Chords for Taco Hemingway - "Deszcz na betonie" (prod. Rumak)
Tempo:
93.05 bpm
Chords used:
G#m
C#m
F#m
F#
D#m
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret

Start Jamming...
[G#m] [C#m]
[F#m] [E]
[G#m] [D#m] [G#m] [C#m]
[F#m] [E]
[G#m] [D#m] [G#m] Wracam ekspresem do Warszawy, zostawiłem ją w hotelu, mówiąc lecę, [C#m] bo mam sprawy, każdy problem jaki miałem jest już przeterminowany.
Wracam do muzyki, [D#m] jeżeli ten eter mi wciąż [B] dany, o półtora roku, a mój telfie wciąż znany, o wszyscy [C#m] dookoła wiecznie biją pianę.
Ty pytałeś gdzie jest [F#m] Fifi, na wybrzeżu był schowany, [E] tam spędziłem całe lato [F#] marmurowe liżąc [G#m] rany.
W mojej głowie dwa się różne gryzą światy, [C#m] chcę być [E] poza głównym nurtem, ale kusi [G#] widmoplatni.
Z jednej strony chciałbym [F#m] kiedyś z nich się wzruszyć pisząc [C#m] rapy, z drugiej chciałbym [F#] robić hajs, nie czyć w sumie nic poza [G#m] tym.
Wymyśliłem nowy projekt, który mi rozgromi [E] blok pisarski i rozgromi w głowie [F#m] mury, ale teraz siedzę w warsie skupkiem pociągowej lury, bojąc się, że nie zapomnę, nigdy woni twojej skóry.
[B] Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji, [F#m] dziś powietrze pachnie jak ostatnie dni [G#m] wakacji.
Deszcz na [F#] betonie, deszcz na [G#m] betonie, Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji.
[F#m] Po co mi ten pociąg, skoro Ciebie nie ma na [G#m] stacji, a melodia się [D#m] urywa niby hejnał Marialecki.
[B] Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji, [F#m] dziś powietrze pachnie jak ostatnie dni [G#m] wakacji.
Deszcz na [D#m] betonie, deszcz na [G#m] betonie
Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji Jak kołdunie
[F#m] Po co mi ten pociąg skoro ciebie nie ma na stacji
[G#m] A melodia się [D#m] urywa niech
[G#m] Zakochani ludzie w to patosu
Ja się [C#] staram być przyziemny i mam na to sposób
[F#m] Nie powiem ci, że twoja obecność jest jak [C#m] narod losu
Albo [F#] śpiew skowronków, albo pierdolony kwiat [C#] lotosu
Jak po [B] poranku zapach porządnej kawy
[C#m] Krótki ręka wlepię dzień, zapach koszonej prawy
Pełen wag, pusta [F#m] droga, seria zielonych świateł
[C#m] W rady [F#] utwór jednych z moich [G#m] niedocenionych kapel
Jesteś jak nieoczekiwany zwrot w podatku
Długi [C#m] weekend lat bych utopiony w korpo [F#m] świadku
Gdy wszyscy wokół brzmią nijak, twój [C#m] głos wciąż śpija
[F#] Tak jak szum winyla o [C#m] poranku
[G#m] Dźwięk ulewy, która tłuczy o beton
Bębni w szyby, gdy [C#] zasypiasz solo, tudziesz z kobietą
Gdy się budzisz o zmroku [C#m] chwilowy, czujesz nieboku
[G#m] I łapiesz kurtkę, wszystko jest, portfel, klucze, telefon
A jej włosy pachną jak ostatnie dni [C#m] wakacji
[F#m] Dziś powietrze pachnie jak ostatnie dni [G#m] wakacji
Deszcz na [F#] betonie, deszcz na [G#m] betonie
Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji
Po [F#m] co mi ten pociąg, skoro Ciebie nie ma na [G#m] stacji
A melodia się urywa niby [F#] hejnlomariac
[G#m] I twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji
jak ostatnie dni
[F#m] Dziś powietrze pachnie jak ostatnie dni [B] wakacji
jak ostatnie dni
Deszcz na [D#m] betonie, deszcz na [G#m] betonie
Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [E] wakacji
jak ostatnie dni
[F#m] Po co mi ten pociąg skoro ciebie nie ma na [G#m] stacji
A melodia się [D#m] urywa nie
[G#m] Pociąg ekspresowy zmierza na [C#m] postój
Centrum Warszawy nikam nie nie czeka na [F#m] dworcu
Inkognito kiedy nie mam [E] zarostu
W internecie mnie nie [F#] szukaj raczej nie ma tam [G#m] postów
Moje słowa zawsze skromne raczej nie ma tam [C#m] ozdób
Intencje dobre raczej nie ma tam [F#m] kolców
Życie się zmieniło gdy zacząłem śpiewać po polsku
Teraz muszę uciekać do zobaczenia na wosku
[G#m] Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m]
wakacji
[F#m] Dziś powietrze pachnie jak ostatnie dni [G#m] wakacji
Deszcz [F#] na betonie deszcz na [G#m] betonie
Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji
Po [F#m] co mi ten pociąg skoro ciebie nie ma na [G#m] stacji
A melodia się [F#] urywa nie
[G#m] Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji
[F#m] Dziś powietrze pachnie jak ostatnie dni [G#m] wakacji
Deszcz [D#m] na betonie deszcz na [G#m] betonie
Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [E] wakacji
Tak mówił on
[F#m] Po co mi ten pociąg, skoro ciebie nie ma na [G#m] stacji, a melodia się [F#] urywa, nie?
