Chords for O.S.T.R. - Spowiedź feat. Sacha Vee - prod. Killing Skills
Tempo:
75.15 bpm
Chords used:
Am
G
F
D
A
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[N] [Am] Oby by
[F] by
[G]
[Am] [F] [G] by by
[Am] by [F] by
[G] by
by [Am] by
[F] by
[G]
Obiecałem tobie szczęście, [A] że spowolnię tempo świata, gdybym mógł zjadłbym twoje serce, [D] Melchior, Hedlow, [A] psychopata,
a minuta z [D] tobą jak wieczność, wiesz, to nieśmiertelność zasad, jakbyś mi wlała przez węflon do krwi bezpośrednio w krasach.
Onoś za wysoko, latam, trzymając ciebie za rękę, [F] jakby ziemi grawitacja [G] wyrzucała nas w powietrze,
[Am] poszerzałaś horyzonty, jakby były naszym miejscem, zabrałaś najlepsze lata, mi nie chce już z ciebie więcej.
Byłaś w tym samym momencie, kiedy mi się uroczyło, że widziałam to, co masz,
[G]
[Am] i chciałem znać, [G]
[Am] że to jest to, co ty masz.
[G]
Podebrałaś mi umysł, [Am] upozorowana prawda, z tobą odwiedzałem chmury, myśląc o podróży w gwiazdach,
czując zapach twojej skóry, przesiąknęłaś mnie jak magia, [F] nie mogłem od ciebie wrócić, w [G] głowie chroniczna abazja.
[Am] Zabrałaś mi wszystko, prawie wszystko, [F] mawiając, że świat bez ciebie pewnie byłby [C] daltonistą,
nie [Am] połączyły nas słowa, przypadkowa okoliczność, [F] trzymając ciebie w ramionach, biegłem po pstą [Am] rzeczywistość.
[F] [G]
[Am] [G]
[Am] [G]
[Am] [G]
[F] Patrzony bezgranicznie w żywą zieleń twoich oczu, bez ciebie nie mogłem istnieć, jakby dwoił się niepokój,
serce miało [C] spłonąć żywcem, zamieniając [Ab] myśli w popiół, jakbyś odcięła mi wyjście [G] z piekła płonącego bloku.
Nie chcę słuchać twych obietnic, [F] czas na spokój, miałaś zbawić mnie, nie zabić, zamieniony w szafran kroku,
z ślepa miłość jasnych odczuć, wiedz, że jestem gotów, więc uciekam, nie chcę [G] słyszeć więcej rytmu twoich [Am] kroków.
[G]
[Am] [F] [D]
[G] [Am] [F]
[D] [Am] [F] [G]
[Am] [G]
[Am] [G]
[Am] [Dm] [G]
[Am] Nie chcę [F] [G]
[Am] słuchać [G] twych obietnic, czas na spokój, miałaś zbawić mnie, [Am] nie zabić mnie, zamieniony w szafran kroku,
z ślepa miłość jasnych odczuć, wiedz, że jestem gotów, więc uciekam, [Dm] [G] nie chcę słyszeć więcej rytmu twoich kroków.
[Am] Na!
[F] [G] [Am] [F] [G]
[Am] [F] [G]
[Am] [F]
[F] by
[G]
[Am] [F] [G] by by
[Am] by [F] by
[G] by
by [Am] by
[F] by
[G]
Obiecałem tobie szczęście, [A] że spowolnię tempo świata, gdybym mógł zjadłbym twoje serce, [D] Melchior, Hedlow, [A] psychopata,
a minuta z [D] tobą jak wieczność, wiesz, to nieśmiertelność zasad, jakbyś mi wlała przez węflon do krwi bezpośrednio w krasach.
Onoś za wysoko, latam, trzymając ciebie za rękę, [F] jakby ziemi grawitacja [G] wyrzucała nas w powietrze,
[Am] poszerzałaś horyzonty, jakby były naszym miejscem, zabrałaś najlepsze lata, mi nie chce już z ciebie więcej.
Byłaś w tym samym momencie, kiedy mi się uroczyło, że widziałam to, co masz,
[G]
[Am] i chciałem znać, [G]
[Am] że to jest to, co ty masz.
[G]
Podebrałaś mi umysł, [Am] upozorowana prawda, z tobą odwiedzałem chmury, myśląc o podróży w gwiazdach,
czując zapach twojej skóry, przesiąknęłaś mnie jak magia, [F] nie mogłem od ciebie wrócić, w [G] głowie chroniczna abazja.
