Chords for Hemp Gru feat Peja - Niech nie zdaży ci się
Tempo:
91.05 bpm
Chords used:
Dm
Am
C
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[C]
[Dm] [C]
[Dm] Z kraju demokracji ciągle brak stabilizacji.
Mówisz, [Am] że nie mam racji?
Sieje siarno [Dm] prowokacji, a ten tanich hypnacji.
Obudników, którzy graczą za [Am] parę marnych groszy,
[Dm] do gardła kiskaczą, a subusy się odznaczą,
przypłacują się do mędy.
Na [Am] bank taki odbiera drugą wypłatę z [Dm] komendy.
Wniosek pochopnie wysunięty?
Osobności nie zaskoczy.
Lepiej [Am] dmuchać na zimne niż wpierdolić się jak [Dm] w łodzi.
Jeden miał przy sobie kozik i teraz jest na wczasach.
[Am] Co jakiś czas ktoś wraca, co jakiś czas ktoś drogi [Dm] zbacza.
Kruchy lód się załamuje, pod ciężarem nie rozpaczam,
ale [Am] chodzę skurwiony, bardziej niż [Dm] rozszanony.
Czy kolejny bliski sercowaria został osadzony?
[Am] Wyciągnij z tego wnioski, albo jesteś [Dm] porobiony.
Byle fajda była mała, żeby wyrok zawieszony.
Myślę [Am] o przyszłym tygodniu, najchętniej chciałbym [Dm] uciec.
Przed organem sprawiedliwości zeski składem stanąć muszę.
[Am] Ryzyko podjęte, to ataku [Dm] konsekwencje.
Trzeba skrótna się wyszlizgać, to na przyszłość daje lekcje.
Z [Am] piasy go jak lejce, jeden kłot na [Dm] mordę lece.
Nie chcę tego chcece, zbyt dużo do stracenia.
Jeden [Am] niepar tyle zmienia, jest jest to do [Dm] widzenia.
Zanim za późno będzie, lepiej zawal to swe życie.
I niech nie [Am] zdarzy ci się, mieć czerwę w [Dm] życiorysie.
Niech nie zdarzy ci [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] się, mieć czerwę w życiorysie.
[Am]
[Dm] [Am] [Dm]
Pamiętam tego gościa, co od życia mało dostał.
Choć [Am] problemom miał sprób, na cztego dnia los [Dm] chciał.
Gdy się w krawałapy dostał i za gratą dostał.
Nie [Am] zapomnę o tobie, w mojej pamięci, [Dm] ważna postać.
Wielu z nas, próbując kiedyś się wydostać.
Może [Am] słono zapłacić, bo chce szybko się [Dm] wzbogacić.
Więc niech nie zdarzy ci się, mieć czerwę w życiorysie.
[Am] Chcesz przegrać swoje życie, myśląc o lepszym [Dm] bytwie.
Niech nie zdarzy ci się, nawet najmniejsza wpadka.
[Am] Wyrok na wieszeniu czeka na ciebie [Dm] pułapka.
Ale wiadomo przecież, bez ryzyka nie ma zysku.
[Am] Nieraz jeszcze dostaniesz od życia [Dm] popysku.
Chcesz paczki żywnościowe, za akcje kargoowe.
Niech nie zdarzy ci się, [Am] najprzed lustrem.
Niech dam odpowiedź sobie, na [Dm] pytanie tak trudne.
Jak syzy wowe wracę.
Czy za [Am] następną kwotkę, gotówką, czy wolnością [Dm] zapłacę.
Kto ma rację, w iścigu po pieniądze.
[Am] Chyba tylko ten, kto sam wnioski [Dm] wyciągnie.
Jeden niewłaściwy ruch i właściwie już po mnie.
Ale [Am] nie wyrzeknę się z tych marzeń [Dm] osobistych dążeń.
Nie zapomnij tych słów i nie zapomnij o mnie.
[Am] Nie zapomnij o mnie.
Nie [Dm] zapomnę.
Niech nie zdarzy ci [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] się, niech czerwek wyciągnie się.
[Am]
[Dm] [Am]
[Dm] Kolejny ruch wykonuję, na życia panszy.
[Am] Bądź uważny, nie [Dm] przegapisz czasu.