[N]
[F#m] [E]
[G#m] [D#m] [G#m] [C#m]
[F#m] [E]
[G#m] [D#m] [G#m] Wracam ekspresem do Warszawy, zostawiłem ją w hotelu, mówiąc lecę, [C#m] bo mam sprawy, każdy problem jaki miałem jest już przeterminowany.
Wracam do muzyki, [D#m] jeżeli ten eter mi wciąż [B] dany, o półtora roku, a mój telfie wciąż znany, o wszyscy [C#m] dookoła wiecznie biją pianę.
Ty pytałeś gdzie jest [F#m] Fifi, na wybrzeżu był schowany, [E] tam spędziłem całe lato [F#] marmurowe liżąc [G#m] rany.
W mojej głowie dwa się różne gryzą światy, [C#m] chcę być [E] poza głównym nurtem, ale kusi [G#] widmoplatni.
Z jednej strony chciałbym [F#m] kiedyś z nich się wzruszyć pisząc [C#m] rapy, z drugiej chciałbym [F#] robić hajs, nie czyć w sumie nic poza [G#m] tym.
Wymyśliłem nowy projekt, który mi rozgromi [E] blok pisarski i rozgromi w głowie [F#m] mury, ale teraz siedzę w warsie skupkiem pociągowej lury, bojąc się, że nie zapomnę, nigdy woni twojej skóry.
[B] Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji, [F#m] dziś powietrze pachnie jak ostatnie dni [G#m] wakacji.
Deszcz na [F#] betonie, deszcz na [G#m] betonie, Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji.
[F#m] Po co mi ten pociąg, skoro Ciebie nie ma na [G#m] stacji, a melodia się [D#m] urywa niby hejnał Marialecki.
[B] Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji, [F#m] dziś powietrze pachnie jak ostatnie dni [G#m] wakacji.
Deszcz na [D#m] betonie, deszcz na [G#m] betonie
Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji Jak kołdunie
[F#m] Po co mi ten pociąg skoro ciebie nie ma na stacji
[G#m] A melodia się [D#m] urywa niech
[G#m] Zakochani ludzie w to patosu
Ja się [C#] staram być przyziemny i mam na to sposób
[F#m] Nie powiem ci, że twoja obecność jest jak [C#m] narod losu
Albo [F#] śpiew skowronków, albo pierdolony kwiat [C#] lotosu
Jak po [B] poranku zapach porządnej kawy
[C#m] Krótki ręka wlepię dzień, zapach koszonej prawy
Pełen wag, pusta [F#m] droga, seria zielonych świateł
[C#m] W rady [F#] utwór jednych z moich [G#m] niedocenionych kapel
Jesteś jak nieoczekiwany zwrot w podatku
Długi [C#m] weekend lat bych utopiony w korpo [F#m] świadku
Gdy wszyscy wokół brzmią nijak, twój [C#m] głos wciąż śpija
[F#] Tak jak szum winyla o [C#m] poranku
[G#m] Dźwięk ulewy, która tłuczy o beton
Bębni w szyby, gdy [C#] zasypiasz solo, tudziesz z kobietą
Gdy się budzisz o zmroku [C#m] chwilowy, czujesz nieboku
[G#m] I łapiesz kurtkę, wszystko jest, portfel, klucze, telefon
A jej włosy pachną jak ostatnie dni [C#m] wakacji
[F#m] Dziś powietrze pachnie jak ostatnie dni [G#m] wakacji
Deszcz na [F#] betonie, deszcz na [G#m] betonie
Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji
Po [F#m] co mi ten pociąg, skoro Ciebie nie ma na [G#m] stacji
A melodia się urywa niby [F#] hejnlomariac
[G#m] I twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji
jak ostatnie dni
