Chords for Taco Hemingway - Dwuzłotówki Dancing (prod. Rumak)
Tempo:
155.65 bpm
Chords used:
D
F#m
A
F#
G
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[F#m] [D] [A]
[D]
[A] [D] [A]
[D]
[A] [D] [A]
[D]
[A] [D] [F#m]
[D] [D#m]
Dusza [A] przeklęta, pierwsza komunio święta, gapią się na mnie trupy z witrazu postucha zerka, zjawa ma rany kute i gwoździe ma w ogóle ręka, chrana bryzga na [C#] bucik, czerwona [F#] moja [D] sukienka, [A] albo kolęda, gizyta [D] duszpasterka, [F#m] tata wychodził z chaty i [A] wsiadał w swój [D] Opel Vectra, kapan kosztuje [F#] kawy i [A] strasznie mnie [D] żłobiąc bocza, [A] gada mi o szatanie i ważnych [D] potworach z piekła
Jak nie [F#] uwierzę to się będę smarzył wiecznie rzekł i będę w ciężkiej depresji po [D] egzystencji kres, Pan [F#] Jezus umarł dla mnie a to nieprzeciętny gest, choć nie wiem czemu w wierze tyle [F#m] [D] kwestii sprzecznych jest
Pan Bóg [G] ma wszystko tylko nie ma [E] sobie równych, [G] stworzył wszechświat zobacz ile planet cudnych, stworzył człowieka i tyle gatunków różnych, o lecz potrzebuję Twoich dwóch dych
[F#] Ciekawe że siwość to jest [A] jeden z grzechów [D] głównych co, gdzie [F#] miłosierdzie kiedy tutaj mnie [D] krzyczą z kluby z chco, Ty [C#m] jesteś biały jesteś [A] straight jesteś [D] równy, a [F#] nie masz innej cechy z [A] której [D] byłbyś dumny?
[A] [G] Głodują dzieciaki, w stole są znowu pustki, posiłek ostatni [Em] to jak były u [G] komunii, pensju na tacy, [Em] pysznące [G] dwuzłotówki, remont wklebani bo nie wszyscy są [F#m] porównorówni
dwu złot dwu złot dwu złotówki on mi ten sen dwu złot dwu złot dwu [D] złotówki on mi ten [F#m]
[D]
[F#m]
[D]
sen
A ten robił zły [F#m] dół, iściał jedną rozgłosik
Kazania o owocach jakoś niesowocne
W [G] tym budynku w którym walczę o swą duszę
Drogi szaty, drogi [Em] kamień, drogi kruszec
[G] Drogi panie, jak iśniejesz to zrozumiesz
To zrozumiesz dlaczego [E] musiałem
[F#m] uciec
Owoc ciągle wozu się w nogu wkurza
[C#m] Pomyślałem bardzo lubi go [Bm] ktoś na górze
[F#m] Czasem rozmawiałem ze swym aniołem z górze
Czemu z grobu dziawka ciągle [D] kraklony róża
[G] Przez to wadzi rozmowy o rzeczy [E]
[G] paranormalne
W oczach ogień inny chłopak napierdala w organy
Robię spory, przerażony, że [E] powtórzy to [G] mamie
Rozgrzeszony, ale potem [Em] unie nadal [F#m] obawy nie
Nie ma lekko, nie ma lekko
Wiem na pewno, tracę tętno
Zaraz łeb mi zetną, szatyn ze mnie bad boy
Tylko zły chłopiec na którego czeka [F#] piekło
Twózłot, twózłot, twózłotówki on mi ten sen
Twózłot, twózłot, twózłotówki on mi ten sen
Twózłot, twózłot, twózłotówki on mi ten sen
Twózłot, twózłot, twózłot, twózłot
Ksiądz Proboż robił [C#m] kuchu z [D] meronem po oscy
Górta [F#] górzy chyba znów nie [C#] wyssał [F#m] mimo opości