Wpada w trasę i nie interesi mnie.
Trzeci pasik [Am] zdążę skończyć, zanim rząd się [Dm] dogasi.
Złodzieje, dilerzy i banjory są wszędzie.
[Am] Jeden siedział, drugi będzie, a ten właśnie [Dm] wyszedł.
Nie jednym zdarzyło się mieć czerwę w życiorysie.
[Am] Co poradzi życie, różne scenariusze [Dm] piszę.
Ważne, że elegancko i zawsze w porządku.
[Am] Prawdą jest miłość, gorętsza [Dm] od wątku.
Są tu tylko bilon kemplu i otel B.
[Am] Spokojnie, ze słów się budzę i habiro [Dm] puszczam.
Pozdrówki dla tych, których drugim domem jest puszka.
[Am] Z waszka na usta, z waszka [Dm] na ruchy, z waszka.
Bo ściany mają w uszy [Am] rap w oddali.
Słowa [Dm] otuchy dla ziomali, co grzeją.
Ostre wyroki, [Am] spójrz w obłoki.
I ja tam [Dm] popatrzę, spójrz na bloki.
Tam jak zawsze pełno syfu.
[Am] Ludzie są zmuszani do [Dm] nielegalnego bytu, bez zachwytu.
Czując nóż na gardle, [Am] robią swoje interesy [Dm] czarne.
Myślisz, że tak fajnie jest, za pół darmo zbierak?
[Am] Chwila.
A co system zrobi [Dm] dla mnie?
Nie ogarnię, budzę ze wszystkim hagie.
[Am] Elo, elo.
Tak.
[Dm] Nie mówię ci, co masz robić.
Jak zarobić trud, [Am] to wie to każdy.
Sam nie [Dm] jestem święty.
Z rapiem mam swą szansę.
Chcę umiechnąć bajdy, nie [Am] ma czasu na siedzenie.
Chociaż trudno [Dm] zmienić swoje przeznaczenie.
Co ma być, to będzie.
[Am] Płacz nic nie pomoże, bo dla mnie [Dm] dobry Boże.
I uchron nas proszę, od niefarkownych zdarzeń.
[Am] Wszyscy od wieczka dążą do [Dm] spełnienia marzeń.
No stop desperado i ulicy fascynacje.
[Am] Matka czeka w domu, on nie wraca na [Dm] kolację.
Wy, bracie drogi, krąć swoje nogi.
[Am] Od poślizgowych akcji przymusowych w [Dm] wakacji.
Nie w Madrycie, a za więzienną tratą.
[Am] Cały czas orient, niech nigdy cię [Dm] nie złapią.
Ja tego ci życzę.
Nie ma co przekładać, [Am] czasu na zdobycze.
Produkcja [Dm] szamyta, czasu już nie skrytasz.
Różni bywa tak [Am] naprawdę, lecz za stanów najpierw ty się.
[Dm] Przyopłacić ci się, mieć serwę w życiorysie.
[Am] Przyopłacić ci się, mieć serwę w [Dm] życiorysie.
HG, szadyci, karży HP, o [Am] masażze pamiętamy.
Elon, [Dm] Kiskład, BPP, skut dla was.
Niech nie zdarzy [Am] ci się, mieć serwę w życiorysie.
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am] [N]
[Dm] [C]
[Dm] Z kraju demokracji ciągle brak stabilizacji.
Mówisz, [Am] że nie mam racji?
Sieje siarno [Dm] prowokacji, a ten tanich hypnacji.
Obudników, którzy graczą za [Am] parę marnych groszy,
[Dm] do gardła kiskaczą, a subusy się odznaczą,
przypłacują się do mędy.
Na [Am] bank taki odbiera drugą wypłatę z [Dm] komendy.
Wniosek pochopnie wysunięty?
Osobności nie zaskoczy.
Lepiej [Am] dmuchać na zimne niż wpierdolić się jak [Dm] w łodzi.
Jeden miał przy sobie kozik i teraz jest na wczasach.
[Am] Co jakiś czas ktoś wraca, co jakiś czas ktoś drogi [Dm] zbacza.
Kruchy lód się załamuje, pod ciężarem nie rozpaczam,
ale [Am] chodzę skurwiony, bardziej niż [Dm] rozszanony.
