
A on [Ab] nie wie, o co [F] chodzi
Dobrze wiem, co z nim zrobi
[Ab] A, Dede [Fm] go dobić, wszystko na mój kosz
A, tak to się robi, dobrze wiecie, co zrobi
A, Dede go dobić, na kończą [Bb] frajerzy
A on nie wie, o co [F] chodzi
Upieszyłeś swój git, [Fm] stawiając gówniany git
Dziś za to się wskrywał, giri kurwo, mil Wielkie jo!
Pij, łupie, wypierdalaj stan, będą pseudoblink
Kontra beton, już cię nie ma, twój ego
Szanowany za deo, teraz jedynie eo
Jesteś pierdoloną siemą, nie wszyscy to zrozumieją Ejo, ejo
Nigdy jak ty świeciu z TV
Minie na wada, przejdzie bokiem, słyszysz?
Jak szczur, pomykasz po swego miasta chodnika
Szczur, co dołączył do wyścigu, więc znikaj
I czasem nie przepraszaj po raz kolejny w [F] nolku
Nie bierz tego do siebie, bo twój [Ab] tekst przygruby [Fm] w orku
Spalniam cię, jesteś wolny, gdzie twój wolny?
Gdzie się podział GDF, co wygrywał wszystkie wojny?
To bitwa zaledwie, a już ją [F] polełeś
I skąd śpiewałeś, wrednie każdy wie, że leszci jesteś
I to, co na porach [Fm] wyprawiają hejterzy
W tym przypadku to prawda, więc spróbuj się z [F] tym zmieścić
Rozkrywam ten bif, [Fm] z twoim [F] kosztem, po kosztach
Jak, jak Ruik kosztach
Dobrze wiem, co z nim zrobisz [Ab] Ja! Tego [Fm] robisz
Wszystko na mój koszt A!
Tak to się robi
W ogóle wiecie, co zrobisz Ja!
Tego robisz
Na kończą frajerzy A!
[Eb] Nie wie, o co [F] chodzi
Dobrze wiem, co z nim zrobisz Ja!
[Ab] Tego [Fm] robisz
Wszystko na mój koszt A!
Tak to się robi
W ogóle wiecie, co zrobisz Ja!
Tego robisz
Na kończą frajerzy A!
Nie wie, o co [F] chodzi
Nie wiadomo, o co chodzi, no to [Fm] chodzi o pieniądze
W razie czego ci pomoże twoja matka lub [F] ojciec
W jeżyckich żąży od [Fm] dzieciaka sam działam
Nie bać bogatych, tych z tobą tak gadam
Niektórzy traktują innych w skóry, tak mi przykro
Pokazałeś ty, Dunio, że jesteś skończoną dziwką
Ubliżył, dowtał, przeprosił graczy
Gdzie podziały się zasady, czyżby każdy się zeszpadził
Mówisz, że nadał, żeś oświadczeni, poskładał
Powiedz, czym się kierowałeś, nad czym się zastanawiał
Chcesz ugrać kilka punktów i tak, ziomek bez smutku
Wyjeżdżasz bezczelnie z premierą przede mną w lurniu
Zero szacunku za ten ruch gwiazdo-gatunku
Która z 10 września gra się od natężnie z punktu
Wiedziałeś o premierze, trąbiłem o tym pół roku
A ty, partyzant, dajesz swój swyf i teraz w szoku
W pół roku, jak o dupy przejebać ci z otwartej
Policzkować podanku, żebyś znali [F] czuparne
Mówię od was, nie twój [Fm] eks-kumpel Rysiek
Ty byłeś moim kumplem, może [Bb] wydawało [F] mi się
I za chwilę usłyszę, nigdy [Ab] cię nie [Fm] lubiłem
Potwierdzenie, żeś fałszywy mam od dawna, [F] skminiłem
Blau nie przebieraj, w piskie [Ab] poprzebę [F] oczka
Rozgrywam ten bit, twoim kosztem po kosztach
Dobrze wiem, co w nim zrobisz, a!
[Fm] Tadego dobić, wszystko na mój koszt, a!
Tak to się robi, w ogóle wiecie, co zrobi, a!
Tadego dobić, na końcu on [Bb] frajerzył
On nie wie, o co [F] chodzi, dobrze wiem, co z nim zrobisz, a!
[Fm] Tadego dobić, wszystko na mój koszt, a!
Tak to się robi, w ogóle wiecie, co zrobi, a!
Tadego dobić, na końcu on frajerzył
On nie wie, o co [F] chodzi
No i co, panie Bink, był [Ab] Tade i [Fm] znikł
Musiałeś uderzyć we mnie, by zjednać sobie przychylność lamusów
Bo tylko u lamusów masz jeszcze jakiś szacunek
Twój wizerunek pozostawia wiele do życzenia ujek
Spierdolisz o Air Maxach, New Airach, spierdzielaj
Nie pamiętasz, jak sam robił za baner, a teraz
Naśmiewasz się z dzieciaków, którzy noszą ciuchy od sponsorów
Czujesz się lepszy, kurwa, nie masz honoru
Śmiejesz się z tych, co nie mają wyboru
Biorą, co dają, a ty szyszysz z ich [F] gnoju
Cały Tade, kurwa, [Fm] wielka gwiazda Na [Bb] razie
[F] I jeszcze jedno
Co takiego, [Ab] kurwa, [Fm] wniosłeś przez te ostatnie 10 lat?
