Chords for ReTo - Antidotum (prod. Fryta Beatz) Official Audio
Tempo:
76.825 bpm
Chords used:
Gm
G
D
A
Ab
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[Ab] [G]
[Gm]
[A] [Gm]
Zrzucił mi mózg mój tnie, więc ustupie, wstajęcy mi teraz
Jak leci z dwóch ścież, to chuj w ból mnie nie wspomnie, biera
Nogą aglutusz leć, bo oczy z głową są wysoko
Tu mnie patrzą w niebo, śledzą ptaki, chwytają za obłok
A moja dusza jest zamknięta, zakradła mnie zerka
Nad żywotem klęka, patrzę z żalu, bym kiedyś nie przegrał
Myśli, że pamiętam o niej, się po świecie błąkając
Co noc płacę po niej, odkąd zostawiłem ucinkę
Serce nie chce słuchać, mówią, że nie sługa
Jak mam już kołupać, żeby móc zobaczyć swego [G] ducha
Skoro ciało jest już puste, skanki jak morze [Gm] martwe
Czy mógłbym bardziej umrzeć, ściskając palcem klamkę?
Nie
Patrzę na papilarne linie jak w mapę
Często mi zabić pragnie, pilnie wytyszać trasę
Zerkam do głowy, przyjdzie coś, czy tylko złudzenia
Nie smak, gdy wojst, please, death, bo niszczy z tości [G] sumienia
Ja tak mam
[D] [Gm] Ej, ja tak mam
Ja tak mam
Ja tak [A] mam
[D]
Być i pójmie głośno, możesz mi [Gm] raz kropić
Skoro wasze głosy są mi obce, kiedy gram
Gdy pikuję stąd stop złoty, pływę we włosy
Szybko rozbij, skąd swój pylosek, twym luzat
Na to se nie gotę głowy, wszyscy w nocy
Skoro życie mi zaledwie nabywa
Zwykły pamięć ciąga silniej niż narkotyk
Ale z tego co wiem, antidotum [D] dalej brak
Usta pełne kara [C] luchu, jeden spoczął mi na [Gm] wardę
Jak odwiedzi mnie licz wśród kół, to się pewnie wkrydzie w skankę
Jesteś ślepcem, to patrz faśnie, żeby nie uwierzyć właśnie
Bo ich ręka spotka z twoim karkiem się i zgniecie czaskę
Jak pomócam wyobraźnie, mrydzeń mi w tym pomaga
Jak widzę siebie, znasz mnie, to jest [G] niepoważne
Bo przepraszam, skoro ja sam szepie nie znam, nie ufam, nie [Gm] polegam
To jak ty niby mogła być, bądź mógł byś, halo, rzemia
No i się całość zmienia, jak połączę wszystkie części
Że ja się zmieniam, jakoś nie wyrażam pyskiem chęci
Na do widzenia, zrzucam z okiem suką imię
Bestii bez powodzenia, chociaż wyrazały pyskiem chęci
Się nie pierdolę w tańcu, choć często mówią pierdol się
Nie będzie orgazmu, jak mam cię tylko jebnąć w głęb
[D] Tata pomazańców, [G] samozwańców i co jeszcze?
Gdzie pyski [Dm] internautów, dobrze, że jestem kim [Gm] jestem
Wykrzykuję głośno, możesz mi nasz kotek
Skoro wasze głosy są mi obce, kiedy gram
Gdy pikujesz non stop złoty, pływę włosów
Szybko rozbij z kocu i by losem, bym luza
Na to se nie kodzę głowę, wszyscy w nocy
Skoro życie mi za lepiej ma być, waria
Wygrywanych ciągasz silniej mi, sarkotyk
Kale wstajkotrowy, mam tydo, to stale brak
[G] [Gm]
[Gm]
[A] [Gm]
Zrzucił mi mózg mój tnie, więc ustupie, wstajęcy mi teraz
Jak leci z dwóch ścież, to chuj w ból mnie nie wspomnie, biera
Nogą aglutusz leć, bo oczy z głową są wysoko
Tu mnie patrzą w niebo, śledzą ptaki, chwytają za obłok
A moja dusza jest zamknięta, zakradła mnie zerka
Nad żywotem klęka, patrzę z żalu, bym kiedyś nie przegrał
Myśli, że pamiętam o niej, się po świecie błąkając
Co noc płacę po niej, odkąd zostawiłem ucinkę
Serce nie chce słuchać, mówią, że nie sługa
Jak mam już kołupać, żeby móc zobaczyć swego [G] ducha
Skoro ciało jest już puste, skanki jak morze [Gm] martwe
Czy mógłbym bardziej umrzeć, ściskając palcem klamkę?