O tym robił drugim drugim, już nie w jedną rozpłaszczy
Kazania o owocach jakoś nie są oboksi
Ksiądz Probosz robił kuchu z meronem po oscy
Chyba znów nie wyssał mimo opości
O tym obwódku, już to jedno rozgłoszę
Kazania o [F#] obozach jakoś nie [Bm] są
[F#m] owocem
[E] [D] Oto ten mój obiekt wieszny, [F#] oto ten mój [A] obiekt wieszny
[D] Oto ten obiekt wieszny, oto ten [F#m] mój obiekt wieszny
Oto [E] [D] ten mój obiekt wieszny, [F#m] oto ten mój obiekt
[E] wieszny
[D] Oto ten mój obiekt wieszny
[F#m] [C]
Ludzkość [Fm] zaciągała się od zawsze
Najprzód w jego potem różnych żyłek
Wreszcie tytoniu z czasem [C#] monopolowego
Sklęt z marihuany pachnie tajemniczy
Rolex, taki sam Rolex
[D#] Czy może nie taki sam, ale taki sam dobry
Na przykład spacer po lesie
Nie czuję się uzależniony od [Fm] paliwa marihuany
[D]
[A] [D] [A]
[D]
[A] [D] [A]
[D]
[A] [D] [F#m]
[D] [D#m]
Dusza [A] przeklęta, pierwsza komunio święta, gapią się na mnie trupy z witrazu postucha zerka, zjawa ma rany kute i gwoździe ma w ogóle ręka, chrana bryzga na [C#] bucik, czerwona [F#] moja [D] sukienka, [A] albo kolęda, gizyta [D] duszpasterka, [F#m] tata wychodził z chaty i [A] wsiadał w swój [D] Opel Vectra, kapan kosztuje [F#] kawy i [A] strasznie mnie [D] żłobiąc bocza, [A] gada mi o szatanie i ważnych [D] potworach z piekła
Jak nie [F#] uwierzę to się będę smarzył wiecznie rzekł i będę w ciężkiej depresji po [D] egzystencji kres, Pan [F#] Jezus umarł dla mnie a to nieprzeciętny gest, choć nie wiem czemu w wierze tyle [F#m] [D] kwestii sprzecznych jest
Pan Bóg [G] ma wszystko tylko nie ma [E] sobie równych, [G] stworzył wszechświat zobacz ile planet cudnych, stworzył człowieka i tyle gatunków różnych, o lecz potrzebuję Twoich dwóch dych
[F#] Ciekawe że siwość to jest [A] jeden z grzechów [D] głównych co, gdzie [F#] miłosierdzie kiedy tutaj mnie [D] krzyczą z kluby z chco, Ty [C#m] jesteś biały jesteś [A] straight jesteś [D] równy, a [F#] nie masz innej cechy z [A] której [D] byłbyś dumny?
[A] [G] Głodują dzieciaki, w stole są znowu pustki, posiłek ostatni [Em] to jak były u [G] komunii, pensju na tacy, [Em] pysznące [G] dwuzłotówki, remont wklebani bo nie wszyscy są [F#m] porównorówni
dwu złot dwu złot dwu złotówki on mi ten sen dwu złot dwu złot dwu [D] złotówki on mi ten [F#m]
[D]
[F#m]
[D]
sen
A ten robił zły [F#m] dół, iściał jedną rozgłosik
Kazania o owocach jakoś niesowocne
W [G] tym budynku w którym walczę o swą duszę
Drogi szaty, drogi [Em] kamień, drogi kruszec
[G] Drogi panie, jak iśniejesz to zrozumiesz
To zrozumiesz dlaczego [E] musiałem
[F#m] uciec
Owoc ciągle wozu się w nogu wkurza
[C#m] Pomyślałem bardzo lubi go [Bm] ktoś na górze
[F#m] Czasem rozmawiałem ze swym aniołem z górze
Czemu z grobu dziawka ciągle [D] kraklony róża
[G] Przez to wadzi rozmowy o rzeczy [E]