[Am] Zabrałaś mi wszystko, prawie wszystko, [F] mawiając, że świat bez ciebie pewnie byłby [C] daltonistą,
nie [Am] połączyły nas słowa, przypadkowa okoliczność, [F] trzymając ciebie w ramionach, biegłem po pstą [Am] rzeczywistość.
[F] [G]
[Am] [G]
[Am] [G]
[Am] [G]
[F] Patrzony bezgranicznie w żywą zieleń twoich oczu, bez ciebie nie mogłem istnieć, jakby dwoił się niepokój,
serce miało [C] spłonąć żywcem, zamieniając [Ab] myśli w popiół, jakbyś odcięła mi wyjście [G] z piekła płonącego bloku.
Nie chcę słuchać twych obietnic, [F] czas na spokój, miałaś zbawić mnie, nie zabić, zamieniony w szafran kroku,
z ślepa miłość jasnych odczuć, wiedz, że jestem gotów, więc uciekam, nie chcę [G] słyszeć więcej rytmu twoich [Am] kroków.
[G]
[Am] [F] [D]
[G] [Am] [F]
[D] [Am] [F] [G]
[Am] [G]
[Am] [G]
[Am] [Dm] [G]
[Am] Nie chcę [F] [G]
[Am] słuchać [G] twych obietnic, czas na spokój, miałaś zbawić mnie, [Am] nie zabić mnie, zamieniony w szafran kroku,
z ślepa miłość jasnych odczuć, wiedz, że jestem gotów, więc uciekam, [Dm] [G] nie chcę słyszeć więcej rytmu twoich kroków.
[Am] Na!
[F] [G] [Am] [F] [G]
[Am] [F] [G]
[Am] [F]
Key:
Am
G
F
D
A
Am
G
F
[N] _ [Am] Oby_ _by_
[F] _by_
_ [G] _
_ [Am] _ _ _ _ [F] _ [G] _by_ _by_
[Am] _ _by_ [F] _by_
[G] _by_
_by_ [Am] _by_
_ _ _ [F] _by_
[G] _
Obiecałem tobie szczęście, [A] że spowolnię tempo świata, gdybym mógł zjadłbym twoje serce, [D] Melchior, Hedlow, [A] psychopata,
a minuta z [D] tobą jak wieczność, wiesz, to nieśmiertelność zasad, jakbyś mi wlała przez węflon do krwi bezpośrednio w krasach.
Onoś za wysoko, latam, trzymając ciebie za rękę, [F] jakby ziemi grawitacja [G] wyrzucała nas w powietrze,
[Am] poszerzałaś horyzonty, jakby były naszym miejscem, zabrałaś najlepsze lata, mi nie chce już z ciebie więcej.
Byłaś w tym samym momencie, kiedy mi się _ _ _ _ uroczyło, że widziałam to, co masz,
[G] _
[Am] i _ _ chciałem znać, _ [G] _
_ [Am] że to jest to, co ty masz.
_ _ _ [G] _
_ Podebrałaś mi umysł, [Am] upozorowana prawda, z tobą odwiedzałem chmury, myśląc o podróży w gwiazdach,
czując zapach twojej skóry, przesiąknęłaś mnie jak magia, [F] nie mogłem od ciebie wrócić, w [G] głowie chroniczna abazja.
[Am] Zabrałaś mi wszystko, prawie wszystko, [F] mawiając, że świat bez ciebie pewnie byłby [C] daltonistą,
nie [Am] połączyły nas słowa, przypadkowa okoliczność, [F] trzymając ciebie w ramionach, biegłem po pstą [Am] rzeczywistość.
_ _ _ [F] _ _ [G] _
_ [Am] _ _ _ _ _ _ [G] _
_ [Am] _ _ _ _ _ _ [G] _
_ [Am] _ _ _ _ _ _ [G] _
[F] _ Patrzony bezgranicznie w żywą zieleń twoich oczu, bez ciebie nie mogłem istnieć, jakby dwoił się niepokój,
serce miało [C] spłonąć żywcem, zamieniając [Ab] myśli w popiół, jakbyś odcięła mi wyjście [G] z piekła płonącego bloku.
Nie chcę słuchać twych obietnic, [F] czas na spokój, miałaś zbawić mnie, nie zabić, zamieniony w szafran kroku,
z ślepa miłość jasnych odczuć, wiedz, że jestem gotów, więc uciekam, nie chcę [G] słyszeć więcej rytmu twoich [Am] kroków.