Czy kolejny bliski sercowaria został osadzony?
[Am] Wyciągnij z tego wnioski, albo jesteś [Dm] porobiony.
Byle fajda była mała, żeby wyrok zawieszony.
Myślę [Am] o przyszłym tygodniu, najchętniej chciałbym [Dm] uciec.
Przed organem sprawiedliwości zeski składem stanąć muszę.
[Am] Ryzyko podjęte, to ataku [Dm] konsekwencje.
Trzeba skrótna się wyszlizgać, to na przyszłość daje lekcje.
Z [Am] piasy go jak lejce, jeden kłot na [Dm] mordę lece.
Nie chcę tego chcece, zbyt dużo do stracenia.
Jeden [Am] niepar tyle zmienia, jest jest to do [Dm] widzenia.
Zanim za późno będzie, lepiej zawal to swe życie.
I niech nie [Am] zdarzy ci się, mieć czerwę w [Dm] życiorysie.
Niech nie zdarzy ci [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] się, mieć czerwę w życiorysie.
[Am]
[Dm] [Am] [Dm]
Pamiętam tego gościa, co od życia mało dostał.
Choć [Am] problemom miał sprób, na cztego dnia los [Dm] chciał.
Gdy się w krawałapy dostał i za gratą dostał.
Nie [Am] zapomnę o tobie, w mojej pamięci, [Dm] ważna postać.
Wielu z nas, próbując kiedyś się wydostać.
Może [Am] słono zapłacić, bo chce szybko się [Dm] wzbogacić.
Więc niech nie zdarzy ci się, mieć czerwę w życiorysie.
[Am] Chcesz przegrać swoje życie, myśląc o lepszym [Dm] bytwie.
Niech nie zdarzy ci się, nawet najmniejsza wpadka.
[Am] Wyrok na wieszeniu czeka na ciebie [Dm] pułapka.
Ale wiadomo przecież, bez ryzyka nie ma zysku.
[Am] Nieraz jeszcze dostaniesz od życia [Dm] popysku.
Chcesz paczki żywnościowe, za akcje kargoowe.
Niech nie zdarzy ci się, [Am] najprzed lustrem.
Niech dam odpowiedź sobie, na [Dm] pytanie tak trudne.
Jak syzy wowe wracę.
Czy za [Am] następną kwotkę, gotówką, czy wolnością [Dm] zapłacę.
Kto ma rację, w iścigu po pieniądze.
[Am] Chyba tylko ten, kto sam wnioski [Dm] wyciągnie.
Jeden niewłaściwy ruch i właściwie już po mnie.
Ale [Am] nie wyrzeknę się z tych marzeń [Dm] osobistych dążeń.
Nie zapomnij tych słów i nie zapomnij o mnie.
[Am] Nie zapomnij o mnie.
Nie [Dm] zapomnę.
Niech nie zdarzy ci [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] się, niech czerwek wyciągnie się.
[Am]
[Dm] [Am]
[Dm] Kolejny ruch wykonuję, na życia panszy.
[Am] Bądź uważny, nie [Dm] przegapisz czasu.
Wpada w trasę i nie interesi mnie.
Trzeci pasik [Am] zdążę skończyć, zanim rząd się [Dm] dogasi.
Złodzieje, dilerzy i banjory są wszędzie.
[Am] Jeden siedział, drugi będzie, a ten właśnie [Dm] wyszedł.
Nie jednym zdarzyło się mieć czerwę w życiorysie.
[Am] Co poradzi życie, różne scenariusze [Dm] piszę.
Ważne, że elegancko i zawsze w porządku.
[Am] Prawdą jest miłość, gorętsza [Dm] od wątku.
Są tu tylko bilon kemplu i otel B.
[Am] Spokojnie, ze słów się budzę i habiro [Dm] puszczam.
Pozdrówki dla tych, których drugim domem jest puszka.
[Am] Z waszka na usta, z waszka [Dm] na ruchy, z waszka.
Bo ściany mają w uszy [Am] rap w oddali.
Słowa [Dm] otuchy dla ziomali, co grzeją.
Ostre wyroki, [Am] spójrz w obłoki.
I ja tam [Dm] popatrzę, spójrz na bloki.