[G] paranormalne
W oczach ogień inny chłopak napierdala w organy
Robię spory, przerażony, że [E] powtórzy to [G] mamie
Rozgrzeszony, ale potem [Em] unie nadal [F#m] obawy nie
Nie ma lekko, nie ma lekko
Wiem na pewno, tracę tętno
Zaraz łeb mi zetną, szatyn ze mnie bad boy
Tylko zły chłopiec na którego czeka [F#] piekło
Twózłot, twózłot, twózłotówki on mi ten sen
Twózłot, twózłot, twózłotówki on mi ten sen
Twózłot, twózłot, twózłotówki on mi ten sen
Twózłot, twózłot, twózłot, twózłot
Ksiądz Proboż robił [C#m] kuchu z [D] meronem po oscy
Górta [F#] górzy chyba znów nie [C#] wyssał [F#m] mimo opości
O tym robił drugim drugim, już nie w jedną rozpłaszczy
Kazania o owocach jakoś nie są oboksi
Ksiądz Probosz robił kuchu z meronem po oscy
Chyba znów nie wyssał mimo opości
O tym obwódku, już to jedno rozgłoszę
Kazania o [F#] obozach jakoś nie [Bm] są
[F#m] owocem
[E] [D] Oto ten mój obiekt wieszny, [F#] oto ten mój [A] obiekt wieszny
[D] Oto ten obiekt wieszny, oto ten [F#m] mój obiekt wieszny
Oto [E] [D] ten mój obiekt wieszny, [F#m] oto ten mój obiekt
[E] wieszny
[D] Oto ten mój obiekt wieszny
[F#m] [C]
Ludzkość [Fm] zaciągała się od zawsze
Najprzód w jego potem różnych żyłek
Wreszcie tytoniu z czasem [C#] monopolowego
Sklęt z marihuany pachnie tajemniczy
Rolex, taki sam Rolex
[D#] Czy może nie taki sam, ale taki sam dobry
Na przykład spacer po lesie
Nie czuję się uzależniony od [Fm] paliwa marihuany
Key:
D
F#m
A
F#
G
D
F#m
A
[F#m] _ _ _ _ _ [D] _ _ [A] _
_ _ _ _ [D] _ _ _ _
_ [A] _ _ _ _ [D] _ _ [A] _
_ _ _ _ [D] _ _ _ _
_ [A] _ _ _ _ [D] _ _ [A] _
_ _ _ _ [D] _ _ _ _
_ [A] _ _ _ _ [D] _ _ [F#m] _
_ _ _ _ [D] _ _ _ [D#m]
Dusza [A] przeklęta, pierwsza komunio święta, gapią się na mnie trupy z witrazu postucha zerka, zjawa ma rany kute i gwoździe ma w ogóle ręka, chrana bryzga na [C#] bucik, czerwona [F#] moja [D] sukienka, [A] albo kolęda, gizyta _ [D] duszpasterka, [F#m] tata wychodził z chaty i [A] wsiadał w swój [D] Opel Vectra, kapan kosztuje [F#] kawy i [A] strasznie mnie [D] żłobiąc bocza, [A] gada mi o szatanie i ważnych [D] potworach z piekła
Jak nie [F#] uwierzę to się będę smarzył wiecznie rzekł i będę w ciężkiej depresji po [D] egzystencji kres, Pan [F#] Jezus umarł dla mnie a to nieprzeciętny gest, choć nie wiem czemu w wierze tyle [F#m] [D] kwestii sprzecznych jest
Pan Bóg [G] ma wszystko tylko nie ma [E] sobie równych, [G] stworzył wszechświat zobacz ile planet cudnych, stworzył człowieka i tyle gatunków różnych, _ o lecz potrzebuję Twoich dwóch dych
[F#] Ciekawe że siwość to jest [A] jeden z grzechów [D] głównych co, gdzie [F#] miłosierdzie kiedy tutaj mnie [D] krzyczą z kluby z chco, Ty [C#m] jesteś biały jesteś [A] straight jesteś [D] równy, a [F#] nie masz innej cechy z [A] której [D] byłbyś dumny?
