Chords for TRZECI WYMIAR - Zapomnij O Tym
Tempo:
89.9 bpm
Chords used:
A
Bm
E
D
G
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[F#] [A#m]
[A#]
[Bm] [D] [Bm] [D]
[E] [A]
[Bm] Kiedy patrzę w ich źrednice, widzę własne odbicie
Wspomnienia, które ich jeszcze dziś [E] oczyszczą
Mały pokój, a módląc się za ciszą, która [A] była mi najbliższą rzeczą
Bliższą niż ona [Bm] i niż on, bliższą niż dom, gdzie wyrosłem
Brak pieniędzy i alkohol niszczą proste
[E] Ktoś powiedział mi, o co opisuję
Nie [A] wyszło, co spytaj moją siostrę, ona też nie
Też [Bm] pamiętam, była serię, na niej czerwień
Gdy dziś pewnie czekasz, ktoś płótnie przerwie
Wiele razy [E] uciekałem stamtąd, bo wiesz, znam go
Wiem, co czuję [A] dziecko, myśli sobie wietr
Bo jedyną myślą jest uciec [Bm] stąd
Pamiętam, późno po południe, czwarte piętro
Im wyżej, tym smutniej, schody, zamek, kuchnie
Kiedy [E] tak szedłem, nieufnie patrzą, czy alkohol cuchnie
Wiem, jak [A] boli i jak puchnie
Jeden Bóg wie, o [D] co były tamte kuchnie
Dziś nie bałam do nich gniewem, lecz [Bm] jednego jestem pewien
Ten błąd to nie był jeden, ilu [E] takich jak ja nie wiem
Nie [A] dociekam lecz jako dziecko, nie wziąłem w nich człowieka, wietr
A [Bm] teraz śpij
I zapomnij o tym
[E] Co widziałeś, co słyszałeś, [D] co przeżyłeś
I [A]
[Bm] pomyśl, że to snem
Że to wcale nie działo [E] się
Tak będę [A] lepiej śpić
[Bm] Drugie piętro, po niemieckiej kamienicy
Piękno, ciszy, zakłócone, ktoś krzyczy
To sąsiedzi z [E] piętra, mimo że byłem młody, to pamiętam
Numer [A] drzwi siódemka, chytam noc nie jedna jak ta, ale do [F#m] sna spałem
Ulubiony przez mamę, dopóki [G#] nie słyszałem
Różnych kuchni próżnych, których nie [E] rozumiałem
Czy to były o mamy, [A] ze snu zerwany
Wlepiałem wzrok zaspany w mówiące ściany
[Bm] Słyszałem głos kobiety nadjęty, facet krzyczył bez czerwni, miał nerwy
Płacz dziecięcy, niewyraźny, choć tak [E] waży dla tysięcy rodziców
Tutaj był [A] zemny, nie jak w karytusji
Goście ja, owinięty w [D] pościel [G] myślałem
Bog [A] ducha winny [Bm] male, w podkomuzy wylane
[E] Pytanie za pytaniem, przecież mogłem to być ja
U mnie Arkadia, tam imbrat [D] w lachu brzkła, łamane [A] krzesła
Słyszałem jak [Bm] prosił, lecz niech nie przestał
Rano, widziałem go pod bramą, z podrapaną twarzą
Siedział na piłce, [E] pamiętam
Na rączkach ślince miał, wspominam [A] chłopca
Mieszkanie po nim, to tu [Bm] z powstań
A ty rozbili i zapomnił tym
[E] Co widziałeś, co słyszałeś, [A] co przeżyłeś i
[Bm]
Powiesz, że to sen, że to wcale [D] nie działo [E] się
Tak [A] będę lepiej [D] śpić
Czarną par nad miastem, niczym mroczny zastępstwa [Bm] stowały burze
Jeszcze raz paciony dłużej, w ten [E] kliści na wietrze
Oderwał mu wdro chłopak w frującym się [A] sklecie
Chciał schować się przy deszcze, a światło latarni [Bm] świeciło tuż nad nim
Zgadnij skąd spadły pierwsze gnople
Widziałem się na policzki trew, wilgotne na nich [E] słone sople
A w nich utopione strach i smutek
Chciałem [A] zapytać po co nocą, jak wyrzutek stoi pod [Bm] drzewem
Lecz chyba zabrakło mi odwagi, nie wiem
Cicho jak złodziej, dalej siedziałem w samochodzie
I patrzyłem za szyby [E] na żywy obraz
Na bezronne dziecko [A] i nikogo by zsadz go
Na jego brudne dłonie i ubranie na zapłakane, [Bm] niewinne powieki
Miał wypieki pomimo chłodu, z powodu głodu zapadnięte policzki
Kto mnie [E] wraca do domu, jak [Em] [A] myślisz?