Nie
Patrzę na papilarne linie jak w mapę
Często mi zabić pragnie, pilnie wytyszać trasę
Zerkam do głowy, przyjdzie coś, czy tylko złudzenia
Nie smak, gdy wojst, please, death, bo niszczy z tości [G] sumienia
Ja tak mam
[D] [Gm] Ej, ja tak mam
Ja tak mam
Ja tak [A] mam
[D]
Być i pójmie głośno, możesz mi [Gm] raz kropić
Skoro wasze głosy są mi obce, kiedy gram
Gdy pikuję stąd stop złoty, pływę we włosy
Szybko rozbij, skąd swój pylosek, twym luzat
Na to se nie gotę głowy, wszyscy w nocy
Skoro życie mi zaledwie nabywa
Zwykły pamięć ciąga silniej niż narkotyk
Ale z tego co wiem, antidotum [D] dalej brak
Usta pełne kara [C] luchu, jeden spoczął mi na [Gm] wardę
Jak odwiedzi mnie licz wśród kół, to się pewnie wkrydzie w skankę
Jesteś ślepcem, to patrz faśnie, żeby nie uwierzyć właśnie
Bo ich ręka spotka z twoim karkiem się i zgniecie czaskę
Jak pomócam wyobraźnie, mrydzeń mi w tym pomaga
Jak widzę siebie, znasz mnie, to jest [G] niepoważne
Bo przepraszam, skoro ja sam szepie nie znam, nie ufam, nie [Gm] polegam
To jak ty niby mogła być, bądź mógł byś, halo, rzemia
No i się całość zmienia, jak połączę wszystkie części
Że ja się zmieniam, jakoś nie wyrażam pyskiem chęci
Na do widzenia, zrzucam z okiem suką imię
Bestii bez powodzenia, chociaż wyrazały pyskiem chęci
Się nie pierdolę w tańcu, choć często mówią pierdol się
Nie będzie orgazmu, jak mam cię tylko jebnąć w głęb
[D] Tata pomazańców, [G] samozwańców i co jeszcze?
Gdzie pyski [Dm] internautów, dobrze, że jestem kim [Gm] jestem
Wykrzykuję głośno, możesz mi nasz kotek
Skoro wasze głosy są mi obce, kiedy gram
Gdy pikujesz non stop złoty, pływę włosów
Szybko rozbij z kocu i by losem, bym luza
Na to se nie kodzę głowę, wszyscy w nocy
Skoro życie mi za lepiej ma być, waria
Wygrywanych ciągasz silniej mi, sarkotyk
Kale wstajkotrowy, mam tydo, to stale brak
[G] [Gm]
Key:
Gm
G
D
A
Ab
Gm
G
D
_ _ _ [Ab] _ _ _ _ [G] _
_ _ _ _ _ [Gm] _ _ _
_ _ _ _ _ [A] _ _ [Gm]
Zrzucił mi mózg mój tnie, więc ustupie, wstajęcy mi teraz
Jak leci z dwóch ścież, to chuj w ból mnie nie wspomnie, biera
Nogą aglutusz leć, bo oczy z głową są wysoko
Tu mnie patrzą w niebo, śledzą ptaki, chwytają za obłok
A moja dusza jest zamknięta, zakradła mnie zerka
Nad żywotem klęka, patrzę z żalu, bym kiedyś nie przegrał
Myśli, że pamiętam o niej, się po świecie błąkając
Co noc płacę po niej, odkąd zostawiłem ucinkę
Serce nie chce słuchać, mówią, że nie sługa
Jak mam już kołupać, żeby móc zobaczyć swego [G] ducha
Skoro ciało jest już puste, skanki jak morze [Gm] martwe
Czy mógłbym bardziej umrzeć, ściskając palcem klamkę?
Nie
Patrzę na papilarne linie jak w mapę
Często mi zabić pragnie, pilnie wytyszać trasę
Zerkam do głowy, przyjdzie coś, czy tylko złudzenia
Nie smak, gdy wojst, please, death, bo niszczy z tości [G] sumienia
Ja tak mam
[D] _ [Gm] Ej, ja tak mam
Ja tak mam
Ja tak [A] mam
_ [D]
Być i pójmie głośno, możesz mi [Gm] raz kropić
Skoro wasze głosy są mi obce, kiedy gram
Gdy pikuję stąd stop złoty, pływę we włosy
Szybko rozbij, skąd swój pylosek, twym luzat
Na to se nie gotę głowy, wszyscy w nocy
Skoro życie mi zaledwie nabywa
Zwykły pamięć ciąga silniej niż narkotyk
Ale z tego co wiem, antidotum [D] dalej brak
Usta pełne kara [C] luchu, jeden spoczął mi na [Gm] wardę
Jak odwiedzi mnie licz wśród kół, to się pewnie wkrydzie w skankę
Jesteś ślepcem, to patrz faśnie, żeby nie uwierzyć właśnie
Bo ich ręka spotka z twoim karkiem się i zgniecie czaskę
Jak pomócam wyobraźnie, mrydzeń mi w tym pomaga
Jak widzę siebie, znasz mnie, to jest [G] niepoważne
Bo przepraszam, skoro ja sam szepie nie znam, nie ufam, nie [Gm] polegam
To jak ty niby mogła być, bądź mógł byś, halo, rzemia
No i się całość zmienia, jak połączę wszystkie części
Że ja się zmieniam, jakoś nie wyrażam pyskiem chęci
Na do widzenia, zrzucam z okiem suką imię
Bestii bez powodzenia, chociaż wyrazały pyskiem chęci
Się nie pierdolę w tańcu, choć często mówią pierdol się
Nie będzie orgazmu, jak mam cię tylko jebnąć w głęb
[D] Tata pomazańców, [G] samozwańców i co jeszcze?