[A] _ _ _ [G] Głodują dzieciaki, w stole są znowu pustki, posiłek ostatni [Em] to jak były u [G] komunii, pensju na tacy, _ [Em] pysznące [G] dwuzłotówki, remont wklebani bo nie wszyscy są _ [F#m] porównorówni
dwu złot dwu złot dwu złotówki on mi ten sen dwu złot dwu złot dwu [D] złotówki on mi ten [F#m] _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ [D] _ _
_ [F#m] _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ [D] _ _
_ _ _ _ _ _ sen
A ten robił zły [F#m] dół, iściał jedną rozgłosik
Kazania o owocach jakoś _ niesowocne _
_ W _ _ _ _ _ [G] tym budynku w którym walczę o swą duszę
Drogi szaty, drogi [Em] kamień, drogi kruszec
[G] Drogi panie, jak iśniejesz to zrozumiesz
To zrozumiesz dlaczego [E] musiałem _
_ [F#m] uciec
Owoc ciągle wozu się w nogu wkurza
[C#m] _ Pomyślałem bardzo lubi go [Bm] ktoś na górze
[F#m] Czasem rozmawiałem ze swym aniołem z górze
Czemu z grobu dziawka ciągle [D] kraklony róża
[G] Przez to wadzi rozmowy o rzeczy _ [E] _
[G] paranormalne
W oczach ogień inny chłopak napierdala w organy
Robię spory, przerażony, że [E] powtórzy to [G] mamie
Rozgrzeszony, ale potem [Em] unie nadal [F#m] obawy nie
Nie ma lekko, nie ma lekko
Wiem na pewno, tracę tętno
Zaraz łeb mi zetną, szatyn ze mnie bad boy
Tylko zły chłopiec na którego czeka _ [F#] piekło
Twózłot, twózłot, twózłotówki on mi ten sen
Twózłot, twózłot, twózłotówki on mi ten sen
Twózłot, twózłot, twózłotówki on mi ten sen
Twózłot, twózłot, twózłot, twózłot
Ksiądz Proboż robił [C#m] kuchu z [D] meronem po oscy
Górta [F#] górzy chyba znów nie [C#] wyssał [F#m] mimo opości
O tym robił drugim drugim, już nie w jedną rozpłaszczy
Kazania o owocach jakoś nie są oboksi
Ksiądz Probosz robił kuchu z meronem po oscy
_ Chyba znów nie wyssał mimo opości
O tym obwódku, już to jedno rozgłoszę
Kazania o [F#] obozach jakoś nie [Bm] są _
[F#m] owocem _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ [E] _ _ [D] Oto ten mój obiekt wieszny, _ _ [F#] _ oto ten mój [A] obiekt wieszny
_ _ [D] Oto ten obiekt wieszny, oto ten [F#m] mój obiekt wieszny _ _
Oto [E] _ _ [D] ten mój obiekt wieszny, _ _ [F#m] _ oto ten mój obiekt _
_ [E] wieszny
_ [D] Oto ten mój obiekt wieszny
_ _ [F#m] _ _ _ _ [C] _
Ludzkość _ [Fm] zaciągała się od zawsze _
_ Najprzód w _ jego potem różnych żyłek
Wreszcie tytoniu z czasem [C#] monopolowego
_ Sklęt z marihuany pachnie tajemniczy _ _ _ _
Rolex, _ _ _ _ taki sam Rolex
[D#] Czy może nie taki sam, ale taki sam dobry
Na przykład spacer po _ lesie
Nie czuję się uzależniony od [Fm] paliwa marihuany _
_ _ _ _ [D] _ _ _ _
_ [A] _ _ _ _ [D] _ _ [A] _
_ _ _ _ [D] _ _ _ _
_ [A] _ _ _ _ [D] _ _ [A] _
_ _ _ _ [D] _ _ _ _
_ [A] _ _ _ _ [D] _ _ [F#m] _
_ _ _ _ [D] _ _ _ [D#m]
Dusza [A] przeklęta, pierwsza komunio święta, gapią się na mnie trupy z witrazu postucha zerka, zjawa ma rany kute i gwoździe ma w ogóle ręka, chrana bryzga na [C#] bucik, czerwona [F#] moja [D] sukienka, [A] albo kolęda, gizyta _ [D] duszpasterka, [F#m] tata wychodził z chaty i [A] wsiadał w swój [D] Opel Vectra, kapan kosztuje [F#] kawy i [A] strasznie mnie [D] żłobiąc bocza, [A] gada mi o szatanie i ważnych [D] potworach z piekła
Jak nie [F#] uwierzę to się będę smarzył wiecznie rzekł i będę w ciężkiej depresji po [D] egzystencji kres, Pan [F#] Jezus umarł dla mnie a to nieprzeciętny gest, choć nie wiem czemu w wierze tyle [F#m] [D] kwestii sprzecznych jest
Pan Bóg [G] ma wszystko tylko nie ma [E] sobie równych, [G] stworzył wszechświat zobacz ile planet cudnych, stworzył człowieka i tyle gatunków różnych, _ o lecz potrzebuję Twoich dwóch dych
[F#] Ciekawe że siwość to jest [A] jeden z grzechów [D] głównych co, gdzie [F#] miłosierdzie kiedy tutaj mnie [D] krzyczą z kluby z chco, Ty [C#m] jesteś biały jesteś [A] straight jesteś [D] równy, a [F#] nie masz innej cechy z [A] której [D] byłbyś dumny?