Tam jak zawsze pełno syfu.
[Am] Ludzie są zmuszani do [Dm] nielegalnego bytu, bez zachwytu.
Czując nóż na gardle, [Am] robią swoje interesy [Dm] czarne.
Myślisz, że tak fajnie jest, za pół darmo zbierak?
[Am] Chwila.
A co system zrobi [Dm] dla mnie?
Nie ogarnię, budzę ze wszystkim hagie.
[Am] Elo, elo.
Tak.
[Dm] Nie mówię ci, co masz robić.
Jak zarobić trud, [Am] to wie to każdy.
Sam nie [Dm] jestem święty.
Z rapiem mam swą szansę.
Chcę umiechnąć bajdy, nie [Am] ma czasu na siedzenie.
Chociaż trudno [Dm] zmienić swoje przeznaczenie.
Co ma być, to będzie.
[Am] Płacz nic nie pomoże, bo dla mnie [Dm] dobry Boże.
I uchron nas proszę, od niefarkownych zdarzeń.
[Am] Wszyscy od wieczka dążą do [Dm] spełnienia marzeń.
No stop desperado i ulicy fascynacje.
[Am] Matka czeka w domu, on nie wraca na [Dm] kolację.
Wy, bracie drogi, krąć swoje nogi.
[Am] Od poślizgowych akcji przymusowych w [Dm] wakacji.
Nie w Madrycie, a za więzienną tratą.
[Am] Cały czas orient, niech nigdy cię [Dm] nie złapią.
Ja tego ci życzę.
Nie ma co przekładać, [Am] czasu na zdobycze.
Produkcja [Dm] szamyta, czasu już nie skrytasz.
Różni bywa tak [Am] naprawdę, lecz za stanów najpierw ty się.
[Dm] Przyopłacić ci się, mieć serwę w życiorysie.
[Am] Przyopłacić ci się, mieć serwę w [Dm] życiorysie.
HG, szadyci, karży HP, o [Am] masażze pamiętamy.
Elon, [Dm] Kiskład, BPP, skut dla was.
Niech nie zdarzy [Am] ci się, mieć serwę w życiorysie.
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am]
[Dm] [Am] [N]
Key:
Dm
Am
C
Dm
Am
C
Dm
Am
_ _ _ _ _ [C] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [C] _ _
[Dm] Z kraju demokracji ciągle brak stabilizacji.
Mówisz, [Am] że nie mam racji?
Sieje siarno [Dm] prowokacji, a ten tanich hypnacji.
Obudników, którzy graczą za [Am] parę marnych groszy,
[Dm] do gardła kiskaczą, a subusy się odznaczą,
przypłacują się do mędy.
Na [Am] bank taki odbiera drugą wypłatę z [Dm] komendy.
Wniosek pochopnie wysunięty?
Osobności nie zaskoczy.
Lepiej [Am] dmuchać na zimne niż wpierdolić się jak [Dm] w łodzi.
Jeden miał przy sobie kozik i teraz jest na wczasach.
[Am] Co jakiś czas ktoś wraca, co jakiś czas ktoś drogi [Dm] zbacza.
Kruchy lód się załamuje, pod ciężarem nie rozpaczam,
ale [Am] chodzę skurwiony, bardziej niż [Dm] rozszanony.
Czy kolejny bliski sercowaria został osadzony?
[Am] Wyciągnij z tego wnioski, albo jesteś [Dm] porobiony.
Byle fajda była mała, żeby wyrok zawieszony.
Myślę [Am] o przyszłym tygodniu, najchętniej chciałbym [Dm] uciec.
Przed organem sprawiedliwości zeski składem stanąć muszę.
[Am] Ryzyko podjęte, to ataku [Dm] konsekwencje.
Trzeba skrótna się wyszlizgać, to na przyszłość daje lekcje.
Z [Am] piasy go jak lejce, jeden kłot na [Dm] mordę lece.
Nie chcę tego chcece, zbyt dużo do stracenia.
Jeden [Am] niepar tyle zmienia, jest jest to do [Dm] widzenia.
Zanim za późno będzie, lepiej zawal to swe życie.
I niech nie [Am] zdarzy ci się, mieć czerwę w [Dm] życiorysie.