A [Bm] teraz śpij, teraz śpij i zapomnij o tym
Co [E] widziałeś, co słyszałeś, co [A] przeżyłeś [B] i
Pomyśl jak to sen, że [G] to wcale [D] nie działo [E] się
Tak będzie [A] lepiej
A [Bm] teraz śpij, teraz śpij i zapomnij o tym
Co [Em] widziałeś, co słyszałeś, co [D] przeżyłeś i
[Bm] Pomyśl jak to sen, że to wcale [A] nie działo [E] się
Tak [C#] będzie [A] lepiej Śpij
[A#]
[Bm] [D] [Bm] [D]
[E] [A]
[Bm] Kiedy patrzę w ich źrednice, widzę własne odbicie
Wspomnienia, które ich jeszcze dziś [E] oczyszczą
Mały pokój, a módląc się za ciszą, która [A] była mi najbliższą rzeczą
Bliższą niż ona [Bm] i niż on, bliższą niż dom, gdzie wyrosłem
Brak pieniędzy i alkohol niszczą proste
[E] Ktoś powiedział mi, o co opisuję
Nie [A] wyszło, co spytaj moją siostrę, ona też nie
Też [Bm] pamiętam, była serię, na niej czerwień
Gdy dziś pewnie czekasz, ktoś płótnie przerwie
Wiele razy [E] uciekałem stamtąd, bo wiesz, znam go
Wiem, co czuję [A] dziecko, myśli sobie wietr
Bo jedyną myślą jest uciec [Bm] stąd
Pamiętam, późno po południe, czwarte piętro
Im wyżej, tym smutniej, schody, zamek, kuchnie
Kiedy [E] tak szedłem, nieufnie patrzą, czy alkohol cuchnie
Wiem, jak [A] boli i jak puchnie
Jeden Bóg wie, o [D] co były tamte kuchnie
Dziś nie bałam do nich gniewem, lecz [Bm] jednego jestem pewien
Ten błąd to nie był jeden, ilu [E] takich jak ja nie wiem
Nie [A] dociekam lecz jako dziecko, nie wziąłem w nich człowieka, wietr
A [Bm] teraz śpij
I zapomnij o tym
[E] Co widziałeś, co słyszałeś, [D] co przeżyłeś
I [A]
[Bm] pomyśl, że to snem
Że to wcale nie działo [E] się
Tak będę [A] lepiej śpić
[Bm] Drugie piętro, po niemieckiej kamienicy
Piękno, ciszy, zakłócone, ktoś krzyczy
To sąsiedzi z [E] piętra, mimo że byłem młody, to pamiętam
Numer [A] drzwi siódemka, chytam noc nie jedna jak ta, ale do [F#m] sna spałem
Ulubiony przez mamę, dopóki [G#] nie słyszałem
Różnych kuchni próżnych, których nie [E] rozumiałem
Czy to były o mamy, [A] ze snu zerwany
Wlepiałem wzrok zaspany w mówiące ściany
[Bm] Słyszałem głos kobiety nadjęty, facet krzyczył bez czerwni, miał nerwy
Płacz dziecięcy, niewyraźny, choć tak [E] waży dla tysięcy rodziców
Tutaj był [A] zemny, nie jak w karytusji
Goście ja, owinięty w [D] pościel [G] myślałem
Bog [A] ducha winny [Bm] male, w podkomuzy wylane
[E] Pytanie za pytaniem, przecież mogłem to być ja
U mnie Arkadia, tam imbrat [D] w lachu brzkła, łamane [A] krzesła
Słyszałem jak [Bm] prosił, lecz niech nie przestał
Rano, widziałem go pod bramą, z podrapaną twarzą
Siedział na piłce, [E] pamiętam
Na rączkach ślince miał, wspominam [A] chłopca
Mieszkanie po nim, to tu [Bm] z powstań
A ty rozbili i zapomnił tym
[E] Co widziałeś, co słyszałeś, [A] co przeżyłeś i
[Bm]
Powiesz, że to sen, że to wcale [D] nie działo [E] się
Tak [A] będę lepiej [D] śpić
Czarną par nad miastem, niczym mroczny zastępstwa [Bm] stowały burze