Gdzie pyski [Dm] internautów, dobrze, że jestem kim [Gm] jestem
Wykrzykuję głośno, możesz mi nasz kotek
Skoro wasze głosy są mi obce, kiedy gram
Gdy pikujesz non stop złoty, pływę włosów
Szybko rozbij z kocu i by losem, bym luza
Na to se nie kodzę głowę, wszyscy w nocy
Skoro życie mi za lepiej ma być, waria _
Wygrywanych ciągasz silniej mi, sarkotyk
Kale wstajkotrowy, mam tydo, to stale brak
_ _ _ _ _ _ _ _
_ [G] _ _ _ [Gm] _ _ _ _
_ _ _ _ _ [Gm] _ _ _
_ _ _ _ _ [A] _ _ [Gm]
Zrzucił mi mózg mój tnie, więc ustupie, wstajęcy mi teraz
Jak leci z dwóch ścież, to chuj w ból mnie nie wspomnie, biera
Nogą aglutusz leć, bo oczy z głową są wysoko
Tu mnie patrzą w niebo, śledzą ptaki, chwytają za obłok
A moja dusza jest zamknięta, zakradła mnie zerka
Nad żywotem klęka, patrzę z żalu, bym kiedyś nie przegrał
Myśli, że pamiętam o niej, się po świecie błąkając
Co noc płacę po niej, odkąd zostawiłem ucinkę
Serce nie chce słuchać, mówią, że nie sługa
Jak mam już kołupać, żeby móc zobaczyć swego [G] ducha
Skoro ciało jest już puste, skanki jak morze [Gm] martwe
Czy mógłbym bardziej umrzeć, ściskając palcem klamkę?
Nie
Patrzę na papilarne linie jak w mapę
Często mi zabić pragnie, pilnie wytyszać trasę
Zerkam do głowy, przyjdzie coś, czy tylko złudzenia
Nie smak, gdy wojst, please, death, bo niszczy z tości [G] sumienia
Ja tak mam
[D] _ [Gm] Ej, ja tak mam
Ja tak mam
Ja tak [A] mam
_ [D]
Być i pójmie głośno, możesz mi [Gm] raz kropić
Skoro wasze głosy są mi obce, kiedy gram
Gdy pikuję stąd stop złoty, pływę we włosy
Szybko rozbij, skąd swój pylosek, twym luzat
Na to se nie gotę głowy, wszyscy w nocy
Skoro życie mi zaledwie nabywa
Zwykły pamięć ciąga silniej niż narkotyk
Ale z tego co wiem, antidotum [D] dalej brak
Usta pełne kara [C] luchu, jeden spoczął mi na [Gm] wardę
Jak odwiedzi mnie licz wśród kół, to się pewnie wkrydzie w skankę
Jesteś ślepcem, to patrz faśnie, żeby nie uwierzyć właśnie
Bo ich ręka spotka z twoim karkiem się i zgniecie czaskę
Jak pomócam wyobraźnie, mrydzeń mi w tym pomaga
Jak widzę siebie, znasz mnie, to jest [G] niepoważne
Bo przepraszam, skoro ja sam szepie nie znam, nie ufam, nie [Gm] polegam
To jak ty niby mogła być, bądź mógł byś, halo, rzemia
No i się całość zmienia, jak połączę wszystkie części
Że ja się zmieniam, jakoś nie wyrażam pyskiem chęci
Na do widzenia, zrzucam z okiem suką imię
Bestii bez powodzenia, chociaż wyrazały pyskiem chęci
Się nie pierdolę w tańcu, choć często mówią pierdol się
Nie będzie orgazmu, jak mam cię tylko jebnąć w głęb
[D] Tata pomazańców, [G] samozwańców i co jeszcze?
Gdzie pyski [Dm] internautów, dobrze, że jestem kim [Gm] jestem
Wykrzykuję głośno, możesz mi nasz kotek
Skoro wasze głosy są mi obce, kiedy gram
Gdy pikujesz non stop złoty, pływę włosów
Szybko rozbij z kocu i by losem, bym luza
Na to se nie kodzę głowę, wszyscy w nocy
Skoro życie mi za lepiej ma być, waria _
Wygrywanych ciągasz silniej mi, sarkotyk
Kale wstajkotrowy, mam tydo, to stale brak
_ _ _ _ _ _ _ _
_ [G] _ _ _ [Gm] _ _ _ _