Niech nie zdarzy ci _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ się, mieć czerwę w życiorysie.
[Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ [Dm] _
Pamiętam tego gościa, co od życia mało dostał.
Choć [Am] problemom miał sprób, na cztego dnia los [Dm] chciał.
Gdy się w krawałapy dostał i za gratą dostał.
Nie [Am] zapomnę o tobie, w mojej pamięci, [Dm] ważna postać.
Wielu z nas, próbując kiedyś się wydostać.
Może [Am] słono zapłacić, bo chce szybko się [Dm] wzbogacić.
Więc niech nie zdarzy ci się, mieć czerwę w życiorysie.
[Am] Chcesz przegrać swoje życie, myśląc o lepszym [Dm] bytwie.
Niech nie zdarzy ci się, nawet najmniejsza wpadka.
[Am] Wyrok na wieszeniu czeka na ciebie [Dm] pułapka.
Ale wiadomo przecież, bez ryzyka nie ma zysku.
[Am] Nieraz jeszcze dostaniesz od życia [Dm] popysku.
Chcesz paczki żywnościowe, za akcje kargoowe.
Niech nie zdarzy ci się, [Am] najprzed lustrem.
Niech dam odpowiedź sobie, na [Dm] pytanie tak trudne.
Jak syzy wowe wracę.
Czy za [Am] następną kwotkę, gotówką, czy wolnością [Dm] zapłacę.
Kto ma rację, w iścigu po pieniądze.
[Am] Chyba tylko ten, kto sam wnioski [Dm] wyciągnie.
Jeden niewłaściwy ruch i właściwie już po mnie.
Ale [Am] nie wyrzeknę się z tych marzeń [Dm] osobistych dążeń.
Nie zapomnij tych słów i nie zapomnij o mnie.
[Am] Nie zapomnij o mnie.
Nie [Dm] zapomnę.
Niech nie zdarzy ci _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ się, niech czerwek wyciągnie się.
[Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] Kolejny ruch wykonuję, na życia panszy.
[Am] Bądź uważny, nie [Dm] przegapisz czasu.
Wpada w trasę i nie interesi mnie.
Trzeci pasik [Am] zdążę skończyć, zanim rząd się [Dm] dogasi.
Złodzieje, dilerzy i banjory są wszędzie.
[Am] Jeden siedział, drugi będzie, a ten właśnie [Dm] wyszedł.
Nie jednym zdarzyło się mieć czerwę w życiorysie.
[Am] Co poradzi życie, różne scenariusze [Dm] piszę.
Ważne, że elegancko i zawsze w porządku.
[Am] Prawdą jest miłość, gorętsza [Dm] od wątku.
Są tu tylko bilon kemplu i otel B.
[Am] Spokojnie, ze słów się budzę i habiro [Dm] puszczam.
Pozdrówki dla tych, których drugim domem jest puszka.
[Am] Z waszka na usta, z waszka [Dm] na ruchy, z waszka.
Bo ściany mają w uszy [Am] rap w oddali.
Słowa [Dm] otuchy dla ziomali, co grzeją.
Ostre wyroki, [Am] spójrz w obłoki.
I ja tam [Dm] popatrzę, spójrz na bloki.
Tam jak zawsze pełno syfu.
[Am] Ludzie są zmuszani do [Dm] nielegalnego bytu, bez zachwytu.
Czując nóż na gardle, [Am] robią swoje interesy [Dm] czarne.
Myślisz, że tak fajnie jest, za pół darmo zbierak?
[Am] Chwila.
A co system zrobi [Dm] dla mnie?
Nie ogarnię, budzę ze wszystkim hagie.
[Am] Elo, elo.
Tak.
[Dm] Nie mówię ci, co masz robić.
Jak zarobić trud, [Am] to wie to każdy.
Sam nie [Dm] jestem święty.
Z rapiem mam swą szansę.
Chcę umiechnąć bajdy, nie [Am] ma czasu na siedzenie.
Chociaż trudno [Dm] zmienić swoje przeznaczenie.
Co ma być, to będzie.
[Am] Płacz nic nie pomoże, bo dla mnie [Dm] dobry Boże.
I uchron nas proszę, od niefarkownych zdarzeń.