Jeszcze raz paciony dłużej, w ten [E] kliści na wietrze
Oderwał mu wdro chłopak w frującym się [A] sklecie
Chciał schować się przy deszcze, a światło latarni [Bm] świeciło tuż nad nim
Zgadnij skąd spadły pierwsze gnople
Widziałem się na policzki trew, wilgotne na nich [E] słone sople
A w nich utopione strach i smutek
Chciałem [A] zapytać po co nocą, jak wyrzutek stoi pod [Bm] drzewem
Lecz chyba zabrakło mi odwagi, nie wiem
Cicho jak złodziej, dalej siedziałem w samochodzie
I patrzyłem za szyby [E] na żywy obraz
Na bezronne dziecko [A] i nikogo by zsadz go
Na jego brudne dłonie i ubranie na zapłakane, [Bm] niewinne powieki
Miał wypieki pomimo chłodu, z powodu głodu zapadnięte policzki
Kto mnie [E] wraca do domu, jak [Em] [A] myślisz?
A [Bm] teraz śpij, teraz śpij i zapomnij o tym
Co [E] widziałeś, co słyszałeś, co [A] przeżyłeś [B] i
Pomyśl jak to sen, że [G] to wcale [D] nie działo [E] się
Tak będzie [A] lepiej
A [Bm] teraz śpij, teraz śpij i zapomnij o tym
Co [Em] widziałeś, co słyszałeś, co [D] przeżyłeś i
[Bm] Pomyśl jak to sen, że to wcale [A] nie działo [E] się
Tak [C#] będzie [A] lepiej Śpij
Key:
A
Bm
E
D
G
A
Bm
E
[F#] _ _ _ _ _ [A#m] _ _ _
_ _ _ _ _ _ [A#] _ _
[Bm] _ _ [D] _ _ [Bm] _ _ [D] _ _
[E] _ _ _ _ [A] _ _ _
[Bm] Kiedy patrzę w ich źrednice, widzę własne odbicie
Wspomnienia, które ich jeszcze dziś [E] oczyszczą
Mały pokój, a módląc się za ciszą, która [A] była mi najbliższą rzeczą
Bliższą niż ona [Bm] i niż on, bliższą niż dom, gdzie wyrosłem
Brak pieniędzy i alkohol niszczą proste
[E] Ktoś powiedział mi, o co opisuję
Nie [A] wyszło, co spytaj moją siostrę, ona też nie
Też [Bm] pamiętam, była serię, na niej czerwień
Gdy dziś pewnie czekasz, ktoś płótnie przerwie
Wiele razy [E] uciekałem stamtąd, bo wiesz, znam go
Wiem, co czuję [A] dziecko, myśli sobie wietr
Bo jedyną myślą jest uciec [Bm] stąd
Pamiętam, późno po południe, czwarte piętro
Im wyżej, tym smutniej, schody, zamek, kuchnie
Kiedy [E] tak szedłem, nieufnie patrzą, czy alkohol cuchnie
Wiem, jak [A] boli i jak puchnie
Jeden Bóg wie, o [D] co były tamte kuchnie
Dziś nie bałam do nich gniewem, lecz [Bm] jednego jestem pewien
Ten błąd to nie był jeden, ilu [E] takich jak ja nie wiem
Nie [A] dociekam lecz jako dziecko, nie wziąłem w nich człowieka, wietr
A [Bm] teraz śpij
_ I zapomnij o tym
[E] Co widziałeś, co słyszałeś, [D] co przeżyłeś
I [A]
[Bm] pomyśl, że to snem
Że to wcale nie działo [E] się
Tak będę [A] lepiej śpić
[Bm] Drugie piętro, po niemieckiej kamienicy
Piękno, ciszy, zakłócone, ktoś krzyczy
To sąsiedzi z [E] piętra, mimo że byłem młody, to pamiętam
Numer [A] drzwi siódemka, chytam noc nie jedna jak ta, ale do [F#m] sna spałem
Ulubiony przez mamę, dopóki [G#] nie słyszałem
Różnych kuchni próżnych, których nie [E] rozumiałem
Czy to były o mamy, [A] ze snu zerwany