[F#m] Dziś powietrze pachnie jak ostatnie dni [B] wakacji
jak ostatnie dni
Deszcz na [D#m] betonie, deszcz na [G#m] betonie
Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [E] wakacji
jak ostatnie dni
[F#m] Po co mi ten pociąg skoro ciebie nie ma na [G#m] stacji
A melodia się [D#m] urywa nie
[G#m] Pociąg ekspresowy zmierza na [C#m] postój
Centrum Warszawy nikam nie nie czeka na [F#m] dworcu
Inkognito kiedy nie mam [E] zarostu
W internecie mnie nie [F#] szukaj raczej nie ma tam [G#m] postów
Moje słowa zawsze skromne raczej nie ma tam [C#m] ozdób
Intencje dobre raczej nie ma tam [F#m] kolców
Życie się zmieniło gdy zacząłem śpiewać po polsku
Teraz muszę uciekać do zobaczenia na wosku
[G#m] Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m]
wakacji
[F#m] Dziś powietrze pachnie jak ostatnie dni [G#m] wakacji
Deszcz [F#] na betonie deszcz na [G#m] betonie
Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji
Po [F#m] co mi ten pociąg skoro ciebie nie ma na [G#m] stacji
A melodia się [F#] urywa nie
[G#m] Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji
[F#m] Dziś powietrze pachnie jak ostatnie dni [G#m] wakacji
Deszcz [D#m] na betonie deszcz na [G#m] betonie
Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [E] wakacji
Tak mówił on
[F#m] Po co mi ten pociąg, skoro ciebie nie ma na [G#m] stacji, a melodia się [F#] urywa, nie?
[N]
Key:
G#m
C#m
F#m
F#
D#m
G#m
C#m
F#m
[G#m] _ _ _ _ _ _ _ [C#m] _
_ _ _ [F#m] _ _ _ _ [E] _
[G#m] _ [D#m] _ _ [G#m] _ _ _ _ [C#m] _
_ _ _ [F#m] _ _ _ _ [E] _
[G#m] _ [D#m] _ _ [G#m] _ Wracam ekspresem do Warszawy, zostawiłem ją w hotelu, mówiąc lecę, [C#m] bo mam sprawy, każdy problem jaki miałem jest już przeterminowany.
Wracam do muzyki, [D#m] jeżeli ten eter mi wciąż [B] dany, o półtora roku, a mój telfie wciąż znany, o wszyscy [C#m] dookoła wiecznie biją pianę.
Ty pytałeś gdzie jest [F#m] Fifi, na wybrzeżu był schowany, [E] tam spędziłem całe lato [F#] marmurowe liżąc [G#m] rany.
W mojej głowie dwa się różne gryzą światy, [C#m] chcę być [E] poza głównym nurtem, ale kusi [G#] widmoplatni.
Z jednej strony chciałbym [F#m] kiedyś z nich się wzruszyć pisząc [C#m] rapy, z drugiej chciałbym [F#] robić hajs, nie czyć w sumie nic poza [G#m] tym.
Wymyśliłem nowy projekt, który mi rozgromi [E] blok pisarski i rozgromi w głowie [F#m] mury, ale teraz siedzę w warsie skupkiem pociągowej lury, bojąc się, że nie zapomnę, nigdy woni twojej skóry.
[B] Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji, _ _ [F#m] dziś powietrze pachnie jak ostatnie dni [G#m] wakacji.
Deszcz na [F#] betonie, deszcz na [G#m] betonie, Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji.
_ _ [F#m] Po co mi ten pociąg, skoro Ciebie nie ma na [G#m] stacji, a melodia się [D#m] urywa niby hejnał Marialecki.
[B] Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji, _ _ [F#m] dziś powietrze pachnie jak ostatnie dni [G#m] wakacji.