[Am] Wszyscy od wieczka dążą do [Dm] spełnienia marzeń.
No stop desperado i ulicy fascynacje.
[Am] Matka czeka w domu, on nie wraca na [Dm] kolację.
Wy, bracie drogi, krąć swoje nogi.
[Am] Od poślizgowych akcji przymusowych w [Dm] wakacji.
Nie w Madrycie, a za więzienną tratą.
[Am] Cały czas orient, niech nigdy cię [Dm] nie złapią.
Ja tego ci życzę.
Nie ma co przekładać, [Am] czasu na zdobycze.
Produkcja [Dm] szamyta, czasu już nie skrytasz.
Różni bywa tak [Am] naprawdę, lecz za stanów najpierw ty się.
[Dm] Przyopłacić ci się, mieć serwę w życiorysie.
[Am] Przyopłacić ci się, mieć serwę w [Dm] życiorysie.
HG, szadyci, karży HP, o [Am] masażze pamiętamy.
Elon, [Dm] Kiskład, BPP, skut dla was.
Niech nie zdarzy [Am] ci się, mieć serwę w życiorysie.
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ [N] _
[Dm] _ _ _ _ _ [C] _ _
[Dm] Z kraju demokracji ciągle brak stabilizacji.
Mówisz, [Am] że nie mam racji?
Sieje siarno [Dm] prowokacji, a ten tanich hypnacji.
Obudników, którzy graczą za [Am] parę marnych groszy,
[Dm] do gardła kiskaczą, a subusy się odznaczą,
przypłacują się do mędy.
Na [Am] bank taki odbiera drugą wypłatę z [Dm] komendy.
Wniosek pochopnie wysunięty?
Osobności nie zaskoczy.
Lepiej [Am] dmuchać na zimne niż wpierdolić się jak [Dm] w łodzi.
Jeden miał przy sobie kozik i teraz jest na wczasach.
[Am] Co jakiś czas ktoś wraca, co jakiś czas ktoś drogi [Dm] zbacza.
Kruchy lód się załamuje, pod ciężarem nie rozpaczam,
ale [Am] chodzę skurwiony, bardziej niż [Dm] rozszanony.
Czy kolejny bliski sercowaria został osadzony?
[Am] Wyciągnij z tego wnioski, albo jesteś [Dm] porobiony.
Byle fajda była mała, żeby wyrok zawieszony.
Myślę [Am] o przyszłym tygodniu, najchętniej chciałbym [Dm] uciec.
Przed organem sprawiedliwości zeski składem stanąć muszę.
[Am] Ryzyko podjęte, to ataku [Dm] konsekwencje.
Trzeba skrótna się wyszlizgać, to na przyszłość daje lekcje.
Z [Am] piasy go jak lejce, jeden kłot na [Dm] mordę lece.
Nie chcę tego chcece, zbyt dużo do stracenia.
Jeden [Am] niepar tyle zmienia, jest jest to do [Dm] widzenia.
Zanim za późno będzie, lepiej zawal to swe życie.
I niech nie [Am] zdarzy ci się, mieć czerwę w [Dm] życiorysie.
Niech nie zdarzy ci _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ się, mieć czerwę w życiorysie.
[Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ [Dm] _
Pamiętam tego gościa, co od życia mało dostał.
Choć [Am] problemom miał sprób, na cztego dnia los [Dm] chciał.
Gdy się w krawałapy dostał i za gratą dostał.
Nie [Am] zapomnę o tobie, w mojej pamięci, [Dm] ważna postać.
Wielu z nas, próbując kiedyś się wydostać.
Może [Am] słono zapłacić, bo chce szybko się [Dm] wzbogacić.
Więc niech nie zdarzy ci się, mieć czerwę w życiorysie.
[Am] Chcesz przegrać swoje życie, myśląc o lepszym [Dm] bytwie.
Niech nie zdarzy ci się, nawet najmniejsza wpadka.
[Am] Wyrok na wieszeniu czeka na ciebie [Dm] pułapka.
Ale wiadomo przecież, bez ryzyka nie ma zysku.
[Am] Nieraz jeszcze dostaniesz od życia [Dm] popysku.
Chcesz paczki żywnościowe, za akcje kargoowe.