Wlepiałem wzrok zaspany w mówiące ściany
[Bm] Słyszałem głos kobiety nadjęty, facet krzyczył bez czerwni, miał nerwy
Płacz dziecięcy, niewyraźny, choć tak [E] waży dla tysięcy rodziców
Tutaj był [A] zemny, nie jak w karytusji
Goście ja, owinięty w [D] pościel [G] myślałem
Bog [A] ducha winny [Bm] male, w podkomuzy wylane
[E] Pytanie za pytaniem, przecież mogłem to być ja
U mnie Arkadia, tam imbrat [D] w lachu brzkła, łamane [A] krzesła
Słyszałem jak [Bm] prosił, lecz niech nie przestał
Rano, widziałem go pod bramą, z podrapaną twarzą
Siedział na piłce, [E] pamiętam
Na rączkach ślince miał, wspominam [A] chłopca
Mieszkanie po nim, to tu [Bm] z powstań
A ty rozbili _ i zapomnił tym
[E] Co widziałeś, co słyszałeś, [A] co przeżyłeś i
[Bm]
Powiesz, że to sen, że to wcale [D] nie działo [E] się
Tak [A] będę lepiej _ [D] śpić
Czarną par nad miastem, niczym mroczny zastępstwa [Bm] stowały burze
Jeszcze raz paciony dłużej, w ten [E] kliści na wietrze
Oderwał mu wdro chłopak w frującym się [A] sklecie
Chciał schować się przy deszcze, a światło latarni [Bm] świeciło tuż nad nim
Zgadnij skąd spadły pierwsze gnople
Widziałem się na policzki trew, wilgotne na nich [E] słone sople
A w nich utopione strach i smutek
Chciałem [A] zapytać po co nocą, jak wyrzutek stoi pod [Bm] drzewem
Lecz chyba zabrakło mi odwagi, nie wiem
Cicho jak złodziej, dalej siedziałem w samochodzie
I patrzyłem za szyby [E] na żywy obraz
Na bezronne dziecko [A] i nikogo by zsadz go
Na jego brudne dłonie i ubranie na zapłakane, [Bm] niewinne powieki
Miał wypieki pomimo chłodu, z powodu głodu zapadnięte policzki
Kto mnie [E] wraca do domu, jak [Em] [A] myślisz?
_ A [Bm] teraz śpij, teraz śpij i zapomnij o tym
Co [E] widziałeś, co słyszałeś, co [A] przeżyłeś [B] i_
Pomyśl jak to sen, że [G] to wcale [D] nie działo [E] się
Tak będzie [A] lepiej
A [Bm] teraz śpij, teraz śpij i zapomnij o tym
Co [Em] widziałeś, co słyszałeś, co [D] przeżyłeś i_
[Bm] Pomyśl jak to sen, że to wcale [A] nie działo [E] się
Tak [C#] będzie [A] lepiej Śpij
_ _ _ _ _ _ [A#] _ _
[Bm] _ _ [D] _ _ [Bm] _ _ [D] _ _
[E] _ _ _ _ [A] _ _ _
[Bm] Kiedy patrzę w ich źrednice, widzę własne odbicie
Wspomnienia, które ich jeszcze dziś [E] oczyszczą
Mały pokój, a módląc się za ciszą, która [A] była mi najbliższą rzeczą
Bliższą niż ona [Bm] i niż on, bliższą niż dom, gdzie wyrosłem
Brak pieniędzy i alkohol niszczą proste
[E] Ktoś powiedział mi, o co opisuję
Nie [A] wyszło, co spytaj moją siostrę, ona też nie
Też [Bm] pamiętam, była serię, na niej czerwień
Gdy dziś pewnie czekasz, ktoś płótnie przerwie
Wiele razy [E] uciekałem stamtąd, bo wiesz, znam go
Wiem, co czuję [A] dziecko, myśli sobie wietr
Bo jedyną myślą jest uciec [Bm] stąd
Pamiętam, późno po południe, czwarte piętro
Im wyżej, tym smutniej, schody, zamek, kuchnie
Kiedy [E] tak szedłem, nieufnie patrzą, czy alkohol cuchnie