_ _ _ _ _ [G] _
_ [Am] _ _ _ [F] _ _ [D] _ _
[G] _ [Am] _ _ _ _ [F] _ _ _
[D] _ _ [Am] _ _ _ [F] _ _ [G] _
_ [Am] _ _ _ _ _ _ [G] _
_ [Am] _ _ _ _ _ _ [G] _
_ [Am] _ _ _ _ [Dm] _ _ [G] _
_ [Am] Nie chcę [F] _ _ [G] _
_ [Am] _ _ _ _ słuchać [G] twych obietnic, czas na spokój, miałaś zbawić mnie, _ [Am] nie zabić mnie, zamieniony w szafran kroku,
z ślepa miłość jasnych odczuć, wiedz, że jestem gotów, więc uciekam, _ [Dm] _ [G] nie chcę słyszeć więcej rytmu twoich kroków.
[Am] _ Na!
_ [F] _ _ [G] _ _ [Am] _ _ _ _ [F] _ _ [G] _
_ [Am] _ _ _ _ [F] _ _ [G] _
_ [Am] _ _ _ _ [F] _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
[F] _by_
_ [G] _
_ [Am] _ _ _ _ [F] _ [G] _by_ _by_
[Am] _ _by_ [F] _by_
[G] _by_
_by_ [Am] _by_
_ _ _ [F] _by_
[G] _
Obiecałem tobie szczęście, [A] że spowolnię tempo świata, gdybym mógł zjadłbym twoje serce, [D] Melchior, Hedlow, [A] psychopata,
a minuta z [D] tobą jak wieczność, wiesz, to nieśmiertelność zasad, jakbyś mi wlała przez węflon do krwi bezpośrednio w krasach.
Onoś za wysoko, latam, trzymając ciebie za rękę, [F] jakby ziemi grawitacja [G] wyrzucała nas w powietrze,
[Am] poszerzałaś horyzonty, jakby były naszym miejscem, zabrałaś najlepsze lata, mi nie chce już z ciebie więcej.
Byłaś w tym samym momencie, kiedy mi się _ _ _ _ uroczyło, że widziałam to, co masz,
[G] _
[Am] i _ _ chciałem znać, _ [G] _
_ [Am] że to jest to, co ty masz.
_ _ _ [G] _
_ Podebrałaś mi umysł, [Am] upozorowana prawda, z tobą odwiedzałem chmury, myśląc o podróży w gwiazdach,
czując zapach twojej skóry, przesiąknęłaś mnie jak magia, [F] nie mogłem od ciebie wrócić, w [G] głowie chroniczna abazja.
[Am] Zabrałaś mi wszystko, prawie wszystko, [F] mawiając, że świat bez ciebie pewnie byłby [C] daltonistą,
nie [Am] połączyły nas słowa, przypadkowa okoliczność, [F] trzymając ciebie w ramionach, biegłem po pstą [Am] rzeczywistość.
_ _ _ [F] _ _ [G] _
_ [Am] _ _ _ _ _ _ [G] _
_ [Am] _ _ _ _ _ _ [G] _
_ [Am] _ _ _ _ _ _ [G] _
[F] _ Patrzony bezgranicznie w żywą zieleń twoich oczu, bez ciebie nie mogłem istnieć, jakby dwoił się niepokój,
serce miało [C] spłonąć żywcem, zamieniając [Ab] myśli w popiół, jakbyś odcięła mi wyjście [G] z piekła płonącego bloku.
Nie chcę słuchać twych obietnic, [F] czas na spokój, miałaś zbawić mnie, nie zabić, zamieniony w szafran kroku,
z ślepa miłość jasnych odczuć, wiedz, że jestem gotów, więc uciekam, nie chcę [G] słyszeć więcej rytmu twoich [Am] kroków.
_ _ _ _ _ [G] _
_ [Am] _ _ _ [F] _ _ [D] _ _
[G] _ [Am] _ _ _ _ [F] _ _ _
[D] _ _ [Am] _ _ _ [F] _ _ [G] _
_ [Am] _ _ _ _ _ _ [G] _
_ [Am] _ _ _ _ _ _ [G] _
_ [Am] _ _ _ _ [Dm] _ _ [G] _
_ [Am] Nie chcę [F] _ _ [G] _
_ [Am] _ _ _ _ słuchać [G] twych obietnic, czas na spokój, miałaś zbawić mnie, _ [Am] nie zabić mnie, zamieniony w szafran kroku,
z ślepa miłość jasnych odczuć, wiedz, że jestem gotów, więc uciekam, _ [Dm] _ [G] nie chcę słyszeć więcej rytmu twoich kroków.
[Am] _ Na!
_ [F] _ _ [G] _ _ [Am] _ _ _ _ [F] _ _ [G] _
_ [Am] _ _ _ _ [F] _ _ [G] _
_ [Am] _ _ _ _ [F] _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _