Chords for PRO8L3M - Stówa
Tempo:
135.9 bpm
Chords used:
G
Em
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[G]
[Em]
Spowa, wydaje ją jakby spował
[G]
Martuje zły oba, kumasz, kumasz
W końcu jest zwinięty raz, entywek fi rozdarcy
Nas trzępy, dwa ściagieły żarta przez sępy
Przeklęty próby cennej bańka
Aka, a paka, sto zeta, pięć dwóch i seta
Nigdy w monetach to detal, a te blizny w okrechach
Dom na Sankuszki, jeden bankomat, tam wybierzesz
Dwie paki na laserze, alkomat, jest i z nas prezent
Poznałem co to dolar, że mam aromat jak perfumbiora
Że mają mnie za boga, że lepszy homar, pieprzyć McDonald's
O, te walizki, a bracia tamte, zakazane whisky
Rolex z whisky, Żyd, Arab, paleta w złotych sztabach
Cała na co chcesz, kara, szmara?
Bo podoba ci się jeść z para?
Nie ma kajsu, nie ma palan
Kiebać drobne, kochasz nas lub wypierdalaj
Nic się ino, minał, nie blatuj z nim, bizny rozwiniam
Dziś znajdę bardziej mnie niż szlina, zjadam ci wszystkich na finał
Widziałeś kiedyś sikry w kopercie?
Wstyd jak chuj, zeta ma je w miękkie
Jak zdrawa w akcie ciężkiej, to radzę, lepiej kołuj na skwięcie
Spuwa, wydaje ją jakbyś spuwał
[Em]
[G]
Martuje w niej obaw
Lubię hazard sport, amfetamina?
Dawaj koks
Za uliczny boks i cudze żony w bros
Ja w ogóle lubię zło i gdy mnie bany gitrają w stanik
Wulgarny slang, brak granic, lubię pragnić, pole kradnij
Dobrze w tym to polityki pracy
Lubię bogatsze burdele, być numerem, nie ten kartele
Mardy żarta, data w niedzielę, mój teren to pełne porcele
Jaj 200, plik daj jeszcze, jebać mniejsze, są git na resztę
Dynka się sprawdza w nawilkach, wie to dzika, odcięciu trzymać dystans
Nie kierpię banków, wolę mieć za kumpli franków
Nie zbierze brudnych kierman, rubli nie znam, bo podobno tragedia
Maserati bierz nas i masz dziś pasy na hajsawczyk
Nienawidzę maszyn, jak gram to tylko w pierwszej lidze kastrę
Tam nie kręcę, wolę razem z braćmi w bandzie
Życie polega na zabawie, ten się bawi, kto więcej nakradnie
Czy jakieś myśli mnie dręczą, na te kilka minut przed śmiercią
Wkurwia mnie dźwięk moniaków, które masz w kiermanie i brzęczą
Wskuwa, wydaje ją jakbym [Em] skuwał
[G]
Martuje w urębach Wskuwa, wskuwa
[N]
[Em]
Spowa, wydaje ją jakby spował
[G]
Martuje zły oba, kumasz, kumasz
W końcu jest zwinięty raz, entywek fi rozdarcy
Nas trzępy, dwa ściagieły żarta przez sępy
Przeklęty próby cennej bańka
Aka, a paka, sto zeta, pięć dwóch i seta
Nigdy w monetach to detal, a te blizny w okrechach
Dom na Sankuszki, jeden bankomat, tam wybierzesz
Dwie paki na laserze, alkomat, jest i z nas prezent
Poznałem co to dolar, że mam aromat jak perfumbiora
Że mają mnie za boga, że lepszy homar, pieprzyć McDonald's
O, te walizki, a bracia tamte, zakazane whisky
Rolex z whisky, Żyd, Arab, paleta w złotych sztabach
Cała na co chcesz, kara, szmara?
Bo podoba ci się jeść z para?
Nie ma kajsu, nie ma palan
Kiebać drobne, kochasz nas lub wypierdalaj
Nic się ino, minał, nie blatuj z nim, bizny rozwiniam
Dziś znajdę bardziej mnie niż szlina, zjadam ci wszystkich na finał
Widziałeś kiedyś sikry w kopercie?
Wstyd jak chuj, zeta ma je w miękkie
Jak zdrawa w akcie ciężkiej, to radzę, lepiej kołuj na skwięcie
Spuwa, wydaje ją jakbyś spuwał
[Em]
[G]
Martuje w niej obaw
Lubię hazard sport, amfetamina?
Dawaj koks
Za uliczny boks i cudze żony w bros
Ja w ogóle lubię zło i gdy mnie bany gitrają w stanik
Wulgarny slang, brak granic, lubię pragnić, pole kradnij
Dobrze w tym to polityki pracy
Lubię bogatsze burdele, być numerem, nie ten kartele
Mardy żarta, data w niedzielę, mój teren to pełne porcele
Jaj 200, plik daj jeszcze, jebać mniejsze, są git na resztę
Dynka się sprawdza w nawilkach, wie to dzika, odcięciu trzymać dystans
Nie kierpię banków, wolę mieć za kumpli franków
Nie zbierze brudnych kierman, rubli nie znam, bo podobno tragedia
Maserati bierz nas i masz dziś pasy na hajsawczyk
Nienawidzę maszyn, jak gram to tylko w pierwszej lidze kastrę
Tam nie kręcę, wolę razem z braćmi w bandzie
Życie polega na zabawie, ten się bawi, kto więcej nakradnie
Czy jakieś myśli mnie dręczą, na te kilka minut przed śmiercią
Wkurwia mnie dźwięk moniaków, które masz w kiermanie i brzęczą
Wskuwa, wydaje ją jakbym [Em] skuwał
[G]
Martuje w urębach Wskuwa, wskuwa
[N]
Key:
G
Em
G
Em
G
Em
G
Em
[G] _ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ [Em] _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ Spowa, wydaje ją jakby spował
_ _ _ _ _ _ _ [G] _
_ Martuje zły oba, kumasz, kumasz
W końcu jest zwinięty raz, entywek fi rozdarcy
Nas trzępy, dwa ściagieły żarta przez sępy
Przeklęty próby cennej bańka
Aka, a paka, sto zeta, pięć dwóch i seta
Nigdy w monetach to detal, a te blizny w okrechach
Dom na Sankuszki, jeden bankomat, tam wybierzesz
Dwie paki na laserze, alkomat, jest i z nas prezent
Poznałem co to dolar, że mam aromat jak perfumbiora
Że mają mnie za boga, że lepszy homar, pieprzyć McDonald's
O, te walizki, a bracia tamte, zakazane whisky
Rolex z whisky, Żyd, Arab, paleta w złotych sztabach
Cała na co chcesz, kara, szmara?
Bo podoba ci się jeść z para?
Nie ma kajsu, nie ma palan
Kiebać drobne, kochasz nas lub wypierdalaj
Nic się ino, minał, nie blatuj z nim, bizny rozwiniam
Dziś znajdę bardziej mnie niż szlina, zjadam ci wszystkich na finał
Widziałeś kiedyś sikry w kopercie?
Wstyd jak chuj, zeta ma je w miękkie
Jak zdrawa w akcie ciężkiej, to radzę, lepiej kołuj na skwięcie
Spuwa, wydaje ją jakbyś spuwał
_ _ _ _ _ _ [Em] _ _
_ _ _ _ _ _ _ [G] _
_ Martuje w niej obaw _ _
Lubię hazard sport, amfetamina?