[A] _ _ _ [G] Głodują dzieciaki, w stole są znowu pustki, posiłek ostatni [Em] to jak były u [G] komunii, pensju na tacy, _ [Em] pysznące [G] dwuzłotówki, remont wklebani bo nie wszyscy są _ [F#m] porównorówni
dwu złot dwu złot dwu złotówki on mi ten sen dwu złot dwu złot dwu [D] złotówki on mi ten [F#m] _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ [D] _ _
_ [F#m] _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ [D] _ _
_ _ _ _ _ _ sen
A ten robił zły [F#m] dół, iściał jedną rozgłosik
Kazania o owocach jakoś _ niesowocne _
_ W _ _ _ _ _ [G] tym budynku w którym walczę o swą duszę
Drogi szaty, drogi [Em] kamień, drogi kruszec
[G] Drogi panie, jak iśniejesz to zrozumiesz
To zrozumiesz dlaczego [E] musiałem _
_ [F#m] uciec
Owoc ciągle wozu się w nogu wkurza
[C#m] _ Pomyślałem bardzo lubi go [Bm] ktoś na górze
[F#m] Czasem rozmawiałem ze swym aniołem z górze
Czemu z grobu dziawka ciągle [D] kraklony róża
[G] Przez to wadzi rozmowy o rzeczy _ [E] _
[G] paranormalne
W oczach ogień inny chłopak napierdala w organy
Robię spory, przerażony, że [E] powtórzy to [G] mamie
Rozgrzeszony, ale potem [Em] unie nadal [F#m] obawy nie
Nie ma lekko, nie ma lekko
Wiem na pewno, tracę tętno
Zaraz łeb mi zetną, szatyn ze mnie bad boy
Tylko zły chłopiec na którego czeka _ [F#] piekło
Twózłot, twózłot, twózłotówki on mi ten sen
Twózłot, twózłot, twózłotówki on mi ten sen
Twózłot, twózłot, twózłotówki on mi ten sen
Twózłot, twózłot, twózłot, twózłot
Ksiądz Proboż robił [C#m] kuchu z [D] meronem po oscy
Górta [F#] górzy chyba znów nie [C#] wyssał [F#m] mimo opości
O tym robił drugim drugim, już nie w jedną rozpłaszczy
Kazania o owocach jakoś nie są oboksi
Ksiądz Probosz robił kuchu z meronem po oscy
_ Chyba znów nie wyssał mimo opości
O tym obwódku, już to jedno rozgłoszę
Kazania o [F#] obozach jakoś nie [Bm] są _
[F#m] owocem _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ [E] _ _ [D] Oto ten mój obiekt wieszny, _ _ [F#] _ oto ten mój [A] obiekt wieszny
_ _ [D] Oto ten obiekt wieszny, oto ten [F#m] mój obiekt wieszny _ _
Oto [E] _ _ [D] ten mój obiekt wieszny, _ _ [F#m] _ oto ten mój obiekt _
_ [E] wieszny
_ [D] Oto ten mój obiekt wieszny
_ _ [F#m] _ _ _ _ [C] _
Ludzkość _ [Fm] zaciągała się od zawsze _
_ Najprzód w _ jego potem różnych żyłek
Wreszcie tytoniu z czasem [C#] monopolowego
_ Sklęt z marihuany pachnie tajemniczy _ _ _ _
Rolex, _ _ _ _ taki sam Rolex
[D#] Czy może nie taki sam, ale taki sam dobry
Na przykład spacer po _ lesie
Nie czuję się uzależniony od [Fm] paliwa marihuany _