Wiem, jak [A] boli i jak puchnie
Jeden Bóg wie, o [D] co były tamte kuchnie
Dziś nie bałam do nich gniewem, lecz [Bm] jednego jestem pewien
Ten błąd to nie był jeden, ilu [E] takich jak ja nie wiem
Nie [A] dociekam lecz jako dziecko, nie wziąłem w nich człowieka, wietr
A [Bm] teraz śpij
_ I zapomnij o tym
[E] Co widziałeś, co słyszałeś, [D] co przeżyłeś
I [A]
[Bm] pomyśl, że to snem
Że to wcale nie działo [E] się
Tak będę [A] lepiej śpić
[Bm] Drugie piętro, po niemieckiej kamienicy
Piękno, ciszy, zakłócone, ktoś krzyczy
To sąsiedzi z [E] piętra, mimo że byłem młody, to pamiętam
Numer [A] drzwi siódemka, chytam noc nie jedna jak ta, ale do [F#m] sna spałem
Ulubiony przez mamę, dopóki [G#] nie słyszałem
Różnych kuchni próżnych, których nie [E] rozumiałem
Czy to były o mamy, [A] ze snu zerwany
Wlepiałem wzrok zaspany w mówiące ściany
[Bm] Słyszałem głos kobiety nadjęty, facet krzyczył bez czerwni, miał nerwy
Płacz dziecięcy, niewyraźny, choć tak [E] waży dla tysięcy rodziców
Tutaj był [A] zemny, nie jak w karytusji
Goście ja, owinięty w [D] pościel [G] myślałem
Bog [A] ducha winny [Bm] male, w podkomuzy wylane
[E] Pytanie za pytaniem, przecież mogłem to być ja
U mnie Arkadia, tam imbrat [D] w lachu brzkła, łamane [A] krzesła
Słyszałem jak [Bm] prosił, lecz niech nie przestał
Rano, widziałem go pod bramą, z podrapaną twarzą
Siedział na piłce, [E] pamiętam
Na rączkach ślince miał, wspominam [A] chłopca
Mieszkanie po nim, to tu [Bm] z powstań
A ty rozbili _ i zapomnił tym
[E] Co widziałeś, co słyszałeś, [A] co przeżyłeś i
[Bm]
Powiesz, że to sen, że to wcale [D] nie działo [E] się
Tak [A] będę lepiej _ [D] śpić
Czarną par nad miastem, niczym mroczny zastępstwa [Bm] stowały burze
Jeszcze raz paciony dłużej, w ten [E] kliści na wietrze
Oderwał mu wdro chłopak w frującym się [A] sklecie
Chciał schować się przy deszcze, a światło latarni [Bm] świeciło tuż nad nim
Zgadnij skąd spadły pierwsze gnople
Widziałem się na policzki trew, wilgotne na nich [E] słone sople
A w nich utopione strach i smutek
Chciałem [A] zapytać po co nocą, jak wyrzutek stoi pod [Bm] drzewem
Lecz chyba zabrakło mi odwagi, nie wiem
Cicho jak złodziej, dalej siedziałem w samochodzie
I patrzyłem za szyby [E] na żywy obraz
Na bezronne dziecko [A] i nikogo by zsadz go
Na jego brudne dłonie i ubranie na zapłakane, [Bm] niewinne powieki
Miał wypieki pomimo chłodu, z powodu głodu zapadnięte policzki
Kto mnie [E] wraca do domu, jak [Em] [A] myślisz?
_ A [Bm] teraz śpij, teraz śpij i zapomnij o tym
Co [E] widziałeś, co słyszałeś, co [A] przeżyłeś [B] i_
Pomyśl jak to sen, że [G] to wcale [D] nie działo [E] się
Tak będzie [A] lepiej
A [Bm] teraz śpij, teraz śpij i zapomnij o tym
Co [Em] widziałeś, co słyszałeś, co [D] przeżyłeś i_
[Bm] Pomyśl jak to sen, że to wcale [A] nie działo [E] się
Tak [C#] będzie [A] lepiej Śpij