Co takiego, kurwa, [F] wniosłeś do tego polskiego hip-hopu?
Że [Ab] masz, kurwa, [F] czelność mówić, że ja [Ab] spierdoliłem [F] wizerunek polskiego hip-hopu
I tym [Fm] kawałkiem dałem zarobić sobie na chlebek
Tade, wjechałeś na Oliś?
_ I tak się spierdolisz, nara
Siemanko z tej strony Rychu Peja [F] solówka
Nie będzie spektakularnego [Ab] wejścia bez [F] sensownego bełkotu
To ten co [Fm] psuje wizerunek hip-hopu, t.d.
Wiedź, że stałem się źródłem twoich kłopotów
Tak, właśnie tak
[F] Rychu Peja solówka
Seria twoich przypałów nie ma [Fm] końca
Bananie, marna kopia Jay-Z
Dla Polaków to zbyt tanie, t.d.
Tej celebrycie chcesz być na szczycie
Tak szkoda mi cię, że ten sprut od ciebie wycie Że co?
Z koło brzegu moi fani cię pobili
Tak żeś to sobie swana kurwo rozgminił
Jacek Granicki, zwykły bajas, komercja
Skończyłeś się [Bb] zwycięziem ostatniego kila [F] herca
Za sobą swoją stację [Fm] TVN?
Wypierdalasz!
Zastanów się Jasku, co ty sam odpierdalasz
Udało ci się z LDO, później już miałeś ciężko
Spaliłeś się w Kifie z płomieniem, koleżko
Panowie, panie, cała prawda odbędę
Z płyty na płytę zaniża poziom, [F] nie wiesz?
Chcesz być na szczycie tylko [Ab] gdzie twoi [F] fani
Gdy wychodzisz na scenę to pod sceną paraliż
Ludzie rozchodzą się, [Fm] żalisz, mają gdzieś chujowy bas
A nie [F] gówno, raz, który tak kocha hajs
Trzy razy H, to [Ab] potrójny chuj ci [F] w dupę
Nie zrobisz już pienię, urodzin, rozumiesz?
Dobrze wiem, co z nim zrobi, a!
[Fm] Terego powiś, wszystko na mój kosz, a!
Tak to się robi, w ogóle wiecie co zrobi, a!
Terego dowisz, na kończą [Bbm] frajerzy
A on nie wie o co [F] chodzi, dobrze wiem, co z nim zrobi, a!
[Ab] Terego [Fm] powisz, wszystko na mój kosz, a!
Tak to się robi, w ogóle wiecie co zrobi, a!
Terego dowisz, na kończą frajerzy
A on nie wie o co chodzi!
9-8, giz, wszystko mogłem zabrać i fosę
Grałeś ty, dysk szycha, miałeś mleko po posę
Tyś super MC, legenda, pamiętasz?
Dziś to wspomnienie, [Bb] jesteś wrakiem [F] człowieka
Na chuj te promo X-y, [Fm] na chuj te track listy
Nie pamiętaj, jak się sam tak promował, suki, syn!
Patenty słucha, oparte na przesłuchach
Coś tam sobie upsurał, kiedy że się nasukał
Nie dasz mi rady, ja nie typ dyplomaty
Jak tobie podobne szpaty, pozdrowienia dla kumaty
To nie jest dziś, dysujesz się każdego dnia
Przeklodając się w lufcie, dysujesz się sam
Chcesz przyzować lub pojedziesz tylko kurwa
Bo ubogi zasób słów, synonimem twojego kówna
Zbyt wiele dragów, zbyt wiele gorzały
Może kiedyś byłeś wielki, teraz zaledwie mały
By do mnie złapać, iś, melisę se zapach
Bo kończę z lekkie do potędy do [F] szmata
Ja, [A] ja, ja, [F] ja wtedy nie upadłem nisko
Dobrze wiem, co z nim zrobi
A, [Ab] Dede go [Fm] dobić, wszystko na mój kosz
A, tak to się robi, dobrze wiecie, co zrobi
A, Dede go dobić, na kończą frajerzy
A on [Ab] nie wie, o co [F] chodzi
Dobrze wiem, co z nim zrobi
[Ab] A, Dede [Fm] go dobić, wszystko na mój kosz
A, tak to się robi, dobrze wiecie, co zrobi
A, Dede go dobić, na kończą [Bb] frajerzy
A on nie wie, o co [F] chodzi
Upieszyłeś swój git, [Fm] stawiając gówniany git
Dziś za to się wskrywał, giri kurwo, mil Wielkie jo!
Pij, łupie, wypierdalaj stan, będą pseudoblink
Kontra beton, już cię nie ma, twój ego
Szanowany za deo, teraz jedynie eo
Jesteś pierdoloną siemą, nie wszyscy to zrozumieją Ejo, ejo
Nigdy jak ty świeciu z TV
Minie na wada, przejdzie bokiem, słyszysz?