Dawaj koks
Za uliczny boks i cudze żony w bros
Ja w ogóle lubię zło i gdy mnie bany gitrają w stanik
Wulgarny slang, brak granic, lubię pragnić, pole kradnij
Dobrze w tym to polityki pracy
Lubię bogatsze burdele, być numerem, nie ten kartele
Mardy żarta, data w niedzielę, mój teren to pełne porcele
Jaj 200, plik daj jeszcze, jebać mniejsze, są git na resztę
Dynka się sprawdza w nawilkach, wie to dzika, odcięciu trzymać dystans
Nie kierpię banków, wolę mieć za kumpli franków
Nie zbierze brudnych kierman, rubli nie znam, bo podobno tragedia
_ Maserati bierz nas i masz dziś pasy na _ hajsawczyk
Nienawidzę maszyn, jak gram to tylko w pierwszej lidze kastrę
Tam nie kręcę, wolę razem z braćmi w bandzie
Życie polega na zabawie, ten się bawi, kto więcej nakradnie
Czy jakieś myśli mnie dręczą, na te kilka minut przed śmiercią
Wkurwia mnie dźwięk moniaków, które masz w kiermanie i brzęczą
Wskuwa, wydaje ją jakbym _ _ _ _ _ _ _ _ [Em] skuwał
_ _ _ _ _ _ _ [G] _
_ Martuje w urębach Wskuwa, _ wskuwa _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ [N] _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ [Em] _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ Spowa, wydaje ją jakby spował
_ _ _ _ _ _ _ [G] _
_ Martuje zły oba, kumasz, kumasz
W końcu jest zwinięty raz, entywek fi rozdarcy
Nas trzępy, dwa ściagieły żarta przez sępy
Przeklęty próby cennej bańka
Aka, a paka, sto zeta, pięć dwóch i seta
Nigdy w monetach to detal, a te blizny w okrechach
Dom na Sankuszki, jeden bankomat, tam wybierzesz
Dwie paki na laserze, alkomat, jest i z nas prezent
Poznałem co to dolar, że mam aromat jak perfumbiora
Że mają mnie za boga, że lepszy homar, pieprzyć McDonald's
O, te walizki, a bracia tamte, zakazane whisky
Rolex z whisky, Żyd, Arab, paleta w złotych sztabach
Cała na co chcesz, kara, szmara?
Bo podoba ci się jeść z para?
Nie ma kajsu, nie ma palan
Kiebać drobne, kochasz nas lub wypierdalaj
Nic się ino, minał, nie blatuj z nim, bizny rozwiniam
Dziś znajdę bardziej mnie niż szlina, zjadam ci wszystkich na finał
Widziałeś kiedyś sikry w kopercie?
Wstyd jak chuj, zeta ma je w miękkie
Jak zdrawa w akcie ciężkiej, to radzę, lepiej kołuj na skwięcie
Spuwa, wydaje ją jakbyś spuwał
_ _ _ _ _ _ [Em] _ _
_ _ _ _ _ _ _ [G] _
_ Martuje w niej obaw _ _
Lubię hazard sport, amfetamina?
Dawaj koks
Za uliczny boks i cudze żony w bros
Ja w ogóle lubię zło i gdy mnie bany gitrają w stanik
Wulgarny slang, brak granic, lubię pragnić, pole kradnij
Dobrze w tym to polityki pracy
Lubię bogatsze burdele, być numerem, nie ten kartele
Mardy żarta, data w niedzielę, mój teren to pełne porcele
Jaj 200, plik daj jeszcze, jebać mniejsze, są git na resztę
Dynka się sprawdza w nawilkach, wie to dzika, odcięciu trzymać dystans
Nie kierpię banków, wolę mieć za kumpli franków
Nie zbierze brudnych kierman, rubli nie znam, bo podobno tragedia
_ Maserati bierz nas i masz dziś pasy na _ hajsawczyk
Nienawidzę maszyn, jak gram to tylko w pierwszej lidze kastrę
Tam nie kręcę, wolę razem z braćmi w bandzie
Życie polega na zabawie, ten się bawi, kto więcej nakradnie
Czy jakieś myśli mnie dręczą, na te kilka minut przed śmiercią
Wkurwia mnie dźwięk moniaków, które masz w kiermanie i brzęczą
Wskuwa, wydaje ją jakbym _ _ _ _ _ _ _ _ [Em] skuwał
_ _ _ _ _ _ _ [G] _
_ Martuje w urębach Wskuwa, _ wskuwa _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ [N] _