Niech nie zdarzy ci się, [Am] najprzed lustrem.
Niech dam odpowiedź sobie, na [Dm] pytanie tak trudne.
Jak syzy wowe wracę.
Czy za [Am] następną kwotkę, gotówką, czy wolnością [Dm] zapłacę.
Kto ma rację, w iścigu po pieniądze.
[Am] Chyba tylko ten, kto sam wnioski [Dm] wyciągnie.
Jeden niewłaściwy ruch i właściwie już po mnie.
Ale [Am] nie wyrzeknę się z tych marzeń [Dm] osobistych dążeń.
Nie zapomnij tych słów i nie zapomnij o mnie.
[Am] Nie zapomnij o mnie.
Nie [Dm] zapomnę.
Niech nie zdarzy ci _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ się, niech czerwek wyciągnie się.
[Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] Kolejny ruch wykonuję, na życia panszy.
[Am] Bądź uważny, nie [Dm] przegapisz czasu.
Wpada w trasę i nie interesi mnie.
Trzeci pasik [Am] zdążę skończyć, zanim rząd się [Dm] dogasi.
Złodzieje, dilerzy i banjory są wszędzie.
[Am] Jeden siedział, drugi będzie, a ten właśnie [Dm] wyszedł.
Nie jednym zdarzyło się mieć czerwę w życiorysie.
[Am] Co poradzi życie, różne scenariusze [Dm] piszę.
Ważne, że elegancko i zawsze w porządku.
[Am] Prawdą jest miłość, gorętsza [Dm] od wątku.
Są tu tylko bilon kemplu i otel B.
[Am] Spokojnie, ze słów się budzę i habiro [Dm] puszczam.
Pozdrówki dla tych, których drugim domem jest puszka.
[Am] Z waszka na usta, z waszka [Dm] na ruchy, z waszka.
Bo ściany mają w uszy [Am] rap w oddali.
Słowa [Dm] otuchy dla ziomali, co grzeją.
Ostre wyroki, [Am] spójrz w obłoki.
I ja tam [Dm] popatrzę, spójrz na bloki.
Tam jak zawsze pełno syfu.
[Am] Ludzie są zmuszani do [Dm] nielegalnego bytu, bez zachwytu.
Czując nóż na gardle, [Am] robią swoje interesy [Dm] czarne.
Myślisz, że tak fajnie jest, za pół darmo zbierak?
[Am] Chwila.
A co system zrobi [Dm] dla mnie?
Nie ogarnię, budzę ze wszystkim hagie.
[Am] Elo, elo.
Tak.
[Dm] Nie mówię ci, co masz robić.
Jak zarobić trud, [Am] to wie to każdy.
Sam nie [Dm] jestem święty.
Z rapiem mam swą szansę.
Chcę umiechnąć bajdy, nie [Am] ma czasu na siedzenie.
Chociaż trudno [Dm] zmienić swoje przeznaczenie.
Co ma być, to będzie.
[Am] Płacz nic nie pomoże, bo dla mnie [Dm] dobry Boże.
I uchron nas proszę, od niefarkownych zdarzeń.
[Am] Wszyscy od wieczka dążą do [Dm] spełnienia marzeń.
No stop desperado i ulicy fascynacje.
[Am] Matka czeka w domu, on nie wraca na [Dm] kolację.
Wy, bracie drogi, krąć swoje nogi.
[Am] Od poślizgowych akcji przymusowych w [Dm] wakacji.
Nie w Madrycie, a za więzienną tratą.
[Am] Cały czas orient, niech nigdy cię [Dm] nie złapią.
Ja tego ci życzę.
Nie ma co przekładać, [Am] czasu na zdobycze.
Produkcja [Dm] szamyta, czasu już nie skrytasz.
Różni bywa tak [Am] naprawdę, lecz za stanów najpierw ty się.
[Dm] Przyopłacić ci się, mieć serwę w życiorysie.
[Am] Przyopłacić ci się, mieć serwę w [Dm] życiorysie.
HG, szadyci, karży HP, o [Am] masażze pamiętamy.
Elon, [Dm] Kiskład, BPP, skut dla was.
Niech nie zdarzy [Am] ci się, mieć serwę w życiorysie.
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ [Am] _ _ [N] _