Deszcz na [D#m] betonie, deszcz na [G#m] betonie
Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji Jak kołdunie
[F#m] Po co mi ten pociąg skoro ciebie nie ma na stacji
[G#m] A melodia się [D#m] urywa niech
_ [G#m] _ _ Zakochani ludzie w to patosu
Ja się [C#] staram być przyziemny i mam na to sposób
[F#m] Nie powiem ci, że twoja obecność jest jak [C#m] narod losu
Albo [F#] śpiew skowronków, albo pierdolony kwiat [C#] lotosu
Jak po [B] poranku zapach porządnej kawy
[C#m] Krótki ręka wlepię dzień, zapach koszonej prawy
Pełen wag, pusta [F#m] droga, seria zielonych świateł
[C#m] W rady [F#] utwór jednych z moich [G#m] niedocenionych kapel
Jesteś jak nieoczekiwany zwrot w podatku
Długi [C#m] weekend lat bych utopiony w korpo [F#m] świadku
Gdy wszyscy wokół brzmią nijak, twój [C#m] głos wciąż śpija
[F#] Tak jak szum winyla o [C#m] poranku
[G#m] Dźwięk ulewy, która tłuczy o beton
Bębni w szyby, gdy [C#] zasypiasz solo, tudziesz z kobietą
Gdy się budzisz o zmroku [C#m] chwilowy, czujesz nieboku
[G#m] I łapiesz kurtkę, wszystko jest, portfel, klucze, telefon
A jej włosy pachną jak ostatnie dni [C#m] wakacji
_ _ [F#m] Dziś powietrze pachnie jak ostatnie dni [G#m] wakacji
Deszcz na [F#] betonie, deszcz na [G#m] betonie
Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji
Po _ [F#m] co mi ten pociąg, skoro Ciebie nie ma na [G#m] stacji
A melodia się urywa niby [F#] hejnlomariac
[G#m] I twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji
_
jak ostatnie dni
_ [F#m] Dziś powietrze pachnie jak ostatnie dni [B] wakacji
_
jak ostatnie dni
Deszcz na [D#m] betonie, deszcz na [G#m] betonie
Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [E] wakacji
_
jak ostatnie dni
_ [F#m] Po co mi ten pociąg skoro ciebie nie ma na [G#m] stacji
A melodia się [D#m] urywa nie_
[G#m] Pociąg ekspresowy zmierza na [C#m] postój
Centrum Warszawy nikam nie nie czeka na [F#m] dworcu
Inkognito kiedy nie mam [E] zarostu
W internecie mnie nie [F#] szukaj raczej nie ma tam [G#m] postów
Moje słowa zawsze skromne raczej nie ma tam [C#m] ozdób
Intencje dobre raczej nie ma tam [F#m] kolców
Życie się zmieniło gdy zacząłem śpiewać po polsku
Teraz muszę uciekać do zobaczenia na wosku
[G#m] Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m]
wakacji
_ [F#m] Dziś powietrze pachnie jak ostatnie dni [G#m] wakacji
Deszcz [F#] na betonie deszcz na [G#m] betonie
Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji
Po _ [F#m] co mi ten pociąg skoro ciebie nie ma na [G#m] stacji
A melodia się [F#] urywa nie_
[G#m] Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji
_ _ [F#m] Dziś powietrze pachnie jak ostatnie dni [G#m] wakacji
Deszcz [D#m] na betonie deszcz na [G#m] betonie
Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [E] wakacji
Tak mówił on
[F#m] Po co mi ten pociąg, skoro ciebie nie ma na [G#m] stacji, a melodia się [F#] urywa, nie?
_ _ _ _ [N] _ _
_ _ _ [F#m] _ _ _ _ [E] _
[G#m] _ [D#m] _ _ [G#m] _ _ _ _ [C#m] _
_ _ _ [F#m] _ _ _ _ [E] _
[G#m] _ [D#m] _ _ [G#m] _ Wracam ekspresem do Warszawy, zostawiłem ją w hotelu, mówiąc lecę, [C#m] bo mam sprawy, każdy problem jaki miałem jest już przeterminowany.
Wracam do muzyki, [D#m] jeżeli ten eter mi wciąż [B] dany, o półtora roku, a mój telfie wciąż znany, o wszyscy [C#m] dookoła wiecznie biją pianę.
Ty pytałeś gdzie jest [F#m] Fifi, na wybrzeżu był schowany, [E] tam spędziłem całe lato [F#] marmurowe liżąc [G#m] rany.
W mojej głowie dwa się różne gryzą światy, [C#m] chcę być [E] poza głównym nurtem, ale kusi [G#] widmoplatni.
Z jednej strony chciałbym [F#m] kiedyś z nich się wzruszyć pisząc [C#m] rapy, z drugiej chciałbym [F#] robić hajs, nie czyć w sumie nic poza [G#m] tym.
