Chords for Donatan RÓWNONOC "Nie lubimy robić" directed by Piotr Smoleński

_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ [F#] _ _
Gnój wyrzuciłeś?
[D] Wyniosłem.
A kuron to ty nasypałeś?
Nasypałem.
A freali żeś zatankował?
_ _ [Bm] _ _ _
[F#m] Kto no tam?
Równo noc!
Beric, [Bm] Kajman!
[G#] Nie lubimy obiec,
lubimy się [Bm] pozbyć.
[A] Kiedyż noc [G#] noc jest,
ten nasz [F#m] serc nie [Bm] spodziewać.
[F#m] Nie lubimy robić,
[C#] _ lubimy się [Bm] bożyć.
[F#m] Kiedyż noc noc chodzi,
ten nasz serc nie [Bm] spodziewać.
Nie dla nas [F#m] robić w polu,
to wydziałem i [C#] w przedszkolu.
Potem przez [F#m] całą szkołę,
pozdrowienia dla [Bm] profesorów.
Nie dla nas [F#m] gruba tyra,
nie chce nam się wychodzić z wyra.
Jest robota, dajemy dyla,
pijemy wódkę, jest [Bm] fajna uchila.
Dziś z kumplem [F#m] siejemy,
lenia mamy w chuj.
Strat [C#] jest roślinna,
kim barzesza nie [F#m] myśleć,
jak to przynosi nam [Bm] pani Krystyna.
Zalewamy go [F#m] spiejtusem,
robimy bałagan i to [C#] jest kluczem.
Nic mi się nie chce, nic [F#m] nie muszę,
nie ukrywam, że mam w swojej [Bm] skąd duszę.
Odeszam się [A] lewym sprzętem,
nie mam roboty i [C#] jest pięknie.
Jak nie masz siły, to [F#m] jesteś ze mną
i ja to potwierdzam, to [Bm] jest święte.
Jedziemy z tebie [F#m] z wyrobem,
a mamy tu tego pełne [C#] zasole.
Jest tu Donata i kilku kumpli,
którzy się drapią leniwie [Bm] po czole.
O, o, co [A] oni tu robią,
mój [G#m] kochany Boże.
Tak wygląda ty [F#m] równoność,
miło powitać, tu jest [Bm] dobrze.
Tu jest dobrze, [F#m] tu jest dobrze, ziom.
[C#] Cześć równoność,
w ulicy Kajman,
[Bm] papier.
Nie [A] lubimy [G#] obiektów,
lubimy się wozić.
[Bm] _
[A] Będę szopną [G#] odepchnęł
z naszych _ [Bm] instruktań.
Nie [F#m] lubimy [C#] obiektów,
lubimy się [Bm] wozić.
Teraz [G#] szopną wodzie
jeden na szybkie powiązki.
[Bm] Ja nie mam czasu, zawszadu się [F#m] martwić.
W banku nie mam pracy,
[C#] jak każdy młody Polak.
Mam [Bm] w chuju z iluzji podatki.
Całe rok chcę żałować,
[A] tyle spłodzież żoła.
Na wczasy [C#] marzyć o szklanych domach,
[F#m] obserwować giełdo spadki.
[Bm] Jakie trecha jestem,
chciałem je [A] upychać.
W banku [G#m] na wsyp ojeździ przyjechać.
Ale w [C#] żony oddycham,
nie chcę mi się robić nic [Bm] dzisiaj.
Witam, tak tycha,
[F#m] wita gruba impreza [C#] góry.
Wpalam konsolę [F#m] i splifam.
Ziomek, psa, [Bm] pija.
O, o, o, [F#m] dzwoni do mną.
O, o, o, to [C#] chyba mam to.
O, o, o, od razu na [F#m] muzykę
podpiętam, sygnał [Bm] zanika.
Mama mi mówiła,
[Am] ziomek, uczy się [C#] pracy, zdobądź żonę.
Tata na to bawi się,
[D#] chłopcze, jeszcze się urobisz po [Bm] łokcie.
Nie [G#] lubimy obiektów,
lubimy się wozić.
[Bm] Teraz [A] szopną [G#] wodzie
jeden na szybkie [Bm] powiązki.
Nie [F#m] lubimy [C#] obiektów,
lubimy [G#] się [Bm] wozić.
Teraz [F#m] szopną wodzie
jeden na szybkie powiązki.
[Bm] _ _ [F#m] _ _ [C#] _ _ [F#m] _ _ [Bm] _ _
[F#m] _ _ [C#] _ _ [F#m] _ _ [Bm] _ _
[F#m] _ _ [C#] _ _ [F#m] _ _ [Bm] _ _
[F#m] _ _ [C#] _ _ [F#m] _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ [N] _ _