Jak szczur, pomykasz po swego miasta chodnika
Szczur, co dołączył do wyścigu, więc znikaj
I czasem nie przepraszaj po raz kolejny w [F] nolku
Nie bierz tego do siebie, bo twój [Ab] tekst przygruby [Fm] w orku
Spalniam cię, jesteś wolny, gdzie twój wolny?
Gdzie się podział GDF, co wygrywał wszystkie wojny?
To bitwa zaledwie, a już ją [F] polełeś
I skąd śpiewałeś, wrednie każdy wie, że leszci jesteś
I to, co na porach [Fm] wyprawiają hejterzy
W tym przypadku to prawda, więc spróbuj się z [F] tym zmieścić
Rozkrywam ten bif, [Fm] z twoim [F] kosztem, po kosztach
Jak, jak Ruik kosztach
Dobrze wiem, co z nim zrobisz [Ab] Ja! Tego [Fm] robisz
Wszystko na mój koszt A!
Tak to się robi
W ogóle wiecie, co zrobisz Ja!
Tego robisz
Na kończą frajerzy A!
[Eb] Nie wie, o co [F] chodzi
Dobrze wiem, co z nim zrobisz Ja!
[Ab] Tego [Fm] robisz
Wszystko na mój koszt A!
Tak to się robi
W ogóle wiecie, co zrobisz Ja!
Tego robisz
Na kończą frajerzy A!
Nie wie, o co [F] chodzi
Nie wiadomo, o co chodzi, no to [Fm] chodzi o pieniądze
W razie czego ci pomoże twoja matka lub [F] ojciec
W jeżyckich żąży od [Fm] dzieciaka sam działam
Nie bać bogatych, tych z tobą tak gadam
Niektórzy traktują innych w skóry, tak mi przykro
Pokazałeś ty, Dunio, że jesteś skończoną dziwką
Ubliżył, dowtał, przeprosił graczy
Gdzie podziały się zasady, czyżby każdy się zeszpadził
Mówisz, że nadał, żeś oświadczeni, poskładał
Powiedz, czym się kierowałeś, nad czym się zastanawiał
Chcesz ugrać kilka punktów i tak, ziomek bez smutku
Wyjeżdżasz bezczelnie z premierą przede mną w lurniu
Zero szacunku za ten ruch gwiazdo-gatunku
Która z 10 września gra się od natężnie z punktu
Wiedziałeś o premierze, trąbiłem o tym pół roku
A ty, partyzant, dajesz swój swyf i teraz w szoku
W pół roku, jak o dupy przejebać ci z otwartej
Policzkować podanku, żebyś znali [F] czuparne
Mówię od was, nie twój [Fm] eks-kumpel Rysiek
Ty byłeś moim kumplem, może [Bb] wydawało [F] mi się
I za chwilę usłyszę, nigdy [Ab] cię nie [Fm] lubiłem
Potwierdzenie, żeś fałszywy mam od dawna, [F] skminiłem
Blau nie przebieraj, w piskie [Ab] poprzebę [F] oczka
Rozgrywam ten bit, twoim kosztem po kosztach
Dobrze wiem, co w nim zrobisz, a!
[Fm] Tadego dobić, wszystko na mój koszt, a!
Tak to się robi, w ogóle wiecie, co zrobi, a!
Tadego dobić, na końcu on [Bb] frajerzył
On nie wie, o co [F] chodzi, dobrze wiem, co z nim zrobisz, a!
[Fm] Tadego dobić, wszystko na mój koszt, a!
Tak to się robi, w ogóle wiecie, co zrobi, a!
Tadego dobić, na końcu on frajerzył
On nie wie, o co [F] chodzi
No i co, panie Bink, był [Ab] Tade i [Fm] znikł
Musiałeś uderzyć we mnie, by zjednać sobie przychylność lamusów
Bo tylko u lamusów masz jeszcze jakiś szacunek
Twój wizerunek pozostawia wiele do życzenia ujek
Spierdolisz o Air Maxach, New Airach, spierdzielaj
Nie pamiętasz, jak sam robił za baner, a teraz
Naśmiewasz się z dzieciaków, którzy noszą ciuchy od sponsorów
Czujesz się lepszy, kurwa, nie masz honoru
Śmiejesz się z tych, co nie mają wyboru
Biorą, co dają, a ty szyszysz z ich [F] gnoju
Cały Tade, kurwa, [Fm] wielka gwiazda Na [Bb] razie
[F] I jeszcze jedno
Co takiego, [Ab] kurwa, [Fm] wniosłeś przez te ostatnie 10 lat?
Co takiego, kurwa, [F] wniosłeś do tego polskiego hip-hopu?
Że [Ab] masz, kurwa, [F] czelność mówić, że ja [Ab] spierdoliłem [F] wizerunek polskiego hip-hopu
I tym [Fm] kawałkiem dałem zarobić sobie na chlebek
Tade, wjechałeś na Oliś?
_ I tak się spierdolisz, nara