Wymyśliłem nowy projekt, który mi rozgromi [E] blok pisarski i rozgromi w głowie [F#m] mury, ale teraz siedzę w warsie skupkiem pociągowej lury, bojąc się, że nie zapomnę, nigdy woni twojej skóry.
[B] Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji, _ _ [F#m] dziś powietrze pachnie jak ostatnie dni [G#m] wakacji.
Deszcz na [F#] betonie, deszcz na [G#m] betonie, Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji.
_ _ [F#m] Po co mi ten pociąg, skoro Ciebie nie ma na [G#m] stacji, a melodia się [D#m] urywa niby hejnał Marialecki.
[B] Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji, _ _ [F#m] dziś powietrze pachnie jak ostatnie dni [G#m] wakacji.
Deszcz na [D#m] betonie, deszcz na [G#m] betonie
Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji Jak kołdunie
[F#m] Po co mi ten pociąg skoro ciebie nie ma na stacji
[G#m] A melodia się [D#m] urywa niech
_ [G#m] _ _ Zakochani ludzie w to patosu
Ja się [C#] staram być przyziemny i mam na to sposób
[F#m] Nie powiem ci, że twoja obecność jest jak [C#m] narod losu
Albo [F#] śpiew skowronków, albo pierdolony kwiat [C#] lotosu
Jak po [B] poranku zapach porządnej kawy
[C#m] Krótki ręka wlepię dzień, zapach koszonej prawy
Pełen wag, pusta [F#m] droga, seria zielonych świateł
[C#m] W rady [F#] utwór jednych z moich [G#m] niedocenionych kapel
Jesteś jak nieoczekiwany zwrot w podatku
Długi [C#m] weekend lat bych utopiony w korpo [F#m] świadku
Gdy wszyscy wokół brzmią nijak, twój [C#m] głos wciąż śpija
[F#] Tak jak szum winyla o [C#m] poranku
[G#m] Dźwięk ulewy, która tłuczy o beton
Bębni w szyby, gdy [C#] zasypiasz solo, tudziesz z kobietą
Gdy się budzisz o zmroku [C#m] chwilowy, czujesz nieboku
[G#m] I łapiesz kurtkę, wszystko jest, portfel, klucze, telefon
A jej włosy pachną jak ostatnie dni [C#m] wakacji
_ _ [F#m] Dziś powietrze pachnie jak ostatnie dni [G#m] wakacji
Deszcz na [F#] betonie, deszcz na [G#m] betonie
Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji
Po _ [F#m] co mi ten pociąg, skoro Ciebie nie ma na [G#m] stacji
A melodia się urywa niby [F#] hejnlomariac
[G#m] I twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji
_
jak ostatnie dni
_ [F#m] Dziś powietrze pachnie jak ostatnie dni [B] wakacji
_
jak ostatnie dni
Deszcz na [D#m] betonie, deszcz na [G#m] betonie
Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [E] wakacji
_
jak ostatnie dni
_ [F#m] Po co mi ten pociąg skoro ciebie nie ma na [G#m] stacji
A melodia się [D#m] urywa nie_
[G#m] Pociąg ekspresowy zmierza na [C#m] postój
Centrum Warszawy nikam nie nie czeka na [F#m] dworcu
Inkognito kiedy nie mam [E] zarostu
W internecie mnie nie [F#] szukaj raczej nie ma tam [G#m] postów
Moje słowa zawsze skromne raczej nie ma tam [C#m] ozdób
Intencje dobre raczej nie ma tam [F#m] kolców
Życie się zmieniło gdy zacząłem śpiewać po polsku
Teraz muszę uciekać do zobaczenia na wosku
[G#m] Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m]
wakacji
_ [F#m] Dziś powietrze pachnie jak ostatnie dni [G#m] wakacji
Deszcz [F#] na betonie deszcz na [G#m] betonie
Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji
Po _ [F#m] co mi ten pociąg skoro ciebie nie ma na [G#m] stacji
A melodia się [F#] urywa nie_
[G#m] Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [C#m] wakacji
_ _ [F#m] Dziś powietrze pachnie jak ostatnie dni [G#m] wakacji
Deszcz [D#m] na betonie deszcz na [G#m] betonie
Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni [E] wakacji
Tak mówił on
[F#m] Po co mi ten pociąg, skoro ciebie nie ma na [G#m] stacji, a melodia się [F#] urywa, nie?
_ _ _ _ [N] _ _